Badacze z Harvarda i chińskiego National Center for Nanoscience and Technology wszczepili w mózg układy elektroniczne, które są w stanie pobudzać go do pracy.
Technologia, o której tu mowa, na razie była testowana wyłącznie na myszach, ale to ogromny krok w stronę stworzenia w pełni funkcjonalnych, ludzkich cyberwszczepów, które pozwalałyby wydawać polecenia sprzętom elektronicznym za pomocą myśli.
Naukowcy w swoich pracach wykorzystali niewielka, elastyczną siateczkę stworzoną z przewodzących nici polimerowych naszpikowanych tranzystorami i elektrodami. Siatkę zrolowano i wstrzyknięto za pośrednictwem 100-mikrometrowej igły do mózgu myszy, gdzie ta rozwinęła się do pierwotnych wymiarów.
Po pięciu tygodniach obserwacji zauważono, że siatka świetnie wypełniła ubytki w mózgu i przybrała porowatą strukturę. Nie zauważono żadnej reakcji immunologicznej, która mogłaby świadczyć o tym, ze ciało biorcy odrzuciło obce ciało.
Do siatki podpięto supercienkie przewody, które następnie połączono z komputerem. Dzięki temu można było pobudzać do pracy ściśle określone partie mózgu. To dopiero pierwszy krok ze strony naukowców, kolejne wszczepy mają łączyć się z zewnętrznymi urządzeniami bezprzewodowo.
Technologia ta może zostać wykorzystana do leczenia urazów mózgu w chorobie Parkinsona, ale to tylko jedno z możliwych zastosowań. Nie można wykluczyć, że takie układy posłużą w przyszłości do stworzenia sieci urządzeń połączonych z ludzkim mózgiem. Przyczyni się to do rozwoju zaawansowanej protetyki, jak i Internetu Rzeczy, który będzie mógł być obsługiwany bez udziału aplikacji mobilnych. Wszystko odbędzie się w naszych głowach.