Pierwsza tura konferencji za nami. Zgodnie z oczekiwaniami, wszystkie duże firmy planują inwestować w inteligentne zegarki i inne sprzęty do noszenia.
Zanim targi IFA na dobre się rozkręciły, byłem sceptyczny co do przyszłości inteligentnych zegarków, najnowszej mody na rynku mobilnym. Z każdą kolejną prezentacją byłem coraz mniej pewny swojego stanowiska.
Tym, co jeszcze do niedawna odstraszało mnie od zegarków z Androidem, była toporność sprzętów, do których próbowano nas przekonać. Ani pierwszy Sony Smartwatch, ani Motorola RAZR nie miały w sobie tego czegoś, co przykułoby moją uwagę. W przypadku nowej generacji tych urządzeń jest zupełnie inaczej: wyglądają świetnie i elegancko prezentują się na nadgarstku.
Sony SmartWatch 3
W przypadku sprzętów tego typu wygląd jest dla mnie bardzo ważny – zegarek nie powinien przypominać taniej chińszczyzny czy masywnego komputera nadgarstkowy, ma być na tyle dyskretny, by nie przykuwać do siebie całej uwagi rozmówcy. Spośród trzech producentów, którzy ujawnili dziś swoje gadżety do noszenia, do gustu przypadł mi ZenWatch od Asusa (widoczny na głównym zdjęciu). Jego linia najbardziej przypominała klasyczny zegarek, wydawał się lżejszy i smuklejszy od konkurencji. Samsung Gear S jest zbyt szeroki, wygląda jak gruba opaska, zaś Sony SmartWatch 3 przypomina bardziej zabawkę, a nie sprzęt warty kilkaset złotych.
Galaxy Gear S
Dlaczego mielibyśmy jednak zainteresować się czymś, co mamy w smartfonie? Podobne pytania zadawaliśmy sobie, gdy na rynek wchodziły pierwsze PDA, zanim jeszcze Android i iOS udowodniły światu, że telefon nie musi służyć wyłącznie do dzwonienia.
Inteligentne zegarki nie zastąpią smartfonów, będą raczej ich naturalnym przedłużeniem. Wyświetlą powiadomienia o umówionych spotkaniach, maile, SMS-y czy informacje pogodowe. Pozwolą szybko odpisać na wiadomości lub odrzucić rozmowę, gdy będziemy zajęci. A po sparowaniu z urządzeniami zewnętrznymi pozwolą np. kontrolować prezentację. Poradzą sobie również w roli osobistego trenera i asystenta.
Sprzęty te sprawdzą się na rękach tych, którzy są najbardziej zapracowani, lub pracują przy wielu projektach i w wielu zespołach jednocześnie. Największy użytek zrobią z nich dyrektorzy, managerowie regionalni i lokalni czy freelancerzy.
Inteligentne zegarki wyciągają ze smartfonów wszystko to, co chcielibyśmy mieć zawsze pod ręką, to takie współczesne pagery wyspecjalizowane w konkretnych działaniach. Nie ma szans, by wyparły smartfony, ale zdecydowanie ułatwią korzystanie z nich. Po sprzężeniu ze słuchawką na bluetooth, będziemy mogli przez cały dzień rozmawiać i wysyłać SMS-y nawet na chwilę nie wyjmując telefonu z kieszeni lub torebki.
Tym, co działa na korzyść tych zegarków, bez wątpienia jest ich cena: będą kosztowały około 200 euro. Dla Polaka to dużo, ale sytuacja finansowa obywateli zachodniej Europy jest zupełnie inna, tam na pewno zdobędą grono wiernych fanów.
Dodaj komentarz