W poniedziałek wystartowała nowa usługa Apple, która pozwala płacić za zakupy smartfonem. W przyszłości Pay może posłużyć do transferu środków między użytkownikami.
Standard NFC umożliwia nie tylko komunikowanie się smartfonów z terminalami płatniczymi, z powodzeniem można wykorzystać go do wymiany wszelkich informacji, o czym mogą przekonać się osoby korzystające z urządzeń z Androidem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w przyszłości nowoczesne smartfony z modułem – zarówno ze z systemem od Google jak i Apple – pozwalały na przesyłanie pieniędzy bezpośrednio pomiędzy telefonami.
Standard NFC pozwala na przesyłanie mały porcji informacji takich jak numery telefonów czy adresy stron internetowych, sprawdza się również do parowania urządzeń zewnętrznych ze smartfonem. Technologia ta umożliwia również emulowanie cyfrowych kart kredytowych, co wykorzystuje zarówno Google jak i Apple w swoich aplikacjach płatniczych.
Ale NFC może pełnić także funkcję terminala płatniczego i odczytywać dane z kart kredytowych wyposażonych w elektroniczny chip. Dzięki temu w teorii możliwe jest napisanie takiej aplikacji, która pozwoliłaby przelewać pieniądze pomiędzy dwoma kontami w Google Wallet czy Apple Pay.
Już teraz na rynku jest kilka czytników kart dla smartfonów podpinanych pod złącze minijack. Takie urządzenia ma m.in. PayPal czy Etsy. Najpopularniejsze czytniki odczytują dane z paska magnetycznego, tylko niektóre produkty dostępne na rynku współpracują z kartami chipowymi. Ale nie ma jeszcze firmy, która pozwalałaby odczytywać dane z karty przy użyciu wbudowanego w smartfon modułu NFC.
Od pewnego czasu współpracujemy nad takim rozwiązaniem z Mastercardem – przyznał James Anderson z Apple. Chcielibyśmy, aby każdy telefon był w przyszłości urządzeniem zdolnym do akceptowania płatności zbliżeniowych.
Już od dłuższego czasu głośno mówi się o tym, że smartfon mógłby zastąpić karty płatnicze i choć niektórzy już teraz korzystają z takiego rozwiązania, NFC na rynku mobilnych płatności wciąż raczkuje. Terminale są przystosowane do przyjmowania płatności zbliżeniowych, ale nie można powiedzieć tego samego o smartfonach.
Może wydawać się, że już teraz dwa urządzenia są technicznie gotowe do przesyłania środków pieniężnych między sobą, ale w części z nich układy NFC nie spełniają norm certyfikacyjnych (maksymalny zasięg czy szybkość odczytu danych), dlatego nie są w stanie odczytywać danych z kart chipowych czy innych smartfonów – zauważa Sam Shrauger Starszy Manager ds. Rozwiązań Cyfrowych w Visa.
Na razie uwaga specjalistów skupiona jest wokół Apple Pay. Jeśli usługa przyjmie się na rynku i Google oraz Apple dadzą zielone światło dalszemu rozwojowi płatnościom mobilnycm, niewykluczone, że za kilkanaście miesięcy pieniądze prześlemy zbliżeniowo z jednego telefonu na drugi.
Dodaj komentarz