Portale crowdfundingowe mają się dobrze. W zeszłym roku za pośrednictwem Kickstartera sfinansowano projekty o łącznej wartości 529 milionów dolarów.
Zanim w 2009 roku Kickstarter ujrzał światło dzienne, walka o dofinansowanie innowacyjnych projektów nie należała do najłatwiejszych. Głównym źródłem finansowania projektów były pożyczki bankowe czy też wsparcie ze strony aniołów biznesu. Niestety, inwestorzy nie zawsze byli skorzy do wspierania szalonych pomysłów lub produktów skierowanych do wąskiego grona odbiorców.
Kickstarter wywrócił rynek do góry nogami i udowodnił, że jeśli mamy dobry produkt i wiemy, jak go wypromować, znajdą się chętni na wsparcie procesu twórczego. Wystarczy tylko jasno określić, ile pieniędzy potrzebujemy na zrealizowanie naszego przedsięwzięcia, zagwarantować mikroinwestorom gotowy produkt w niższej cenie lub limitowane upominki, a pieniądze zaczną do nas spływać szerokim strumieniem. Co więcej, niewiele ryzykujemy próbując sprzedać nasz pomysł za pośrednictwem tego kanału dystrybucji. To dlatego Kickstarter stał się ostoją designerów, deweloperów czy wynalazców.
Serwis podsumował miniony rok w krótkim raporcie, który dobitnie pokazuje siłę crowdfundingu. „2014: By The Numnbers”, to krótka historia tego, jak w 22252 projektów zainwestowano przeszło 500 milionów dolarów.
W 2014 roku Kickstarter przyciągnął 3,3 miliony wspierających. Kondycja serwisu poprawiła się w stosunku do 2013 roku: zanotowano wtedy 3 miliony wspierających oraz 19911 projektów zakończonych sukcesem, które łącznie uzbierały 480 milionów dolarów wsparcia.
Najliczniejszą grupą użytkowników portalu w minionym roku byli obywatele Stanów Zjednoczonych, 2 miliony amerykanów zasiliło konta kickstarterowych projektów sumą przeszło 335 milionów dolarów. Warto też zauważyć, że aż 2 miliony spośród wszystkich wspierających po raz pierwszy skorzystało z oferty portalu.
Nie oznacza to, że Kickstarter przyciąga wyłącznie jednorazowych nabywców, okazuje się, że może być świetną platformą o charakterze e-marketingowym: 773824 osób wsparło do dziesięciu projektów, 71478 przeszło dziesięć, a 1125 wsparło swoimi pieniędzmi ponad sto projektów.
Najwięcej zbiórek zakończyło się sukcesem w sierpniu, sezon wakacyjny wyraźnie sprzyjał pomysłodawcom. Okazuje się też, że Kickstarter doskonale sprawdza się w roli wydawcy: spośród dziewięciu kategorii, w których co najmniej 1000 projektów zostało sfinansowanych, na szczycie listy króluje muzyka, filmy oraz projekty wydawnicze. A w co najchętniej inwestowaliśmy?
Projekt LeVar Burton & Reading Rainbow zebrał 5408916 dolarów od 105857 wspierających, zakładający przywrócenie do życia programu Reading Rainbow popularyzującego czytanie i wdrożenie go w jak największej skali: do sieci, telefonów, tabletów, aplikacji na telewizory czy do konsol. Wystarczył jeden dzień, by na konto zbiórki wpłynął pierwszy milion dolarów. Amerykanie najwyraźniej zrozumieli, że w erze urządzeń mobilnych coraz więcej dzieci stroni od czytania i trzeba walczyć o to, by przyszłych pokoleń nie dotknął problem wtórnego analfabetyzmu.
Absolutnym hitem okazało się jednak coś zgoła innego. Gdy Ryan Grepper wystawił na Kickstarterze projekt futurystycznej przenośnej lodówki z głośnikami Bluetooth, ładowarką USB, otwieraczem do piwa i wbudowaną kruszarką do lodu, mógł spodziewać się, sukcesu, ale na pewno nie przypuszczał, że zgromadzi 13284226 dolarów (tak, przeszło 13 milionów) od 62642 wspierających i stworzy najwyżej dotowany projekt w 2014 roku.
Kickstarter udowodnił, że nawet najbardziej zwariowane pomysły mogą doczekać się realizacji. Jeśli wiesz, jak je sprzedać, osiągniesz sukces.