Zbliża się okres zimowy, a ja w dalszym ciągu nie posiadam podgrzewanych rękawiczek na USB. Jak wiadomo potrzeba matką wynalazku, więc znalazłem tymczasowy sposób na radzenie sobie z tą niedogodnością.
Potrzebujemy:
* Jedną sztukę komputera przenośnego (zwanego również laptopem). Najlepiej z bocznym wylotem wentylatora, zasilanego “z gniazdka”
* Ubuntu (lub innego GNU/Linuksa)
* Polecenia apt-get lub odpowiednika w innej dystrybucji