Choć od dłuższego czasu mówiło się o tym, że Microsoft planuje, by jego najnowszy system operacyjny miał dłuższą żywotność, niż dotychczasowe odsłony, dopiero teraz wiadomo, że innych Windowsów nie będzie.
Przynajmniej na razie, przy obecnym stanie rynku. Chociaż nie jest to informacja zupełnie niespodziewana – już kilka miesięcy temu Microsoft zapewniał, że zrobi wszystko, by Windows 10 był na rynku jak najdłużej – teraz otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie na temat tego, w jaki sposób firma będzie dalej rozwijała swój system. Podczas konferencji Ignite jeden z przedstawicieli Microsoftu ogłosił, że Windows 10 będzie „ostatnią wersją Windowsa.”
Firma zdecydowała się na porzucenie swojego starego modelu dystrybucji na rzecz rozwoju modelu subskrypcyjno-biznesowego, w którym za system płaci się raz, a klienci biznesowi w zamian za wsparcie techniczne będą ponosić dodatkowe opłaty cykliczne. Taki model sprzedażowy jest wynikiem stale rozwijającego się rynku mobilnego, który wymusił na Microsofcie powyższe zmiany. Podstawowe usługi będą aktualizowane za darmo – za resztę przyjdzie nam zapłacić.
Firma obawiała się też, że pozostanie przy starym modelu biznesowym może doprowadzić do tego, że rola Windowsa na rynku będzie spadać, gdyż deweloperzy będą zbyt wolno odpowiadać na dynamiczne zmiany na rynku. Gdyby po raz kolejny Microsoft wypuścił system taki jak Windows 8 w swojej pierwszej odsłonie, czy Windows Vista, mógłby na zawsze stracić zaufanie tej części społeczeństwa, która przyzwyczaiła się do tego systemu.
Tworząc jedno, stale rozwijane środowisko, szansa na spadek znaczenia Windowsa na rynku znacząco zmaleją.
Dodaj komentarz