Kilka dni temu pojawiło się nowe wydanie języka Vala. Języka, który ma duże szanse zrewolucjonizować tworzenie aplikacji dla środowiska GNOME, a być może nie tylko…
Vala, choć jest językiem kompilowalnym, różni się nieco podejściem do kompilacji względem innych języków. W obecnej formie jedyna implementacja kompilatora tego języka bardziej przypomina preprocesor C, a to za sprawą generowania, jako kodu pośredniego, źródła w C – przekazywanego dalej do gcc.
Dzięki zastosowaniu zewnętrznego kompilatora – sprawdzonego, dobrze optymalizującego, dostępnego na bardzo szerokiej gamie platform/procesorów – twórca tego języka nie musiał skupiać się na mniej go interesujących szczegółach implementowania języka.
Składnia czerpie garściami to co najlepsze z języków obiektowych takich jak Java, czy C#. Model obiektowy uzyskany został przy wykorzystaniu bibliotek glib/gobject — dzięki którym kolejny fragment odpowiedzialności został oddelegowany na innych developerów.
Co w tym wszystkim rewolucyjnego? Język ma składnię obiektową (jak C++, Java, czy C#), jest kompilowany do kodu binarnego danej maszyny (w przeciwieństwie do Javy, czy C#), jest bardzo przenośny (porównywalna kombinacja C++ wraz z Qt – jest już znacznie mniej przenośna).
Tak więc siła zarówno w szybkości jak i przejrzystości kodu.