Dziś ruszyły zamknięte testy usługi Google+, która prezentując podejście odmienne od dotychczasowych prób (jak Buzz czy Wave) może rzeczywiście sporo namieszać.
Obecnie Google+ prezentuje głównie trzy możliwości Kręgi, Spotkania oraz Sparks, jednak jego podstawową zaletą jest łatwe gromadzenie ciekawych znalezisk z sieci w jednym miejscu. Służyć temu będzie wprowadzony niedawno i dość tajemniczy do tej pory przycisk +1. Widać, że Google postanowiło zrobić użytek z tego co ma najlepsze czyli wyszukiwarki, z której na co dzień korzystają miliony użytkowników. Google+ zdaje się nareszcie we właściwy sposób łączyć dotychczasowe usługi takie jak Google Talk, Google Readera, Google News, Profiles oraz wyszukiwarkę. Wraz z nadejściem Google+ doczekały się one lekkiej zmiany w interfejsie.
Kręgi
Idea stojąca za kręgami znajomych nie jest do końca nowa i zdaje się przypominać pomysł stojący za aspektami znanymi z Diaspory, jednak Google podeszło do jego wykonania w znacznie bardziej przyjazny sposób. W ramach grup będziemy mogli dzielić się wybranymi treściami, będą one również pomocne przy podpowiadaniu treści do przeczytania.
Sparks
Usługa łącząca możliwości Google News oraz Google Readera, która będzie proponować nam najciekawsze treści wybierane na podstawie naszej działalności w pozostałych usługach Google. Dodanie możliwości jakie daje społeczność do obu tych narzędzi może bardzo pozytywnie wpłynąć na docieranie przez nas do tego co naprawdę nas zainteresuje.
Spotkania
Możliwość prowadzenia wideokonferencji w ramach kręgów oraz pozostałych znajomości. Dzięki spotkaniom wideo rozmowy mają szansę stać się codziennością oraz zbliżyć do siebie dalekich znajomych nie tylko przez śledzenie ich aktywności w serwisie (na Twitterze czy Facebooku), ale także przez łatwe prowadzenie rozmów nawet w większym gronie.
Nie tylko komputery
Google+ startuje również na platformach mobilnych uruchamiając usługę automatycznego przesyłania zdjęć do serwisu oraz oraz czatu pozwalającego na rozmowę z wieloma osobami jednocześnie.
Obecnie możliwość aplikowania do testów usługi została zamknięta, można jednak zapisać się na listę dzięki której zostaniemy poinformowani o ponownej aktywacji zaproszeń.
Google Takeout
Swoją premierę ma dziś również serwis Takeout pozwalający na łatwe utworzenie kopii zapasowej danych przechowywanych w usługach Google. Na chwilę obecną są to Buzz, Picasa Web Albums, kontakty i kręgi oraz Profiles. Serwis pozwala nam na wybranie usług, z których dane chcemy pobrać, a następnie tworzy archiwum ZIP, które po kolejnym wpisaniu hasła możemy zapisać na naszym dysku twardym.
Ja mam problem z czytaniem? To naprawdę paradne, że to właśnie TY tak piszesz.
Przeczytaj swój komentarz:
"Wtedy dowiem sie, czy po roku zdechlo czy nie, a nie kiedy zdechlo (jesli zdechlo)."… albo i nie. Szkoda czasu.
Da się tutaj ustawić ignorowanie wypowiedzi konkretnych użytkowników?
Facebook
Musieli by się dogadać z Facebookiem.Ludzie tak łatwo nie odejdą z Facebooka.Tylko przejęcie członków Facebooka zmieniło by tą usługę. Moim zdaniem obydwie firmy powinny się w końcu dogadać tak jak to zrobił Microsoft z Facebookiem. Facebook ,Facebook, Facebook…
Jak dla mnie facebook niedługo zacznie zdychać. Wszystko fajnie, miło itd ale tam już się za bardzo niczego nie doda. Ludzie się na to rzucili jako na nowość, trochę podziałają i po prostu zaczną przechodzić nad tym do porządku dziennego. Taka moda na ekshibicjonizm długo nie potrwa.
Natomiast usługi skupiające ludzi w grupach zainteresowania na pewno będą rozwijane i łączyły ludzi o podobnych zainteresowaniach na polu rozwoju własnego (a nie na polu przyjaźni).
Jak dla mnie to ludzie tak szybko przesiedli się z naszej-klasy na facebooka właśnie dlatego że ten drugi był nowością. I o ile w Polsce nasza klasa zachowa swoich odbiorców o tyle facebook będzie trochę takim śmietnikiem gdzie znajdziesz wszystko i nic. Będzie dobrze mieć tam profil ale raczej większość ludzi będzie mało aktywna.
W pełni zgodzę się z tym, że przyszłością są serwisy łączące ludzi o podobnych zainteresowaniach, należących do tych samych grup zawodowych, specjalistów, etc. Takie sieci dostarczają większą wartość, aniżeli taki FB, gdzie 90% ludzi wrzuca albo linki do klipów na YT, demoty, czy inne śmieci. Wydaje mi się, że Google+ jest dobrym krokiem w tym kierunku, oby tylko nie stał się kolejną "Social Spam Network", gdzie "komcie" pod "fociami" mnożą się z mikrosekundy na mikrosekundę nie wnosząc żadnej konkretnej treści oraz gdzie marketing prywatnych firm tworzy zbędny szum.
Z góry przepraszam, jeśli palnę głupotę ale jakoś mój mózg nie przyswaja żadnych serwisów typu facebook, nk itp.
Czytam sobie jednak wasze komentarze i się zastanawiam, czy facebook nie mógłby wprowadzić jakiś… grup znajomych (takich 'grup tematycznych') i czy to nie byłoby to samo?
Przecie piszę, że się nie znam 😀 próbuję zrozumieć tytułową 'porządność' Google+ i to w czym jest lepszy od facebooka.
Tomasz Woźniak
Jaja se robisz? To co daje FB z grupami znajomych to żenada i zakręcenie na maksa. Albo nie używasz, albo świadomie dezinformujesz.
rsajdok
W zasadzie jak dla mnie to taka ulepszona ściana FB. Lepiej zaprojektowana z nowymi funkcjami.
el.pescado
Są grupy tematyczne, ale żadne merytoryczne dyskusje się tam nie odbywają, przynajmniej ja tego nie zauważyłem. Dyskusje (o ile można to tak nazwać) skupiają się wokół grup w stylu "jak niosę zupę to gaszę światło głową".
Swoją drogą, takie kąciki tematyczne od dawna funkcjonują np. w LinkedIn. O stronach Q&A takich jak StackOverflow nie wspominając.
jarek
"Są grupy tematyczne, ale żadne merytoryczne dyskusje się tam nie odbywają,"
Grupy tematyczne w takiej czy innej formie istnialy w internecie od zawsze.
Czy beda one na FB, na Google czy na Sroogle to nieistotne. O jakosci
dyskusji decyduja ludzie w niej uczestniczacy a nie nazwa domeny czy portalu.
Kilkaset milionow ludzi robi smietnik na FB – jesli te kilkaset milionow ludzi sie
przeniesie na Google+ to co tam beda robic? Tak, tez smietnik.
abcman
Jest taki goldenline. Ale poziom tamtych grup tematycznych nie jest wysoki (np. w grupach C++, .NET). Tam zadają takie pytania, które można znaleźć w dobrych książkach do C++ i .NET. Takim grupom tematycznym nie wróżę sukcesu, bo prawdziwy specjalista nie ma tam co szukać. Poza tym, nie ma czasu się zajmować pierdołami.
Zaletą staje się wtedy, gdy to gromadzenie przeprowadzasz podczas codziennego wyszukiwania. W moim wypadku, robię to kilkadziesiąt razy dziennie i często trafiam na teksty, które chciałbym ew. przeczytać później. Jeśli ich zbieranie polega tylko na kliknięciu +1 to tak – to jest amazing.
Biorąc pod uwagę czas życia współczesnych stron, to ja wolę pozostać przy dysku 500GB i swoim skrypcie w AHK, który po wciśnięciu Ctrl-Win-W wyświetla proste GUI, w którym wpisuję co i na jaką głębokość, po czym skrypt… puszcza WGeta. Po prostu dzisiaj strony znikają szybciej, niż można sobie wyobrazić – w tym roku poszły "z dymem" już 4 polskie darmowe hostingi. Mówię o tych większych.
Owszem, ale jakoś do mnie opcja ulubionych nie trafia. Mam tam masę zakładek a max. 20 wykorzystuję. Jeśli już z czegoś "na później" skorzystam to do momentu dodania prostej w użyciu "gwiazdki" w pasku adresu usuwanie tego było zbyt czasochłonne. Również dalej brakuje społeczności, a serwisy typu delicious wciąż IMO wymagają za dużo klikania.
jarek
Kiedys uzywalem wtyczki do FF "read later" – to ma wlasnie taka funkcjonalnosc.
Ale przestalem tego uzywac, uzytecznosc mala. Tak naprawde rzadko sie wraca
do tego, co planowalo sie przeczytac.
"Mam tam masę zakładek a max. 20 wykorzystuję"
I dokladnie to samo bedziesz mial w schowku do przeczytania na pozniej.
Druedain
Rzecz gustu. Ja z powodzeniem używałem Save-To-Read, tyle że mi się to posypało w FF4.
sirmacik
Fajne rozwiązanie, ale brakuje mi w nim elementu społeczności. Zapisując sobie tekst, który uważam za warty przeczytania nie tylko chciałbym go w niedalekiej przyszłości przeczytać (na pewno nie takiej, żeby strona miała w tym czasie zniknąć), ale również np. pokazać innym i poznać ich opinie. Obecnie mam do tego np. fb, diasporę czy flakera/blipa, ale nadal wymaga to więcej klikania niż proste +1.
Tak, nadaje się do codziennego użytku w zasadzie od wydania alfy, choć brakuje jej prędkości rozwoju. Nie tak dawno rozdawaliśmy zaproszenia do testów oficjalnego poda w Polskim Centrum Informacji o Projekcie Diaspora*. Prawdopodobnie niedługo będziemy mieli kolejną porcję zaproszeń do rozdania.
zra
Cóż, gdy ostatnio szukałem w Google na temat poziomych (horizontal) pasów na ekranie pewnego komputera, a Google podkreśliło mi w kilku wynikach słowo "vertical" (pionowe) to rzeczywiście, przydałoby się im jakieś usprawnienie do wyszukiwarki. Wyszukiwarka powinna być filtrem, nie algorytmem sortującym.
Przycisk +1 jest super, genialny pomysł. Na pewno polecę link na stronie z wynikami wyszukiwania PRZED zobaczeniem, co pod tym linkiem siedzi. Jak się okaże, że jest tam coś super, to NA PEWNO wrócę na stronę wyszukiwarki tylko po to, żeby kliknąć +1.
Śmierdzi kolejnym geekowskim wynalazkiem w stylu Google Wave.
A idiotyczny pomysł z dawaniem zaproszeń do usługi jest rodem z książek do marketingu z przed 15 lat. Że niby elitarność i wszyscy będą to chcieli. Jasne.
Lepszy byłby przycisk -1. Wtedy jak widać jakiś pozycjonerski wynik, który wypada wszędzie i nic nie oferuje, można by go pociągnąć w dół jednym kliknięciem.
Lepszy byłby -1 – są bowiem takie strony, które wyświetlają się z wszelkimi zapytaniami, a nic poza większą ilością reklam nie oferują, i można je posłać na koniec… oj, zapomniałem, przecież właśnie o to chodzi by nie można było wyłączyć teleekranu.
Do tego jeszcze userzy Androida. Na Androidzie całkiem naturalne jest korzystanie z gmaila czy gtalka (pomijając już google contacts) – to integralne części systemu. Więc zapewne tak samo będzie z Google+, jak już się przyjmie. Użytkownicy Androida będą prawie-że zmuszeni do korzystania z tego.
był news ostatnio o spadającej liczbie użytkowników, poza tym nie wiem w jakim celu piszesz o roku linuksa kompleksy? Osobiście nie widzę powodu, by przy każdym newsie, który w żadnym stopniu z linuksem/windowsem/whatever nie jest związany wylewać swoje żale.
Mi RSS wyświetla tak: http://wiadomosci.wp.pl Wiadomosci.wp.pl to serwis dzięki któremu można zapoznać się z bieżącą sytuacją w kraju i na świecie. pl Copyright (c) 1995-2011 Wirtualna Polska 5 Wed, 29 Jun 2011 20:46:48 +0200 Wed, 29 Jun 2011 20:46:48 +0200 Wirtualna Polska S.A. http://wiadomosci.wp.pl Webmaster WP wiadomosci@serwis.wp.pl ManagingEditor WP wiadomosci@serwis.wp.pl http://i.wp.pl/a/i/finanse/logozr/WP.gif http://www.wp.pl 70 28 http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Rosyjskie-… wiadomosci.wp.pl]]> Wiadomosci Wed, 29 Jun 2011 00:06:00 +0200
Chociażby tu https://chrome.google.com/webstore/detail/pnjaodm…
i jeszcze w wielu innych dodatkach. https://chrome.google.com/webstore/search?q=rss
Tylko nie mów, że jeśli musisz ściągać dodatek/rozszerzenie/plugin to dana przeglądarka czegoś nie ma, bo idąc tym tokiem rozumowania to tylko chrome obsługuje treści z flashem, bo do reszty przeglądarek trzeba doinstalować plugin.
to jest od google tak? 😀
przeglądarka tego, nie ma bo to nie jest jej cześć google zmusza do korzystania z jednej wyszukiwarki i jednego czytania RSS.. pluginy nic do tego nie mają, kierując się twoim tokiem moge powiedzieć ze maluch ma silnik BMW (no co włożyć mogę)
"w stanach ponoć ludziom już się znudził facebook. "
"w stanach ponoć ludziom"
–> "w stanach" <–
Dzieci nie potrafią czytać ze zrozumieniem , a już się udzielają w internecie.
Ja to widziałem w większości miejsc obok innych przycisków tego typu, więc racji nie masz. Google ma o tyle lepiej, że ich przycisk najczęściej jest większy i dodatkowo pojawia się przy wynikach wyszukiwania najpopularniejszej obecnie wyszukiwarki.
-1 to pewnie podoba historia jak przyciskiem „Nie lubię tego…” na FB, czyli zdecydowana niechęć ludzi od reklamy. Wyobraźmy sobie jakie to byłyby koszty dla Coca-Coli, gdyby podczas ostatniej olimpiady pojawiłby się przycisk -1.
Cóż, Google+ zapowiada się na prawdziwy social killer, który jeśli nie zrewolucjonizuje, to przynajmniej porządnie namiesza na rynku portali społecznościowych. I nawet jeśli pozostanie usługą dla geeków, to i tak będzie to wielki sukces, gdy tylko uda się ich na dłużej zatrzymać. BTW – a samo uruchomienie takiej usługi, to dość naturalne posunięcie w przypadku firmy, która jest bezkonkurencyjna przynajmniej na kilku "płaszczyznach". Do tego wymagane konto Google Accounts, które jest niezbędne dla posiadaczy smartphonów z systemem Android, aplikacja Google+ na ten system, która wymaga konta pocztowego w usłudze Gmail, gdyż inaczej o rejestracji można zapomnieć… Integracja tegoż konta ze wszystkimi usługami, które firma rozdaje zupełnie za darmo. IMHO – rewelacja… Pod warunkiem zgody na pozbawienie się prywatności. Ale skoro, to już norma, to nie ma powodu do paniki…
Google tymczasowo zamyka Realtime Search | OSnews.pl
[…] tymczasowo i wkrótce wystartuje znów umożliwiając wyszukiwanie wśród postów publikowanych w nowym serwisie Google+ oraz w innych serwisach. Póki co pod adresem Realtime Search pokazuje się jedynie komunikat o […]
Obecnie Google+ prezentuje głównie trzy możliwości Kręgi, Spotkania oraz Sparks, jednak jego podstawową zaletą jest łatwe gromadzenie ciekawych znalezisk z sieci w jednym miejscu. Służyć temu będzie wprowadzony niedawno i dość tajemniczy do tej pory przycisk +1. Widać, że Google postanowiło zrobić użytek z tego co ma najlepsze czyli wyszukiwarki, z której na co dzień korzystają miliony użytkowników. Google+ zdaje się nareszcie we właściwy sposób łączyć dotychczasowe usługi takie jak Google Talk, Google Readera, Google News, Profiles oraz wyszukiwarkę. Wraz z nadejściem Google+ doczekały się one lekkiej zmiany w interfejsie. 
Dodaj komentarz