[IP]: Praca zdalna i rozwój branży hostingowej

Rozwój technologii całkowicie rewolucjonizuje rynek pracy i wyprowadza pracę zdalną na nowy poziom, a tolerancja i otwartość firm na ten rodzaj współpracy pozwala na wyłapywanie najlepszych ludzi z całej Polski. Niestety większość organizacji internetowych nie wykorzystuje możliwości, jakie się z tym wiążą. Dla przykładu, dwie największe firmy hostingowe, home.pl i nazwa.pl skupiają się przede wszystkim w dużych polskich miastach.

Niepodważalny fakt na dziś – praca zdalna daje ogromną przewagę nad konkurencją. Gdzie stacjonuje home.pl? W Szczecinie i w Warszawie, a nazwa.pl? Tylko Kraków. Siłą rzeczy mogą zatrudniać wyłącznie ludzi, którzy mieszkają w tych miastach. Nie mają dostępu do najlepszych specjalistów, którzy rozsiani są po całej Polsce, bo nie każdy chce się przeprowadzać. Dla przykładu w zenbox.pl działają miłośnicy mazurskich jezior czy gór i nikt nie zmusza ich do przenosin.

Branża hostingowa zmieniła się w ciągu ostatnich lat nie do poznania. Oferty stały się do siebie tak podobne, że firmy zmuszone są dawać coś ponad standard. Aktualnie łatwo zauważyć, że klient nie oczekuje już tylko dobrego produktu, ale również obsługi i wsparcia na najwyższym poziomie. Pracownicy obsługi klienta powinni bazować przede wszystkim na swojej wiedzy, doświadczeniu i stosować takie działania, które realnie pomogą klientowi. Strony WWW klientów nie są takie same, trzeba więc do każdego klienta podejść indywidualnie, a nie postępować według reguły, która jest określona w „Wielkiej Księdze Procedur”, co zdarza się nadzwyczaj często wśród polskich firm hostingowych.

Niestety takie podejście ma swoje konsekwencje – pracownicy biura obsługi klienta muszą znać się na tworzeniu stron www, ich promocji, utrzymaniu i rozbudowie. Ilu tego rodzaju specjalistów, otwartych, ambitnych i merytorycznie przygotowanych pozostało wolnych na rynku pracy w Szczecinie lub Krakowie? Niewielu, dlatego organizacje stacjonarne mają trudności w znalezieniu ludzi z doświadczeniem w prowadzeniu własnych stron WWW oraz wiedzą techniczną. Firmy hostingowe powinny być w tym zakresie bezkompromisowe. Tylko osoba, która prowadziła własną stronę WWW będzie w stanie doradzić w kwestii odpowiedniego pluginu dla systemu CMS, żeby zadbać o SEO bądź rozwiąże od razu problem z działaniem strony, gdyż kiedyś sama się z nim spotkała. Organizacje pozwalające na pracę zdalną nie ograniczają się pod tym względem i ściągają najlepszych ludzi z całej Polski.

Każdy z pracowników firmy hostingowej musi rozumieć potrzeby klienta. Nie może tego robić, jeśli sam w przeszłości nie próbował tworzyć własnej strony i osiągnąć z nią sukcesu. Powinno być to sprawdzane w pierwszej kolejności w trakcie procesu rekrutacyjnego. Warto również zauważyć, że konkurencja nie wspiera w żadnym stopniu strony www klienta. Skupiają się wyłącznie na swoich narzędziach (np. panelu zarządzania) oraz własnej infrastrukturze, co jest błędem, ponieważ w dzisiejszych czasach nie tylko produkt jest ważny, ale również usługa działająca wokół niego. Świetnym potwierdzeniem nieznania potrzeb klienta przez pracowników konkurencyjnych BOK-ów jest to, że na ich odpowiedź trzeba czekać od kilku do kilkunastu godzin.

Praca zdalna jest dość specyficzna i nie każdy się do niej nadaje. Wymaga ogromnego samozaparcia i bardzo dobrej organizacji swojej pracy, a pracownik biura obsługi klienta powinien się takimi właśnie cechami wyróżniać. Dzięki temu wszyscy są szczęśliwi, a klienci najbardziej.

Zapytaliśmy kilku osób o to, co same myślą o pracy zdalnej. Od Michała Góreckiego usłyszeliśmy:

Zawsze marzyłem o pracy zdalnej. Przed oczyma miałem mitycznych SEO-wców, którzy siedzą na rajskiej plaży pod parasolem z lapkiem i popijając drinka robią co trzeba. To oczywiście obraz mocno wyidealizowany, bo teraz, gdy wiem dobrze co oznacza praca zdalna, widzę także jej wady. Choć nadal nie zamieniłbym jej na biurko w korpo. A nawet gdybym tak zrobił, to pewnie szybko chciałbym powrotu.

Praca zdalna to wolność i dynamiczność. Teraz mam prace przy sobie i o ile mam internet i moje słuchawki, mogę pracować właściwie wszędzie. Oczywiście rzeczywistość weryfikuje marzenia, więc to nie jest tak, że jadę sobie do dowolnej kafejki, albo siadam na trawniku w jakimś miejscu w Warszawie. Nie pracuję też na plaży, ani w basenie w ogródku – choć pewnie udałoby mi się wreszcie znaleźć jakieś rozwiązanie jak pracować na lapku z basenu. Na co dzień wolę moje domowe biuro, wygodny fotel i biurko. Wtedy mniej mnie rozprasza.

No właśnie – praca zdalna, gdy nie masz koło siebie współpracowników, czy szefa, wymaga sporo samozaparcia i samodyscypliny. Trzeba mimo wszystko ustalić sobie ramy czasowe i zadaniowe. A także ograniczyć inne czynniki – Facebook i inne tego typu sprawy kuszą jak nigdy.

Praca zdalna to także utrudniony kontakt z innymi ludźmi. Nie możesz łatwo pilnować podwładnych, ani omawiać z nimi wielu spraw osobiście. My korzystamy ze Skype lub Google Hangouts, staramy się także widywać co najmniej raz w miesiącu, a najlepiej raz na dwa tygodnie.

Mogę jednak czasem zdecydować, że chcę spędzić dzień inaczej, a popracować wieczorem, mam więcej luzu, czy wyboru co do żywienia – a to bardzo, bardzo ważne.

Paweł Lipiec:

Pracowałem zdalnie, pracowałem (i pracuję aktualnie) będąc z zespołem w jednym biurze. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety, natomiast jeśli chodzi o rozwój i naukę to z mojego doświadczenia dużo lepiej sprawdza się tu model wspólnej pracy w jednym biurze. Możliwość bezpośredniej rozmowy, szybkiej konsultacji, znalezienia porady czy spokojnego przegadania problemu z kolegą obok sprawia, że w takim modelu pracy zdecydowanie łatwiej się uczymy. Praca zdalna sprawia, że każdy jest w pewnym stopniu odseparowany od pozostałych. Jasne, technologia pozwala na pokonanie tych barier, ale to jest zupełnie inny poziom komunikacji. Moim zdaniem praca w jednej przestrzeni zdecydowanie mocniej wspiera naukę i rozwój niż praca zdalna.

Michał Sadowski:

Praca zdalna to naturalnie mix wad i zalet. Wadą są naturalnie utrudnienia komunikacyjne i integracyjne. Poprawiają to nieco technologie jak Slack, czy Skype, ale nigdy nie zastąpi do relacji twarzą w twarz. Mimo tych wad, jestem fanem pracy zdalnej. Zaletą jest elastyczność w pracy połączona z wygodą w rekrutacji talentów, które są zlokalizowane poza wielkimi miastami. Pozyskaliśmy w ten sposób najlepszych ludzi, którzy zasilają dziś nasz oddział programistyczny, czy helpdesk.

Informacja prasowa / Zenbox

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

Jedna odpowiedź do „[IP]: Praca zdalna i rozwój branży hostingowej”
  1. Awatar Jakub
    Jakub

    Praca zdalna to jedno z najlepszych rozwiązań w dzisiejszych czasach. Korporacje są straszne, wiem co mówię bo wysysano moją krew przez kilka ładnych lat. Polecam zdobyć jakiś fach, wyspecjalizować się w czymś i zacząć pracować na własny rachunek jako freelancer. W tych czasach nie trzeba nawet mieć firmy, bo istnieją serwisy takie jak www.useme.eu , za pomocą którego można wystawiać faktury bez zakładania działalności gospodarczej. Opłacasz dobrowolną składkę zdrowotną i nie musisz bulić danin w postaci ZUS.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *