Wraz z zbliżającymi się opłatami za korzystanie z serwisu Twitter, użytkownicy, jak na złość, tweetują na temat nowego pomysłu, twierdząc, że pozbawia praw obywatelskich.
Niedawno w Internecie odbyło się ankientowanie internautów w celu zdobycia informacji o przyszłym powodzeniu pomysłu twórców serwisu Twitter mającego wkrótce wejść w życie, czyli o opłatach za korzystanie z usług serwisu.
Ponad jedna trzecia ankietowanych osób związanych z biznesem stwierdziła, iż nie ma zamiaru płacić za jakiekolwiek dodatkowe usługi oferowane przez serwis. Czterdzieści procent ankietowanych użytkowników serwisu utrzymywała, iż Twitter powinien być darmowy dla każdego, tak jak zawsze był. Część z tych osób, jedenaście procent, twierdziła, iż znacznie lepszym pomysłem na zarabianie jest wprowadzenie reklam do serwisu. Tylko siedem procent ankietowanych uznała, że jest gotowa płacić za usługi dostarczane przez Twittera.
Zamieszanie zaczęło się wraz z wywiadem, przeprowadzonym w zeszłym tygodniu, z założycielem Twittera, który powiedział, iż firma ma zamiar wprowadzić opłaty za weryfikację kont, przyczyniając się tym do redukcji powiększającego się stale zjawiska cybersquattingu w serwisie.