Władze w Pekinie niezbyt przychylnie patrzą na ekspansję Apple, Samsunga i HTC na Chińskim rynku i planują ograniczyć wpływy tych firm.
Taiwan Focus poinformował, że chińscy politycy nieprzychylnie patrzą na pozycję na rynku, jaką wypracowały sobie w Państwie Środka trzy duże firmy związane z technologią mobilną. Już wkrótce szefowie Apple, Samsung i HTC będą zmuszeni do ograniczenia wydatków na reklamę i marketing w Chinach w sumie o 40 miliardów juanów (równowartość 6,5 miliarda dolarów), cięcia będą wprowadzane w ciągu najbliższych trzech lat.
Interwencja rządowa ma za zadanie ograniczyć napływ obcej technologii i zapobiec zmonopolizowaniu rynku mobilnego przez kilku czołowych graczy. Drugi powód wprowadzenia restrykcji wydaje się oczywisty: Chiny chcą podciąć skrzydła producentom drogich smartfonów, bezpośredniej konkurencji dla lokalnych firm, które oferują podobne urządzenia za znacznie niższą cenę, ale nie są uważane za marki luksusowe, tak jak wspomniana wcześniej trójka. Na restrykcjach najbardziej skorzysta Xiaomi, obecnie największy rodzimy producent urządzeń mobilnych na tamtejszym rynku.
W Chinach wciąż tkwi ogromny potencjał sprzedażowy, który chcą wykorzystać firmy zajmujące się produkcją smartfonów. W przeciwieństwie do rozwiniętych rynków zachodnich, w Państwie Środka wciąż jest wiele osób, które jeszcze nie miały okazji zetknąć się z urządzeniami mobilnymi i to o nich toczy się najbardziej zaciekła walka. Choć na głównej linii frontu stają naprzeciw siebie urządzenia z Androidem, to Apple również nie może czuć się bezpiecznie; chińskie władze są gotowe podjąć najbardziej radykalne kroki, by przekonać swoich obywateli do jedynego właściwego systemu operacyjnego.
Jeśli Pekin wciąż będzie promować lokalne firmy, z walki tej może wyłonić się kilku nowych liderów branży mobilnej. Na razie jest jeszcze za wcześnie, by spekulować, czy Xiaomi rozrośnie się do rozmiarów marki międzynarodowej, ale niewykluczone, że za kilka lat obok Samsunga, Huawei, HTC i ZTE będziemy mieli jeszcze azjatyckiego gracza na arenie smartfonowej.
Dodaj komentarz