Od kilku lat obowiązuje w Polsce ustawa hazardowa, która – po nowelizacji – zabrania wszelkiego hazardu w Polsce, w tym również on-line. Okazuje się, że ustawa ta została uchwalona z naruszeniem prawa unijnego. Przepisy jej są więc nieskuteczne – tak się wypowiedział m. in. w swym wyroku apelacyjnym Sąd Okręgowy w Gliwicach.
O wejściu w życie nowelizacji ustawy o grach hazardowych pisałem ponad dwa lata temu w artykule pt. Od dzisiaj gry hazardowe on-line zakazane. Nowelizacja ustawy hazardowej zakazała zarówno urządzania gier hazardowych w Internecie, jak i samego grania. Jak pisałem wtedy, problem w tym, że w ustawie brak był porządnej definicji gier hazardowych (zatem co właściwie zostało zakazane?).
W ustawie ciekawie też ustalona została kwestia prawa właściwego. Reguluje to omawiana nowelizacja, wprowadzając odpowiednie zmiany w Ustawie z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144, poz. 1204, z późn. zm.). W szczególności, w UŚUDE, po art. 3a dodaje się art. 3a1 w brzmieniu:
“Art. 3a1. Świadczenie usług drogą elektroniczną w zakresie gier hazardowych podlega prawu polskiemu, w przypadku gdy gra hazardowa jest urządzana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub usługobiorca uczestniczy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w grze hazardowej, lub usługa jest kierowana do usługobiorców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności dostępne jest korzystanie z niej w języku polskim lub jest reklamowana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.”.
Byłem ciekaw jak egzekwowane będzie polskie prawo wobec cypryjskich usługodawców prowadzących legalne w ich kraju portale hazardowe, które posiadają możliwość ustawienia polskiej wersji językowej serwisu? Pojawią się nowe projekty blokowania stron? Czy Polak na Cyprze będzie mógł grać na cypryjskim serwisie – o ile nie będzie on posiadał polskiej lokalizacji? A jak będzie posiadał, to po powrocie smutni panowie grzecznie zaproszą go do radiowozu?
Jak się okazuje, rzeczywistość nie znosi próżni. Efektem ustawy jest z jednej strony ucieczka graczy z pieniędzmi do zagranicznych serwisów – co z tego, że polskie banki teoretycznie blokują możliwość hazardowania się poprzez uniemożliwianie dokonywania płatności do zagranicznych serwisów hazardowych, skoro jest paypal i zagraniczne konta/banki? Nie popieram hazardu, ale jeśli już ma być, to czemu nie ma zarabiać na tym polski sektor plus państwo na podatkach (wóda i papierosy też są szkodliwe a jednak legalne w Polsce – bo przecież miodzio dla fiskusa i polskiego przemysłu; dlaczego akurat z hazardem ma być inaczej, skoro szkodliwość IMHO jest porównywalna, a może nawet wóda i papierosy w nadmiarze są gorsze od drobnego hazardu)?
Kolejnym zjawiskiem były kioski internetowe. Pisałem o tym w artykułach pt. Kioski internetowe nielegalne w Polsce oraz Będą zabierać komórki i laptopy za hazard. Te kioski potencjalnie mogły służyć do wchodzenia na różne usługi hazardowe w internecie. Jak każde inne urządzenie umożliwiające korzystanie z zasobów Sieci. Był to wystarczająco dobry powód by Służby Celne zatrzymywały stojące w miejscach publicznych warte po kilka tysięcy złotych urządzenia i zaliczały w poczet materiału dowodowego w sprawach karno-skarbowych dootyczących nielegalnego urządzania gier hazardowych (bo penalizacja nielegalnego hazardu odbywa się popprzez Kodeks karny skarbowy a organami właściwymi do ścigania są Urzędy Celne)
Na jednej zaś z rozpraw w tego typu sprawie, jeden z kontrolujących takie urządzenia funkcjonariuszy celnych stwierdził, że jak zajdzie potrzeba służby celne będą również kontrolować i zatrzymywać laptopy i komórki (np. klientów w lokalach). Bo przecież można na nich grać w gry hazardowe.
Co więcej, zgodnie z ustawą hazardową i jej nowelizacją, również reklama gier hazardowych, w tym gier hazardowych przez Internet jest zakazana. Jednak nie wszyscy się do tego stosują, zwłaszcza jak są dużymi graczami na rynku mediów – warto na zagranicznym hazardzie zarobić, skoro w Poslce i tak ściga się tylko średniaków i maluczkich (jak zwykle). Dowody na to można znaleźć TUTAJ oraz na poniższym filmiku:
“Niektórzy będą chcieli Cię zastraszyć ;)”
Reklama emitowana na polskojęzycznym kanale Comedy Central dostępnym m. in. na platformie “Telewizja n” (obecnie wciągnięta do NC+), która należała do Grupy TVN. Tego typu reklamy zakazuje tzw. ustawa hazardowa (na równi z samym hazardem internetowym). Tymczasem reklamy hazardu internetowego są wyświetlane na polskich kanałach. Operatorzy multipleksów i właściciele mediów nie są za to ścigani. Za to chętnie ściga się osoby wstawiające do lokali tzw. kioski lub terminale internetowe. Zazwyczaj drobnych i średnich przedsiębiorców. Bo przecież na terminalach (potencjalnie) można uprawiać hazard on-line.
Być może jednak wkrótce sytuacja się odmieni i skończymy z obłudą. Oto bowiem docierają do mnie kolejne wyroki uniewinniające wielkich „przestępców”, którzy wystawiali w lokalach różnego rodzaju terminale internetowe, które – fakt – potencjalnie mogły służyć do różnych gier on-line, w tym, być może również hazardowych (jak prawie każde urządzenie, które pozwala korzystać z Internetu).
W szczególności w jednej ze spraw, Sąd Okręgowy w Gliwicach – na skutek apelacji oskarżonego z art. 107 § 1 kks w zw. z art. 6 § 2 kks (chodziło właśnie o rzekome organizowanie hazardu za pomocą tzw. terminali internetowych) – zmienił zaskarżony wyrok poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa skarbowego (art. 107 § 1 kks w zw. z art. 6 § 2 kks). Sąd zarządził też zwrot zatrzymanych dowodów rzeczowych w postaci trzech urządzeń o nazwie INTERNET TERMINAL (formalnie należących do osoby trzeciej, która była w tej sprawie tzw. interwenientem – oskarżony dzierżawił te terminale od właściciela, któremu sprzęt zabrano i wiele miesięcy przetrzymywano w magazynie jako dowód rzeczowy).
Ciekawe jest uzasadnienie wyrok uniewinniającego. Oto bowiem, jak piesze sąd w uzasadnieniu wyroku uniewinniającego, „zasadne okazało się żądanie uniewinnienia oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, ale nie z powodów naprowadzonych w środku odwoławczym (generalnie tam była argumentacja, że zarabianie na sprzedaży czasu dostępu do Internetu poprzez terminal internetowy, nie jest urządzaniem hazardu – RC), ale innych, szeroko podnoszonych w toku postępowania odwoławczego przez pełnomocnika interwenienta a które to Sąd Okręgowy miał obowiązek wzięcia pod uwagę z urzędu”.
Dla mniej wytrwałych już teraz w skrócie wyjaśnię, iż zdaniem sądu, przepisy ustawy o grach hazardowych (u.g.h.) zabraniające m. in. urządzania gier na automatach poza kasynami gier zostały uchwalone z naruszeniem prawa unijnego i jako takie nie mogą obowiązywać.
Oznacza to, że służby celne, które zatrzymały setki czy nawet tysiące różnego rodzaju „nielegalnych” automatów do gier czy też – ostatnio modnych – tzw. terminali internetowych i miesiącami a nawet latami przetrzymywały je w magazynach jako dowody rzeczowe (w sprawach o „urządzanie hazardu”), robiły to nielegalnie. Nie musze chyba mówić, o stratach finansowych jak i moralnych na jakie zostali narażeni przedsiębiorcy zarobkowo wykorzystujący te urządzenia. Podejrzewam, że Skarb Państwa wkrótce zostanie zalany procesami odszkodowawczymi w tego typu sprawach. Szkoda, że zapłacimy za to my, podatnicy. A gracze wydają pieniądze na zagraniczny Poker Stars, zamiast (jak już muszą grać) wydawać pieniądze w Polsce, od których przedsiębiorcy odprowadzaliby podatek. Lepiej zarżnąć kurę znoszącą złote jajka a na dodatek obciążyć kosztem podatnika. Czyli nas, społeczeńswtwo.
Dla wytrwałych – szersze cytaty z uzasadnienia i powołanie przepisów>>
Dodaj komentarz