Apple zmienia sposób prezentowania treści tak, by rodzice mogli łatwiej wyłapać aplikacje, które są pozbawione mikrotransakcji.
W grach mobilnych mikropłatnośći to zmora, z którą ciężko sobie poradzić. Co i rusz deweloperzy zachęcają nas do kupowania kredytów/złota/kryształów czy monet, byle tylko wyciągnąć od nas jeszcze więcej pieniędzy. Nawet wtedy, gdy już raz zapłaciliśmy za grę. Apple postanowił wydzielić w swoim sklepie zakładkę z aplikacjami bez mikropłatności, skierowaną do rodziców, których dzieci grają w mobilne produkcje.
W zakładce “Pay Once and Play” znajdziemy tylko takie aplikacje, które albo są całkowicie pozbawione systemu płatności i zarabiają na reklamach, albo trzeba zapłacić za nie raz,by w pełni korzystać z ich możliwości. W żadnych z prezentowanych w tej sekcji programach nie znajdziemy systemu mikrotransakcji.
Choć może wydawać się to strzałem w stopę dla Apple, firma chce tym krokiem przypodobać się rodzicom, którzy nacięli się na duże opłaty, które ich dzieci wygenerowały poprzez dokupywanie dodatków w grach z mikropłatnościami. Jednak może okazać się, że na nowej funkcji uda się jeszcze zarobić. Nie wszystkie aplikacje zgromadzone pod zakładką „Pay Once and Play" są darmowe, co sugeruje sama nazwa, za niektóre z nich trzeba będzie zapłacić.
Wraz z wprowadzeniem tego narzędzia zmianom ulegnie również szata graficzna aplikacji w sklepie Apple. Zrewidowane zostaną zrzuty ekranu oraz ikony tak, by nie przedstawiały treści nieodpowiednich dla małych dzieci, usunięte zostaną m.in. sceny przemocy. Nie oznacza to, że Apple będzie ingerował w treść samych aplikacji, zmienione zostaną jedynie materiały marketingowe.
Wygląda na to, że Tim Cook postanowił uczynić App Store miejscem znacznie przyjaźniejszym dla rodziców. Albo raczej ich kart kredytowych.
Dodaj komentarz