Vinton Cerf, nazywany jednym z Ojców Internetu, ostrzega, że możemy być o krok od ery Mrocznych Wieków cyfryzacji. Wszystkiemu winny galopujący postęp technologiczny.
Podczas ostatniego wystąpienia na konferencji Advancement of Science Vinton Cerf, wiceprezes i naczelny ewangelista Internetu w Google, podzielił się swoimi obawami dotyczącymi kondycji społeczeństw wysoko rozwiniętych. Zauważył on, że coraz większą część naszego życia decydujemy się zdigitalizować, cyfrowe treści wypierają tradycyjne wspomnienia czy zdjęcia rodzinne. To, co jeszcze do niedawna miało wyłącznie fizyczną, lub metafizyczną formę, nagle jest przekuwane na kolejne ciągi danych , informacje gromadzone na dyskach twardych i w chmurze – która de facto również składa się z sieci dysków połączonych.
Społeczeństwo ma tendencję do digitalizowania swoich starych nośników informacji, chcąc zapewnić im wieczny żywot. Zdjęcia przechwytujemy za pośrednictwem aparatów cyfrowych, gazety i magazyny drukowane powoli zanikają. Wysyłamy maile, SMS-y i tweety, zamiast komponować papierową korespondencję. Wszystko staje się cyfrowe, niektóre kraje zastanawiają się nawet nad wprowadzeniem cyfrowego prawa jazdy. Cerf twierdzi, że wszystko to może w przyszłości słono nas kosztować.
Jeśli technologia wciąż będzie się tak gwałtownie rozwijać, przyszłe pokolenia będą musiały wziąć na siebie odpowiedzialność za bezpieczne ich przechowywanie. Prawdopodobnie okaże się, że technologia przyszłości nie będzie w stanie przetworzyć danych gromadzonych i przetwarzanych w anachroniczny sposób.
Jako przykład podano tu branżę gier wideo, która już dziś może być dla nas sygnałem ostrzegawczym: wiele spośród gier sprzed wielu lat nie jest kompatybilna ze współczesnym sprzętem i oprogramowaniem, czasami trzeba nieźle się natrudzić, by uruchomić takie tytuły na najnowszych urządzeniach. Co więcej, w dobie serwisów chmurowych i wszechobecnych laptopów dostęp do danych zgromadzonych na dyskietkach jest mocno ograniczony i z tego nośnika mogą dziś korzystać tylko nieliczni.
Teraz wyobraźmy sobie, co stanie się, jeśli Internet i wszystkie nasze cyfrowe dane znikną. Staniemy w obliczu utraty ogromnej części naszej historii – zauważa Cerf.
Trzeba włożyć wiele pracy w narzędzia, które pozwolą nam uchronić nasze cyfrowe życie. Naukowcy z Uniwersytetu Carnegie Mellon pracują nad systemem, który może stworzyć cyfrowy obraz twardego dysku komputera, który będzie można emulować na innym systemie. Pozwoli to przyszłym pokoleniom bez problemu korzystać z rozwiązań, które dla nas jawią się jako nowoczesne, ale za kilka, kilkanaście lat mogą okazać się zbyt przestarzałe dla szybko ewoluującej technologii.
Cerf zauważył przy okazji, że już teraz możemy zrobić dla siebie wiele, by nie paść ofiarami gwłtownego przełomu technologicznego. Wydrukujmy zdjęcia, na których najbardziej nam zależy, przestańmy ślepo wierzyć cyfrowym danym, gdyż w pewnym momencie mogą okazać się dla nas zgubą.