Większość konkurencji już dawno zaprezentowała swoje pomysły na wykorzystanie Rzeczywistości Rozszerzonej. Co w tym czasie robi Apple? Kupuje obiecujące firmy.
Tak stało się właśnie z Metaio, niemiecką firmą zajmującą się technologią VR, z usług której korzystali do tej pory takie korporacje jak BMW czy Ikea. Tym zakupem Apple jasno zaje do zrozumienia, że nie wypada z gry o użytkowników zainteresowanych Rzeczywistością Rozszerzoną.
A trzeba przyznać, że w najbliższych latach będzie o kogo walczyć. Korporacje od lat obiecują wdrożenie najróżniejszych rozwiązań z zakresu VR, na razie jednak żaden z projektów nie podbił rynku. Niekoniecznie z powodu braku zainteresowania, zawiniła tu sama technologia, która nie była odpowiednio przełomowa, intuicyjna dyskretna i wszechstronna, by mogła trafić do powszechnego użytku. Apple chce to zmienić.
BMW już zademonstrowało okulary, które wyświetlają informacje o trasie, zastępują klasyczną nawigację i mogą wyświetlać obraz z kamery zamontowane z tyłu samochodu. Jeśli z takim sprzętem ludzie z Cupertino wyjdą do ludzi – a nie można tego wykluczyć – Rzeczywistość Rozszerzona może n dobre zagościć na naszym technologicznym podwórku.
Przedstawiciele Apple na pytanie o to, czy plotki o przejęciu Metaio są prawdziwe, odpowiedzieli w typowy dla siebie lakoniczny sposób, twierdząc, że firma od czasu do czasu kupuje mniejsze firmy, ale nie ma zamiaru rozmawiać na temat tych zakupów.
Przynajmniej do czasu „jeszcze jednej małej rzeczy.”
Dodaj komentarz