Elastyczne wyświetlacze od Samsunga

O wprowadzeniu na rynek elastycznych urządzeń mobilnych mówi się już od dobrych kilku lat. Według najświeższych przecieków Samsung jeszcze w tym roku pokaże pierwsze sprzęty tego typu.

Branża mobilna w ciągu ostatnich lat rozwijała się tak gwałtownie, że ze sprzętowego punktu widzenia niewiele można już poprawić. Można wyprodukować smartfony o większych lub dokładniejszych ekranach, ale albo będą tak wielkie, że nie zmieszczą się do kieszeni, albo ludzkie oko nie zauważy kolejnych usprawnień. Można przyspieszyć pracę podzespołów, ale są to procesy ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Prace nad wydajniejszymi bateriami wciąż trwają i za kilka lat problem jednodniowych telefonów może na zawsze zniknąć. Producenci skupiają się przede wszystkim na doszlifowywaniu już istniejących rozwiązań technologicznych lub kuszeniu klientów nowymi aplikacjami.

Tym, co przyspieszyłoby rozwój branży i wyznaczyło jej nowy kierunek, mogłoby być wdrożenie elastycznych ekranów do powszechnego użytku.

Źródło: www.themarysue.com
Źródło: www.themarysue.com

Piszę o powszechnym użytku, gdyż już od kilku lat wielkie korporacje chwalą się elastycznymi ekranami na kolejnych targach, ale jak na razie nie mamy na rynku urządzeń, które korzystałyby z takiej technologii. Owszem, jest już Galaxy Note Edge czy LG Flex, telefony z wygiętymi wyświetlaczami, ale to nie takimi rozwiązaniami kusiły nas firmy pokroju Samsunga czy Nokii.

Aby zrobić kolejny krok na drodze rozwoju technologii mobilnej, potrzeba nam urządzeń, które moglibyśmy zginać i dostosowywać do naszych wymagań. Na targach IFA Samsung i LG zaprezentowali już elastyczne telewizory, teraz czas na rewolucję na rynku smartfonów. Jak podaje ZDNet, jeszcze w tym roku Samsung może pokazać konsumencką wersję takiego smartfona.

Przed końcem roku mamy zamiar zaprezentować konsumentom produkt, który będzie mógł pochwalić się elastycznym ekranem – powiedział Lee Chang-hoon, wiceprezydent działu Samsung Display podczas spotkania dla inwestorów w Nowym Jorku – Decyzje co do ostatecznego kształtu produktu nie zostały jeszcze podjęte - dodał.

Niewykluczone, że Lee niezbyt precyzyjnie się wypowiedział, wszakże do końca roku pozostało nam jeszcze sześć tygodni, a według jego słów ostateczna wersja urządzenia nie jest jeszcze zatwierdzona. Nawet jeśli w grudniu poznamy wyłącznie prototyp, już teraz widać, że Samsung bardzo poważnie podchodzi do problematyki elastycznych wyświetlaczy i chce, by ta technologia w końcu wyszła z laboratoryjnych pokoi na światło dzienne.

Co więcej, nie będzie to urządzenie, które wygina się w nieznacznym stopniu, Lee zapewnił, że będzie je można zgiąć na pół bez uszkadzania podzespołów.

Do końca przyszłego roku będziemy produkowali od 30 do 40 tysięcy elastycznych wyświetlaczy w ciągu jednego miesiąca – dodał Lee, podkreślając przy okazji, że żadna inna firma nie prześcignie Samsunga w produkcji giętkich ekranów.

Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na potwierdzenie tych słów.

Źródło

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *