Kilka dni temu na jednym z blogów poświęconych bezpieczeństwu (www.0x000000.com), pojawił się interesujący wywiad z Richardem Stallmanem. Wypowiada się on tym razem na temat zagadnień etycznych związanych z hackingiem i crackingiem, a także redefiniuje pojęcie złośliwego oprogramowania (malware).
RMS (Richard Matthew Stallman), który skromnie stwierdza, że nie jest specjalistą od bezpieczeństwa, uważa, iż najgorsze zło nie czai się w oprogramowaniu instalowanym bez naszej wiedzy, lecz w oprogramowaniu, które sami zainstalowaliśmy! Zaznacza, że termin malware niesłusznie został przypisany robakom instalującym się potajemnie, gdyż własnościowe oprogramowanie, z którego świadomie korzystamy – może być równie szkodliwe. Jako przykłady wymienia systemy operacyjne Windows i MacOS oraz aplikacje RealPlayer i Flash, skonstruowane w taki sposób aby szpiegować użytkownika oraz ograniczać go. Podkreśla, że pierwszym krokiem do naszego bezpieczeństwa, jest zwrócenie się w stronę oprogramowania respektującego wolność. Nie ukrywa przy tym, iż wolne oprogramowanie także może zawierać błędy ale zaznacza, że przynajmniej będziemy wolni od złośliwych intencji aplikacji zamkniętej.