Po co dzieciakom tandetne OLPC jeśli mogą pracować na iPadach? Do takiego wniosku doszły cztery szkoły w ekskluzywnej dzielnicy Singapuru i wydały w sumie 100 tysięcy USD na sprzęt dla swoich pupili.
Nanyang Girls High School wydała te pieniądze na zakup 150 iPadów (666 dolarów za sztukę) w ramach pilotażowego programu. Uczniowie łączą się w na lekcjach z Internetem i ściągają specjalnie przygotowane dla tabletu książki. Robią też na iPadach notatki.
Na takim sprzęcie będą… czytać i robić notatki uczniowie w Singapurze
Seah Hui Yong mówi, że w akcji chodzi o danie uczniom „większej swobody” i że nie chodzi wcale o iPada.
Jeśli pojawi się urządzenie lepiej spełniające nasze wymagania, być może zastąpimy nim iPady.
Ciekawe co z książkami, które zostały już wydane dla platformy Apple i danymi uczniów – popularny tablet znany jest w końcu ze swojej niekompatybilności z większością rozwiązań nie pochodzących ze stajni Steve’a Jobsa. No, ale na martwienie się przyjdzie jeszcze kolej. Dziewczyny ze szkoły pani Yong są na razie zachwycone i uważają, że taki sposób nauki jest „znacznie wygodniejszy” niż tradycyjna książka, kartka i papier.