Rafael Rivera znany dzięki uprzedniemu poszerzeniu uprawnień użytkownika (eng. jailbreaking) w systemie Windows Phone 7 udowodnił, że system ten jednak wysyła dane o lokalizacji urządzeń pod jego kontrolą bez zgody użytkowników. Potwierdził tym samym oskarżenia skierowane przeciwko firmie Microsoft przed sądem federalnym w Seattle.
Okazuje się, że mimo negatywnej odpowiedzi na pytanie o pozwolenie na udostępnienie informacji o położeniu przez aplikację odpowiadającą za obsługę aparatu są one wysyłane na serwery Microsoftu pod adresami agps.location.live.net oraz inference.location.live.net. Wśród wysyłanych informacji znajdują się miedzy innymi:
- Wersja systemu
- Informacje o urządzeniu
- Bezprzewodowe punkty dostępowe znajdujące się w pobliżu urządzenia (włącznie z adresem MAC oraz informacją o stanie baterii)
Przekazanie powyższych danych następowało jeszcze przed podjęciem przez użytkownika decyzji o ich udostępnieniu. Rafaelowi nie udało się ustalić czy serwery otrzymujące dane kolekcjonują je czy też po prostu zwracają. Pewne jest natomiast, że następuje to wbrew obietnicom Microsoftu dotyczącym zbierania informacji, mówiącym o tym, że firma nie zbiera jakichkolwiek danych pomagających w ustaleniu lokalizacji urządzenia bez wyraźnej zgody użytkownika dla pojedynczej aplikacji. Póki co Microsoft nie skomentował jeszcze tej informacji.