Władze Stanów Zjednoczonych poinformowały o sukcesie związanym z zamknięciem grupy przestępczej wykorzystującej złośliwe oprogramowanie do kontroli ponad 2 mln. komputerów na całym świecie. Działalność złodziei miała lukratywny charakter – szacuje się, że przyniosła ponad 100 mln. dolarowe zyski.
Złodzieje wspomagali się wirusem nazwanym Coreflood. Keylogger ten zajmował się wykradaniem z komputerów, na których został zainstalowany, nazw kont, haseł i wszelkich innych danych związanych z kontami bankowymi czy finansami. Wiadomo, że wirusowi udało się stworzyć botnet, który zamknęto w ostatni wtorek. Użytkownicy komputerów rozsyłających złośliwe oprogramowanie otrzymali stosowne powiadomienie oraz zalecenia. Jak powiedział Alan Paller, dyrektor instytutu badawczego wspomagającego śledztwo, za kradzież pieniędzy odpowiedzialna była zagraniczna organizacja (spoza Stanów Zjednoczonych). „Jesteśmy prawie pewni, że stoi za tym rosyjska grupa przestępcza” – dodał.
Jak dotąd do sądu skierowano 13 pozwów przeciwko nieznanym sprawcom. Organy ścigania będą musiały je teraz „tylko” zidentyfikować.