Allview Viva H7 Xtreme – 8 rdzeni za 800 złotych

Przez kilka długich tygodni mieliśmy okazję testować 7-calowy tablet od rumuńskiej firmy Allview. Czy ośmiordzeniowiec od mało znanego producenta wart jest naszych pieniędzy?

Na rynku mamy dziesiątki najróżniejszych tabletów w cenach od 200 złotych to kilku tysięcy. Viva H7 Xtreme, dziecko rumuńskiej firmy Allview, plasuje się w dole tej stawki. Nie oznacza to jednak, że pod obudową tykają przestarzałe podzespoły, które sprawdzą się wyłącznie w rękach dzieci i mniej wymagających użytkowników. Zacznijmy jednak od początku.

Dwa pierwsze wrażenia

Nie dajmy się zwieść narodowości tego 7-calowego maleństwa i nie spisujmy go z góry na porażkę. Po wyjęciu z pudełka oczom ukazuje się zgrabny, solidnie wykończony sprzęt, który dobrze leży w dłoni i nie odstrasza wyglądem, jak wiele innych tanich urządzeń elektrycznych. Pod względem designu nie można mu nic zarzucić: solidna, metalowa obudowa jest miła w dotyku, a detale wykończenia dobrze zgrywają się z sylwetką tabletu. Czego nie można powiedzieć o zasilaczu, który wygląda bardzo topornie, jakby żywcem wyjęty ze sprzętów elektronicznych rodem z końcówki lat 90. ubiegłego wieku. Tego “cudu techniki” lepiej nie pokazywać.

01_design_1319-1053290-allview-h7-extreme

Znacznie gorzej wypada pierwsze zetknięcie się z systemem operacyjnym. Użytkownika wita tapeta z szaro-czarnym, kafelkowanym gradientem, który przystoi bardziej tanim zabawkom za 200 złotych, niż H7 Xtreme, który promowany jest jako superwydajny tablet w rozsądnej cenie.

Screenshot_2014-12-22-14-58-26

Szybkie przewertowanie ustawień telefonu pozwoliło dobrać się do zakładki z tapetami. Tu przyszedł czas na kolejny zawód – zdjęcia nie były dopasowane do rozdzielczości wyświetlacza (tapeta z liśćmi), piksele aż straszyły z ekranu. W rzeczywistości prezentowały się znacznie gorzej niż to, co widać na zrzutach ekranu.

Dopiero krótka przebieżka po folderze z przykładowym zdjęciami pozwoliła znaleźć fotografie, które w końcu były przyjemne dla oka. Być może ktoś stwierdzi, że nadmiernie się czepiam, ale jeśli zobaczyłbym H7 Xtreme na półce sklepowej z jednym z tych paskudnych teł, nawet nie zwróciłbym na niego uwagi. A szkoda, bo wyświetlacz jest jednym z największych atutów tego sprzętu i spece od marketingu powinni zrobić wszystko, by go wyeksponować.

Liczy się wnętrze

Na H7 Xtreme warto zwrócić uwagę przede wszystkim ze względu na to, co ukryto pod jego obudową. Sercem urządzenia jest 8-rdzeniowy procesor taktowany zegarem 1,7GHz i wsparty 2GB pamięci RAM. Z takimi parametrami nie powinniśmy mieć problemu z odpaleniem większości gier i programów w ciągu kilku najbliższych lat. Do najszybszych rozwiązań trochę mu brakuje, ale na niedobór mocy nie można w przypadku tego sprzętu narzekać.

Tym, co najbardziej przykuwa uwagę w tablecie, jest jego 7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920×1200. Jasny, odpowiednio nasycony, bardzo dobrze sprawdzał się zarówno w grach jak i podczas oglądania filmów. Jako przenośmy odtwarzacz multimediów H7 Xtreme wypadł bardzo dobrze, choć nie liczmy na to, że jakość dźwięku produkowana przez to maleństwo będzie wygórowana. Ot, słychać co mówią i śpiewają, nic ponadto.

Wypuszczając tablet za 800 złotych na czymś trzeba było oszczędzić, jeśli chciało się stworzyć przyzwoity, w miarę uniwersalny sprzęt. W tym przypadku oberwało się dyskowi wewnętrznemu, który ma pojemność tylko 16GB. Niby wystarczy do przechowania kilku filmów gier i dokumentów, ale wyraźnie widać, na czym firma Allview postanowiła przyoszczędzić. Na szczęście jest tu złącze microSD, które pozwoli dodać nieco więcej miejsca na dane.

Oprócz standardowych modułów Wi-Fi oraz Bluetooth znajdziemy tu także gniazdo na kartę SIM, która pozwoli połączyć się z siecią przy wykorzystaniu technologii 3G. Zabrakło niestety wsparcia dla LTE, ale za to tablet pozwoli dzwonić i wysyłać SMS-y korzystając z planu taryfowego operatora komórkowego.

W sofcie siła

Zazwyczaj o podzespołach przypominamy sobie tylko wtedy, gdy aplikacje zaczynają zwalniać, zawieszać się. Dużo istotniejsze jest tak naprawdę samo oprogramowanie, z którym mamy do czynienia na co dzień. H7 Xtreme okazał się sprzętem bardzo przewidywalnym: poradził sobie tam, gdzie oczekiwałem i zawiódł tam, gdzie się tego spodziewałem.

System, z którym przyjdzie nam się zmierzyć, to lekko zmodyfikowany Android KitKat, któremu daleko od fajerwerków graficznych od HTC czy Samsunga. W tym przypadku to akurat duża zaleta, gdyż z powodu braku zbędnych wodotrysków, system działa płynnie i sprawnie. Tu duży plus dla Allview za krok w stronę ascetycznej prostoty.

Screenshot_2014-12-22-16-20-52

Tablet pozwala także sprawdzić, jakich danych wymagają od nas konkretne aplikacje, umożliwia też ustawić, czy będą one korzystały z niektórych funkcji systemu automatycznie, czy też za każdym razem zapytają nas o zgodę np. przed wysłaniem MMS-a.

Miłym i bardzo funkcjonalnym dodatkiem jest także możliwość szybkiego uruchomienia aplikacji za pośrednictwem gestów: gdy na wygaszonym ekranie narysujemy jeden z wcześniej skonfigurowanych symboli, tablet od razu uruchomi żądaną aplikację. Bez konieczności odblokowywania sprzętu czy klikania na ikony skrótów. Dodajmy do tego funkcję Hot Knot do szybkiej wymiany plików, a otrzymamy solidny zestaw startowych aplikacji.

Diabeł tkwi w szczegółach

Sprzęt idealny? Nie do końca. H7 Xtreme ma niestety kilka irytujących wad, o których trzeba wspomnieć. Pierwszą z nich jest oczywiście niepełne przetłumaczenie systemu operacyjnego: zdarzają się miejsca, w których polskiego użytkownika raczy się angielskimi komunikatami i przyciskami. W urządzeniach firm ze smartfonowej czołówki takie wpadki raczej się nie zdarzają, a w przypadku sprzętów z niższej półki cenowej jest to niemal normą.

Screenshot_2014-12-22-16-08-58

W oprogramowanie wdarł się również błąd, który uniemożliwia wejście do zaawansowanych ustawień zasilania. Irytować może także brak możliwości zaktualizowania systemu za pośrednictwem Wi-Fi, nowe oprogramowanie trzeba ręcznie wgrać za pośrednictwem kabla USB lub karty SD.

Screenshot_2014-12-24-02-46-11

Pomyśl, czego potrzebujesz

Allview Viva H7 Xtreme nie jest i nigdy nie miał być konkurencją dla topowych urządzeń konkurencji. To porządny średniak, który sprawdzi się w większości zastosowań, tylko od czasu do czasu irytując niedopracowanymi rozwiązaniami. Jeśli ktoś poszukuje prostej zabawki, z pewnością znajdzie na rynku nieco słabsze, ale dużo tańsze sprzęty. Jeśli ktoś potrzebuje tabletu przede wszystkim po to, by korzystać z zalet szybkiego internetu, w podobnej cenie można znaleźć również tablety pracujące w standardzie LTE choć o gorszych parametrach.

Nie wiadomo, czy z H7 Xtreme będzie dobrym długodystansowcem, jak sprzęt będzie prezentował się po pół roku użytkowania oraz co przyniosą przyszłe aktualizacje. Na prawidłowe spolszczenie raczej bym nie liczył, choć błąd z ustawieniami baterii wypadałoby naprawić. Tak czy inaczej jeśli ktoś poszukuje porządnego przeciętniaka w dobrej cenie, powinien zwrócić swoją uwagę na ten model.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

3 odpowiedzi na „Allview Viva H7 Xtreme – 8 rdzeni za 800 złotych”
  1. Awatar Odi
    Odi

    Zdecydowanie odradzam kupowanie czegokolwiek tej marki… sprzęty są awaryjne, a jak przyjdzie do serwisu to już lepiej nie wspominać. Lepiej zainwestować w coś porządniejszego.

    1. Awatar Emil Borzechowski
      Emil Borzechowski

      Dzięki za odzew, to bardzo ważna informacja. Z tym sprzętem miałem pewien problem. Bo z jednej strony prezentował się naprawdę nieźle, nie zawieszał się i robił dokładnie to, co się od niego oczekiwało. Z drugiej zaś widać było, że nie jest dopracowany.

      Przez te kilka tygodni nie wystąpił żaden poważny błąd, ale w przypadku sprzętów elektronicznych takie ujawniają się zazwyczaj po kilku miesiącach. A już na pewno dzień po wygaśnięciu gwarancji.

      1. Awatar Lejka
        Lejka

        Na jakiej podstawie “ODI” twierdzisz, że mają beznadziejny serwis? Jestem klientem tej firmy, kupiłem smartfona i akurat obsługa klienta jest najlepsza jakiej dotychczas doświadczyłem. Infolinia zawsze odbiera telefony, przynajmniej ode mnie, nie ma jakiejś głupiej muzyczki która gra przez 20 minut, tylko od razu ktoś odbiera telefon.
        Używam smartfona X2 Twin już kilka miesięcy i mega się sprawdził. Teraz zastanawiam się nad tabletem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *