Timex włącza się do walki o zdobycie rynku inteligentnych zegarków, jednak w przeciwieństwie do produktów konkurencji, chce stworzyć w pełni niezależne urządzenie.
Timex One GPS+ to nowy przedstawiciel linii Ironman, zegarków z GPS-em skierowanych do aktywnych użytkowników. To, co wyróżnia go od konkurencji, to pełna niezależność od smartfonów, gdyż dane przesyłane będą do Internetu bezpośrednio z zegarka przy użyciu wbudowanego modułu łączności 3G.
Oprócz śledzenia położenia użytkownika i pomiaru parametrów treningu, One GPS+ oferuje także prosty system komunikacyjny. Zegarek ma wbudowanego klienta pocztowego z przypisanym specjalnym adresem mailowym, pod którym możesz odbierać wiadomości od znajomych. Timex pomyślał także o bezpieczeństwie użytkownika: w razie nagłego wypadku można skorzystać z przycisku SOS, by wysłać do swoich najbliższych informację o swoim położeniu.
Zegarek jest wodoodporny do 3 metrów, ma też zainstalowany odtwarzacz mp3, który prześle muzykę za pośrednictwem technologii Bluetooth (słuchawki na kablu nie są obsługiwane). Przy aktywnym korzystaniu z GPS-u sprzęt wytrzyma bez ładowania do 8 godzin, a jeśli nie korzystamy z jego dodatkowych funkcji i używamy do tylko jako zegarka, rozładuje się po 3 dniach.
Największą niewiadomą pozostają rzeczywiste koszty użytkowania Timex Ironman One GPS+ . Dzięki partnerstwie z AT&T oraz Qualcommem, posiadacze zegarka otrzymają darmowy, roczny dostęp do Internetu za pośrednictwem 3G. Firma nie zdradziła na razie, ile zapłacimy za dostęp do sieci po zakończeniu okresu promocyjnego.
One GPS+ będzie dostępny w w dwóch modelach, standardowy ma kosztować 400 dolarów, a model z pulsometrem i opaską na klatkę piersiową będzie droższy o 40 dolarów. Zegarek pojawi się na światowym rynku jesienią tego roku, na temat premiery w Polsce nie mamy jeszcze żadnych informacji.