Zespół Microsoftu od lat po cichu pracował nad swoją wersją wirtualnej rzeczywistości. Wygląda na to, że ich sprzęt bije na głowę zarówno Oculusa jak i Google Glass.
Podczas wczorajszej konferencji na temat Windowsa 10 Microsoft niespodziewanie zaprezentował sprzęt, który może odmienić oblicze wirtualnej rzeczywistości – okulary HoloLens, przypominające gogle rodem z przyszłości. Łączą one najlepsze cechy rozwiązań od Google i Oculusa i mają ogromną szansę przebić się na rynku i nie zniknąć z niego po kilkunastu miesiącach od premiery.
Mark Zuckerberg, mimo iż inwestuje w Oculusa, twierdzi, że era rzeczywistości rozszerzonej jeszcze nie nadeszła. Google Glass zostały wycofane ze sprzedaży i nie wiadomo, kiedy nowa, ulepszona wersja znów trafi na rynek. Na tym podłożu swój interes próbuje rozwinąć Microsoft z HoloLensem. Te gogle z przezroczystym wyświetlaczem są w stanie stworzyć elementy rozszerzonej rzeczywistości wszędzie wokół nas. Na bieżąco skanują otoczenie, by zmapować wszystkie przedmioty i odtworzyć wirtualną mapę pomieszczenia, w którym się znajdujemy. Pozwala to modyfikować to, co widzimy i wyświetlać wirtualne przedmioty w naszym otoczeniu, dostosowując je do niego. A wszystko to przetwarzane jest przez system Windows 10.
Okulary Microsoftu są niezależnym urządzeniem pracującym pod kontrolą w pełni funkcjonalnego systemu operacyjnego. Użytkownik będzie mógł za ich pomocą korzystać z całej gamy aplikacji, których nie odpalimy na Google Glass czy Oculusie. Możemy otworzyć na jednej ze ścian okienko z agentem pocztowym albo uruchomić program 3D i na biurku obok komputera odtworzyć trójwymiarowy podgląd modelowanego obiektu. Możemy także uruchomić gry bezpośrednio w naszym otoczeniu (jako przykład zademonstrowano Minecrafta, który od kilku miesięcy jest w rękach Microsoftu). A jeśli zechcemy przejść się po pomieszczeniu, wirtualne przedmioty zostaną na swoim miejscu, nie przemieszczą się z nami. Zadba o to specjalny procesor stworzony z myślą o mapowaniu i przetwarzaniu cyfrowych obiektów w świecie rzeczywistym.
Microsoft chciałby, żeby jego sprzęt służył nam na co dzień, rozszerzając możliwości poznawcze i na dobre integrując otoczenie z cyfrowym światem. Jest jeszcze za wcześnie, by sprzęt ten stał się uniwersalnym narzędziem w naszym domu i wyparł standardowe komputery, jednak w środowisku przemysłowym i twórczym może sprawdzić się doskonale.
Google może mieć powody do obaw, bo HoloLens jest jak do tej pory najpoważniejszym rywalem dla Project Glass. Z pełnym systemem operacyjnym na pokładzie możliwości gogli od Microsoftu są niemal nieograniczone.
Dodaj komentarz