Ostatnie ataki hackerskie na serwery Sony Pictures przyprawiły szefostwo firmy o niezły ból głowy. Firma chce teraz zabronić informowania o swoich wpadkach.
O gigantycznych problemach z hackerami, którzy włamali się na serwery Sony od wielu dni piszą media na całym świecie. Nie podoba się to przedstawicielom zhackowanej korporacji, którzy domagają się zaprzestania publikowania informacji na temat całej afery. David Boies z Sony Pictures stwierdził, że publikacje są opracowywane na podstawie wykradzionych materiałów i jako takie nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Piszemy do Państwa, aby upewnić się, że są Państwo świadomi tego, że Sony Pictures Entertainment nie wyraża zgody na posiadanie, opisywanie, rozpowszechnianie, publikowanie, załączanie ani wykorzystywanie w jakikolwiek sposób skradzionych informacji, wzywając jednocześnie do współpracy przy niszczeniu wykradzionych danych – poinformował Boies przedstawicieli m.in. The Hollywood Reporter oraz Recode, którzy opisywali sprawę wycieku.
W długim liście Sony domaga się, by portale informacyjne nie uczestniczyły w dalszym rozprzestrzenianiu wieści na temat przecieku, domagając się jednocześnie poniesienia odpowiedzialności za wszelkie szkody lub straty wynikłe z użycia lub rozpowszechnienia tych materiałów. Przedstawiciele Sony Pictures odmówili komentarza w tej sprawie.
Ostrzeżenie od Sony pojawiło się dzień po tym, jak hackerzy wypuścili do sieci siódmą z kolei partię wykradzionych danych, obiecując jednocześnie przekazanie Gwiazdkowego prezentu, który może dać nam wiele powodów do radości, a Sony Pictures doprowadzić do jeszcze gorszej kondycji.
Sony podkreśla w swoim liście, że działania hackerów i kolejne wycieki mają uniemożliwić SPE wypuszczenie kolejnych filmów. Aby tego dokonać, przestępcy szantażują korporację zarówno firmowymi danymi, jak i poufnymi informacjami na temat jej pracowników. Hackerzy twierdzą, że wstrzymanie dystrybucji kolejnych filmów jest jedynym sposobem na zapobiegnięcie upublicznienia wrażliwych danych.
Podejrzewa się, że film, który wzbudził takie oburzenie hackerów, to The Interview (pol. Wywiad ze Słońcem Narodu), obraz który ma trafić do kin jeszcze w tym miesiącu. Opowiada on o dwójce dziennikarzy (w ich role wcielają się Seth Rogen oraz James Franco), którzy pod pozorem przeprowadzenia wywiadu z Kim Dzong Unem, mają dostać się do Korei Północnej i zamordować krwawego dyktatora. Ze względu na tematykę filmu wiele osób twierdzi, że za atakami stoją północnokoreańskie grupy cyberprzestępcze.
Dodaj komentarz