Jeszcze przed rozpoczęciem targów CES nVidia postanowiła pokazać swój najnowszy układ graficzny – Tegrę 4. Został on wyposażony w czterordzeniowy procesor Cortex-A15 i posiada 72-rdzeniową grafikę.
Zastosowanie takiej ilości rdzeni ma przyspieszyć oraz polepszyć wydajność. Kiedy parę tygodni temu temu wyciekła grafika z konfiguracją zadawano sobie pytanie, czy jest ona potrzebna. Dyrektor nVidii, Jen-Hsun Huang, zrobił test porównawczy Nexusa 10, uważanego za najszybszy tablet dostępny na rynku, i urządzenie wyposażone w Tegrę 4. Na obu otworzono 25 stron internetowych. Pierwszemu z badanych zajęło to 50 sekund, drugiemu – 27. Można więc powiedzieć, że szybkość ładowania w porównaniu do Nexusa wzrosła niemal dwukrotnie.
Kolejną rzeczą, jaką zaprezentował nam Huang, była fotografowanie HDR (high-dynamic range), które generalnie polega na wykonaniu kilku zdjęć tego samego kadru stosując różne natężenie światła, a następnie połączenie ich w jedną fotografię. iPhone’owi 5 wykonaniego takiego zdjęcia zajmowało 2 sekundy, podczas gdy Tegra 4 może wykonać je praktycznie jednocześnie.
Nowy układ jest również ważny dla nVidii na mobilnym rynku. Ostatni ich produkt, wykorzystany między innymi w Google Nexusie 7, Microsofcie Surface czy Asusie Transformerze, został wyprodukowany w technologii 40 nm, podczas gdy rywalizująca firma Qualcomm miała już swojego Snapdragona S4 w bardziej zaawansowanej 28 nm. Można więc powiedzieć, że to rynek wymusił na nVidii stworzenie produktu bardziej atrakcyjnego dla potencjalnego nabywcy.
Cóż, jak wiadomo testy wykonane przez twórców nie zawsze odzwierciedlają codzienne użytkowanie. Czekam na pierwsze urządzenia z tym nowym układem, by móc ocenić, na ile postarali się tym razem.