Apple wejdzie na rynek rzeczywistości wirtualnej

Firma z Cupertino w zaciszu swoich laboratoriów pracuje nad przełomowymi, obiecującymi technologiami. Jak się okazuje, Apple interesuje się również rzeczywistością wirtualną.

O tym, że Apple prowadzi badania nad potencjalnymi możliwościami rzeczywistości rozszerzonych (AR) i wirtualnych (VR) wiadomo już od dłuższego czasu. Już pod koniec zeszłego roku do sieci wyciekły informacje o patencie firmy na urządzenie do złudzenia przypominające np. Oculus Rift. Ale dopóki projekty istnieją wyłącznie na deskach kreślarskich w Cupertino, nie możemy mieć pewności, czy kiedykolwiek zmienią się w rzeczywisty produkt. No, chyba że Apple zatrudni specjalistów, którzy będą mieli za zadanie zająć się rozwojem nowej technologii.

Tak też stało się w przypadku AR oraz VR. Firma dodała ogłoszenie o pracę , w którym poszukuje inżyniera odpowiedzialnego za opracowanie interfejsu i aplikacji, służących do stworzenia zupełnie nowego środowiska software’owego. W ogłoszeniu znajdziemy m. in. taki opis stanowiska:

Inżynier będzie odpowiedzialny za stworzenie wyspecjalizowanych aplikacji, które będą zintegrowane z systemem prototypowej Rzeczywistości Rozszerzonej.

Na liście wymaganych umiejętności znajduje się zapis dotyczący znajomości zarówno środowiska AR jak i VR. Chociaż nie podano, czym dokładnie miałby zajmować się nowy pracownik, możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że jego zadaniem będzie stworzenie pierwszego systemu alternatywnych rzeczywistości od Apple. Patenty już są, pierwsze firmy zaczynają działać na rynku, czas zatem by Oculus Rift doczekał się konkurenta z jabłuszkiem na obudowie.

Wydaje się, że na arenie smartfonowej i tabletowej osiągnęliśmy już niemal wszystko. Kolejne produkty najważniejszych graczy w tej branży są coraz mniej innowacyjne. Smartfony niemal osiągnęły rozmiar mniejszych tabletów, opracowano technologię wyświetlaczy tak dokładnych, że ludzkie oko nie będzie w stanie wychwycić wszystkich szczegółów wyświetlanego ekranu, a kolejne generacje urządzeń są już tak cienkie i delikatne, że zaczynają łamać się w rękach. Na tym polu niewiele można już ugrać, trzeba tylko z roku na rok utwierdzać klientów w przekonaniu, że ich stary telefon nie przystaje do obecnych standardów i wypadałoby go zmienić na nowy.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z alternatywnymi rzeczywistościami (zarówno AR jak i VR). To wciąż ziemia nieznana, przyszłościowe wizje, na których można zbić fortunę. Gdyby udało się połączyć realność odczuć towarzyszących korzystaniu z Oculus Rift z mobilnością i dyskrecją, jaką zapewniają okulary Google Glass, stworzyłoby się zupełnie nowy, przełomowy segment rynku.

Prędzej czy później ktoś tego dokona, ale czy zasługi te przypadną firmie z Cupertino? Czas pokaże...

Źródło

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *