Administracja Obamy nosi się z zamiarem stworzenia niezależnych metod dostępu do Internetu oraz sieci komórkowych, który mógłby być użyty przez dysydentów w opresyjnych krajach które stosują cenzurę lub zamykają sieci komórkowe i dostęp do Internetu.
Głównym celem jest stworzenie sekretnych niezależnych sieci internetowych i komórkowych w krajach takich jak Iran, Syria czy Libia. Koszt operacji to $2 miliony.
Mapa cenzury w Internecie na świecie (wg Wikipedii)
Waszyngton ma już spore doświadczenie w tej dziedzinie. Do tej pory Departament Stanu USA oraz Pentagon wydały ponad 50 milionów na utworzenie niezależnej sieci komórkowej w Afganistanie przy użyciu wież w chronionych bazach militarnych w tym kraju. Waszyngton wspiera również rozwój oprogramowania które zabezpiecza anonimowość użytkowników w takich krajach jak Chiny a także szkolenia osób, które chcą przekazywać informacje przez sieć bez obaw bycia złapanym.
Amerykańska akcja promowana jest jako „Internet w walizce”. Walizka ma być oparta na technologii sieci bez centrali, i ma być zaopatrzona w bezprzewodowe anteny które zwiększą obszar zasięgu, laptop do administrowania systemu oraz thumb-drive’y (pendrive’y z szyfrowaną komunikacją) i płyty CD by ułatwić redystrybucję oprogramowania.