We wtorek, na medialnej imprezie w San Francisco, kierownicy Yahoo Search obstawali przy twierdzeniu, iż użytkownicy wyszukiwarek tak naprawdę nie chcą wyszukiwać.
Prabhakar Raghavan, głównodowodzący Yahoo Labs i strategią Yahoo Search, powiedział
Nikt tak naprawdę nie lubi wyszukiwać. Ludzie chcą po prostu prowadzić swoje życie.
Dokument zawierający pomysły Yahoo związane ze zmianą polityki wyszukiwania, nazwany został „Koniec dziesięciu niebieskich odnośników” („The End of the 10 Blue Links”). Pomysł w nim zawarty ma zostać w najbliższym czasie wprowadzony w życie. Jego założenie jest proste – dostarczenie tego, co tak naprawdę potrzebuje użytkownik, a nie tego co i w jakiej kolejności zostało zaindeksowane dla danego słowa-klucza. Wyświetlane wyniki mają być dopasowane do intencji użytkownika. Jako przykład podaje się wyszukiwanie z użyciem słów-kluczy „Star Trek”. Raghavan mówi, iż użytkownikowi nie zależy na tym, by otrzymać dziesięć milionów stron z danym słowem, a na przykład na tym, aby otrzymać informacje o aktorach występujących w filmie czy też czasie, kiedy film był prezentowany.
Yahoo chce, ażeby ponownie zdefiniować słowo „wyszukiwanie”, ażeby jego znaczenie dotyczyło wyświetlania wyników zgodnych z intencjami użytkownika.
Zmiany zostają wprowadzane głównie ze względu na wzrost używalności mobilnych urządzeń z dostępem do sieci Internet, w których to wymaga się szybkości działania, łatwości wyszukiwania, a nie przekopywania setek stron z wynikami wyszukiwarek, na ekranie, na którym jest to po prostu niewygodne.
Po to by sprostać wyznaczonemu zadaniu, Yahoo pracuje nad zdolnością swej wyszukiwarki do tworzenia w Sieci objektów powiązanych z życiem rzeczywistym i odnajdywaniem relacji między tymi obiektami. Innymi słowy Yahoo dąży do dodania struktury do swoich danych (zaindeksowane strony internetowe), ażeby wnioskować o intencjach użytkownika bardziej precyzyjnie oraz żeby zdefiniować związki pomiędzy wyszukiwaniami oraz rzeczmi istniejącymi w rzeczywistym świecie.