W założeniu Project Ara miał umożliwić tworzenie modułów smartfonowych także mniejszym, mniej znaczącym firmy na rynku. Tymczasem już teraz modułowym telefonem od Google interesuje się Toshiba.
Wygląda na to, że Project Ara może przyciągnąć uwagę wielu firm technologicznych. Modułowy smartfon, choć nie jest jeszcze powszechnie dostępny w sprzedaży, zyskał zainteresowanie inżynierów od Toshiby, którzy planują wypuścić całą generację modułów dla Ary. Na pierwszy ogień firma wzięła podzespoły fotograficzne i w najbliższym czasie wzbogaci Project Ara o dwie soczewki: budżetową o rozdzielczości 5 mpx oraz bardziej zaawansowany model zdolny przechwycić zdjęcia w rozdzielczości 13mpx.
Oprócz tego firma pracuje nad wdrożeniem modułu z 2-megapikselowym aparatem frontowym, przeznaczonym do wideoroznmów. Jednak na wszystkie te soczewki przyjdzie nam trochę poczekać. Chociaż jeszcze w tym roku wystartuje pilotażowy program Project Ara, moduły od Toshiby trafią do sprzedaży dopiero w 2016 roku.
Senior Vice President oraz Chief Technology Officer w Toshibie, Shardul Kazi, przekazał opinii publicznej, że jego firma planuje wypuścić całą serię modułów do Ary w cenach od 50 do 500 dolarów. Tak duży rozstrzał cenowy oznacza, że korporacja chce zająć się produkcją wszelkich możliwych podzespołów do modułowego smartfona od Google.
Project Ara, choć najwięcej korzyści przyniesie samym klientom, może okazać się doskonałym źródłem zarobku dla tych firm technologicznych, które przegapiły swoją szansę na rynku mobilnym. Chociaż korporacje takie jak Toshiba nie są w stanie na równi konkurować z Apple, Google czy Samsungiem przy sprzedaży klasycznych smartfonów z najwyższej półki, mogą ugrać naprawdę sporo na produkcji podzespołów dla Project Ara.