W sieci pojawiło się groźne zagrożenie, wirus Selfmite.b na Androida, który rozsyła się przez SMS-y i próbuje nakłonić znajomych do zmiany sklepu z aplikacjami.
Odkąd systemy mobilne na dobre zadomowiły się na rynku, cyberprzestępcy coraz chętniej korzystają z okazji, by dobrać się do wrażliwych danych użytkowników nieświadomych niebezpieczeństwa, jakie grozi im ze strony niesprawdzonych aplikacji. Android w tej walce jest pod największym ostrzałem: to najpopularniejszy system mobilny, pozostawia też spore pole do popisu przestępcom, gdyż polityka bezpieczeństwa aplikacji nie jest tak rygorystyczna, jak w przypadku urządzeń z iOS-em. Teraz zwolennicy systemu Google muszą walczyć z jeszcze jednym wrogiem.
Selfmite.b to bardziej rozwinięta wersja Selfmite.a, który po zainfekowaniu telefonu rozsyłał SMS-y do 20 pierwszych kontaktów z książki adresowej. W wiadomości pierwowzoru zamieszczono krótki link do witryny, która sugerowała zainstalowanie nowego, zainfekowanego wirusem sklepu z aplikacjami. Specjalistom ds. bezpieczeństwa udało się wyeliminować tamto zagrożenie, ale nie oznaczało to końca problemów. Teraz w sieci pojawił się Selfmite.b, który rozsyła SMS-y do wszystkich kontaktów i robi to nieustannie. Odbiorca klikając na link jest przenoszony do podejrzanej strony.
Według naszych danych, Selfmite.b rozesłał w ciągu ostatnich 10 dni przeszło 150 tysięcy wiadomości z około 100 zarażonych telefonów – donosi Denis Maslennikov, analityk bezpieczeństwa z AdaptiveMobile. Oznacza to, że nowa odmiana wirusa jest przeszło stukrotnie aktywniejsza od pierwowzoru.
Nawet jeśli znajomi nie nabiorą się na podejrzany odnośnik, właściciel zarażonego smartfonu musi liczyć się z olbrzymimi opłatami związanymi z wysyłką setek, może nawet tysięcy SMS-ów, jeśli w swoim planie taryfowym nie ma opcji nielimitowanej liczby darmowych wiadomości. Obecnie wirus skraca maile w domenie x.co przy wykorzystaniu serwisu Go Daddy, ale Selfmite.b może ewoluować i zmieniać narzędzia do cięcia linków.
W tym momencie aktywność wirusa odnotowano na terenie Chin, Kanady, Kostaryki, Ghany, Indii, Iraku, Jamajki, Meksyku, Maroka, Puerto Rico, Rosji, Sudanu, Syrii, Stanów Zjednoczonych, Wenezueli i Wietnamu. Aby ochronić się przed wirusem warto upewnić się, że w ustawieniach telefonu mamy zaznaczoną opcję instalowania oprogramowania wyłącznie z zaufanych źródeł.