Polska firma Destinations VR zaprezentowała aplikację, która pozwoli odbyć wirtualną wycieczkę po hotelu, zanim zdecydujemy się na jego wynajem. Czy wirtualna rzeczywistość odmieni branżę turystyczną?
Bądźmy szczerzy. Choć o Oculus Rift czy Samsungu Gear VR mówi się dziś dość często, technologii tej wciąż daleko jest do zadomowienia się w naszych salonach. Historia Rzeczywistości Rozszerzonej (VR) sięga 30 lat wstecz, już w latach 90. pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie można było odbyć krótką sesję z okularami VR. Za 15 minut zabawy płaciło się krocie, a po krótkim okresie fascynacji, technologia na długie lata zniknęła z rynku.
Dziś zaczynamy od nowa interesować się VR, bogatsi w nowe doświadczenia i technologie daleko wykraczającą ponad te, które napędzały pierwsze okulary wirtualne. Tym, co wciąż nie pozwala VR przebić się do masowej świadomości odbiorców, jest cena urządzeń oraz mała liczba aplikacji, które napędzałyby sprzedaż tego sprzętu. Ale to, co jest ogromnym problemem na rynku konsumenckim, dla biznesu stanowi tylko niewielką przeszkodę.
Udowodniła to firma Destinations VR, która zaprezentowała wizualizację Experience Zakopane, trójwymiarową wycieczkę po obiekcie hotelowo-apartamentowym Radisson. Dzięki wykorzystaniu technologii VR zaproszeni na pokaz dziennikarze mogli przespacerować się po hotelu, który powstanie dopiero za kilka lat.
Można by zapytać, co innowacyjnego tkwi w przeniesieniu hotelu do świata wirtualnej rzeczywistości, przecież z punktu widzenia konsumenta ta aplikacja niewiele wnosi. To nie do końca prawda. Radisson planuje wykorzystać VR jako powszechne narzędzie marketingowe do prezentowania swoich hoteli na całym świecie, przenosząc do niej wszystkie swoje obiekty. Umożliwi to poznanie hotelu i, pokoi oraz okolicznych atrakcji przed dokonaniem rezerwacji. W pierwszej kolejności z okularów VR oraz aplikacji będzie można skorzystać w obiektach Radissona, ale plany Destinations VR sięgają o wiele dalej w przyszłość.
Firma chce stworzyć portal turystyczny dedykowany takim wirtualnym wycieczkom, prezentować najciekawsze miejsca do wypoczynku i umożliwiać przeglądanie ich w domowym zaciszu. Projekt ma wystartować w przyszłym roku. Niestety do tego czasu okulary VR wciąż będą rarytasem w naszych domach, ale i na to Destinations VR znalazła sposób. Smartfony.
Po włożeniu telefonu do specjalnego kartonowego pudełka i odpaleniu aplikacji będziemy mogli cieszyć się prostym zamiennikiem zaawansowanych okularów od Oculusa czy Samsunga. Jest to rozwiązanie przejściowe, które przy minimalnych nakładach finansowych pozwoli nam przenieść się do świata wirtualnej rzeczywistości; smartfona ma już blisko połowa użytkowników telefonów, a samo pudełko będzie kosztować grosze (będzie można też złożyć je samemu).
Za technologiczne aspekty projektu odpowiada firma Immersion, która do wizualizowania otoczenia korzysta z silnika Unreal 4. Aplikacje projektowane przez tę firmę współpracują zarówno z okularami Oculus Rift i Samsung Gear VR jak i tradycyjnymi monitorami, telewizorami czy rzutnikami.
Aplikacja Experience Zakopane to pierwszy krok w stronę wykorzystania wirtualnej rzeczywistości w biznesie. Branża turystyczna jest bardzo zainteresowana tą technologią, ale jej potencjał jest o wiele większy. VR interesują się również deweloperzy i architekci, którzy chętnie prezentowaliby swoim klientom budynki i wnętrza za pośrednictwem okularów VR.
Problem jak zwykle tkwi w ograniczeniach technologicznych. Do stworzenia Experiece Zakopane potrzeba było trzech miesięcy pracy. Nie każde biuro architektoniczne ma czas na to, by poświęcić kilkanaście tygodni wyłącznie na wymodelowanie budynku na potrzeby aplikacji VR. Problem rozwiązałoby stworzenie konwertera, który automatycznie zamieni projekty z CAD-a oraz innych programów architektonicznych czy 3D do plików kompatybilnych z oprogramowaniem VR.
Immersion nie chce tworzyć takiego narzędzia z jednego prostego powodu: Autodesk po cichu pracuje nad jego stworzeniem, a firma odpowiedzialna za AutoCAD-a najlepiej zna swoje środowisko pracy i wie, jak sprawnie i bezbłędnie przenieść projekty swoich klientów do rzeczywistości wirtualnej.
Mała rewolucja trwa, choć głośno się o niej nie mówi. 30 lat temu zabrakło specjalistów, którzy w VR widzieliby szansę na wsparci swojej działalności gospodarczej. Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej, to świat biznesu wprowadzi na salony technologię, którą w latach 90. pasjonowali się wyłącznie gracze komputerowi.
Jeszcze rok, jeszcze dwa lata.
Dodaj komentarz