42 najlepsze komercyjne gry na Linuksa

Serwis LinuxLinks wyszedł naprzeciw powszechnemu stwierdzeniu, że “na Linuksie nie ma w co grać” i skompilował listę 42 komercyjnych tytułów dla tego systemu, które warto znać. Naturalnie to nie wszystkie produkcje, ale według autorów zestawienia – najlepsze.

Do Top42 załapały się tytuły gatunkowo maści wszelkiej, więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Gry dobierano według dwóch zasad – musiały być one płatne i nie wymagać do prawidłowego działania odpalenia pod Wine (umożliwiającym uruchamianie aplikacji windowsowych).Lista została przygotowana bardzo pieczołowicie – każda pozycja nań dostała swoją podstronę w serwisie, na której znajdziecie opis gry (niestety po angielsku), wymienione główne cechy produktu, linki do ważnych źródeł z tytułem powiązanych, a także obraz prezentujący grę w akcji.

W tym samym serwisie znaleźć można także listę 84 najlepszych bezpłatnych gier na Linuksa.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar Rsh
    Rsh

    Zbrodnia, a gdzie Unreal Tournament?

    1. Awatar MichalK
      MichalK

      Mnie sie nie udalo zainstalowan UT na ubuntu, instalator ze strony producenta sioe wywala. Ma ktos na to przepis?

      1. Awatar [r4]
        [r4]

        Nie pamiętam szczegółów, ale instalatory Loki mają specjalne przełączniki. Można wymusić dekomporesję, ale nie wykonywać skryptu instalacyjnego.

        Potem już prosta droga: trzeba znaleźć katalog, gdzie się wypakowują linuksowe binarki (zmienia się to w zależności od instalatora, raz to /tmp, czasem gdzieś w katalogu domowym), zgrać sobie do katalogu domowego i dograć potrzebne pliki z nośnika instalacyjnego albo z łyndołsowej instalacji gry 🙂

        Mam nadzieję, że nie zamotałem 🙂

        Podaj komunikat błędu, pomyślimy! (Dziś jestem aż za bardzo Ubuntu :D)

    2. Awatar xd
      xd

      one of the all time classics, Unreal Tournament 2004, which we agonised over whether to include, but the list was already heavyweight in quality action games.

      Akurat za UT nie przepadam, ale zgadzam się, że pominięcie tej gry to zbrodnia 🙂

  2. Awatar Moarc
    Moarc

    Ech, i oczywiście news pochodzący z jakiegoś serwisu (pół biedy, że za zgodą O.D.) i link prowadzi do tegoż serwisu zamiast bezpośrednio do listy…

    1. Awatar Krogulec
      Krogulec

      Od razu w pierwszym akapicie masz przecież bezpośredni link, więc nie rozumiem w czym problem.

  3. Awatar likemandrake
    likemandrake

    Na stronce wspominają o w/w tytułach:

    Probably the best known game developer in the industry supporting Linux is id Software. They have ported many of their star titles to Linux, including Quake 4 and Doom 3. The other major innovator in the video game industry is Epic Games. They produced one of the all time classics, Unreal Tournament 2004, which we agonised over whether to include, but the list was already heavyweight in quality action games.

  4. Awatar Danielek
    Danielek

    Knights and Merchants… Pamiętam jak jeszcze nie bardzo wiedziałem co to Linux i zakupiłem swój pierwszy PC w okolicy 1999 i grałem wtedy między innymi w Knights and Merchants (wydana na win 95/98). Fajna była, ale 9 lat temu. Smutne, że to jedna z eksponowanych gier dostępnych na Linuksa i to za jakieś chore pieniądze (w zależności od dealera 90-160 PLN). Jak patrzę na swój linuksowy desktop i przypomnę sobie jak próbowałem instalować Linuksa w 1999r. z jakiejś gazetki (red hat jakiś, dyskietka itd.) to widać mega postęp. W grach niestety niemal stagnacja (poza kilkoma, nielicznymi wyjątkami OS i komercyjnymi typu Id software itp). Gdyby taka Civilization IV była dostępna w wersji natywnej na Linuksa za np. 200 PLN kupiłbym od razu (to tylko tak, żeby nie było że ma być za darmo)
    A tak mamy przeportowane gry, które na Windowsa wyszły 5 czy 10 lat temu i kosztują tyle co nowości na tegoż Windowsa. A biorąc pod uwagę postęp technologiczny, wyglądają po prostu archaicznie. Cóż, pozostaje chyba tylko frozen bubble w wolnej chwili i nadzieja, że coś się kiedyś ruszy – może nasze dzieci będą mogły pograć 🙂

    1. Awatar el.pescado
      el.pescado

      kosztują tyle co nowości na tegoż Windowsa

      Cóż, rynek gier linuksowych jest niszowy, żeby nie powiedzieć "elitarny";), tak więc, siłą rzeczy, ceny są wyższe.

      1. Awatar Danielek
        Danielek

        "Elitarność" tego rynu jakoś nie przemawia do mnie gdy zderzam się z ofertą kupna gry z 1998r. za prawie 100zł. (co w tym świecie oznacza zamierzchłą przeszłość). Nie zmienia to jednak faktu, że jest jakiś popyt na te staruszki, skoro LGP jest wciąż na rynku.
        Nie ukrywam jednak, że w przypadku K&M nie wziąłbym jej nawet za darmo – odpaliłem z ciekawości demo i doszedłem do wniosku, że mimo miłych wspomnień to jednak inna epoka…

    2. Awatar michal
      michal

      Zrobienie gry kosztuje, przeportowanie jej też, plus licencja etc… Dlatego są drogie, więc mało ludzi je kupuje. Dlatego jest ich mało. Ekonomia.

  5. Awatar K. B.
    K. B.

    W tym zestawieniu trafiją się gry które miały premierę przed rokiem 2000 (np. 1998) – nie wiem czy się śmiać czy płakać.

    Jeżeli ktoś chce promować Linuksa to temat gier lepiej przemilczeć.

    1. Awatar AdeBe
      AdeBe

      Kiedy to właśnie gry wydane przed 2000 rokiem najczęściej są do dzisiaj żywą legendą, czego nie można powiedzieć o nowszych gierkach – przychodzą i odchodzą.

      1. Awatar diablownik
        diablownik

        Ja, na przykład, nie potrafię znieść większości gier 3D. Po prostu nie podchodzą mi i tyle. Najlepsze roczniki gier to dla mnie 2000-2002.
        Ale faktycznie, gdybym miał zapłacić np. 100 zł za taką grę, to podziękowałbym. Jeśli chodzi o Windowsa, to tam na szczęście oferowane są lepsze ceny, np. CD Projekt i jego sławna seria "eXtra Klasyka" za 19,99. Nie dość, że legalnie, to jeszcze tanio.

      2. Awatar Memphis
        Memphis

        Żywą legendą, może i tak. Ale niestety 90% graczy wybierze ten nowe gry, które są beee. I w związku z tym, wybierze też Windows.

      3. Awatar sadi
        sadi

        To prawda, jednak w gry powszechnie uważane za kultowe większość ludzi kiedyś grała tak dużo, że teraz nie może już na nie patrzeć. Siłą rzeczy, choćby nowe już nie były tak fajne, to nie można ciągle grać w to samo…

  6. Awatar ptaku
    ptaku

    Ja sobie pykam w Enemy Territory juz od ponad 4 lat i jakos za niczym innym nie tesknie !! Dla mnie jeszcze mogli by przeportowac Bomb Jack, Donkey Kong i pare temu podobnych gierek z lat 80 z automatow :), ale od czego jest M.A.M.E.

    1. Awatar X
      X

      Ja też pykałem, ale na tych samych serwerach raz miałem goodlika, a raz totalnie sssałem (victim of the day kilka razy pod rząd i ownowany z pistoletu). Albo wysyp cheaterów albo tacy gracze, że powinni grać w jakiejś osobnej lidze (mistrzów). Z cheatem grać nie będę, a e-sport też mi nie pasuje (gram dla zabawy). Szkoda, bo ET to naprawdę super gra.

  7. Awatar tomaszx
    tomaszx

    do grania jest konsola… uważam że nei ma sensu się pocić żeby portować na łapu capu gry żeby były na linuksa jak na windows, same nowości :/ … po co? jeszcze troche i konsole i tak u nas się zadomowią… a komputer jest do internetu, pracy i pomocy w życiu a nie do grania w mega wypasione gry najnowsze z bezsensowną fabułą i extra wyglądem.

    1. Awatar tuxmaniak
      tuxmaniak

      Aha, więc konsole są do grania w "mega wypasione gry najnowsze z bezsensowną fabułą i extra wyglądem"? Czy może gry na konsole są już dla ciebie arcydziełami grafiki komputerowej, o interesującej fabule, itd.?
      Jeśli mam komputer, na którym mogę sobie pograć w gry, które w pełni zaspakajają moją potrzebę mniej lub bardziej bezmyślnej rozrywki, to nie widzę sensu kupowania konsoli… Tym bardziej, że nie mam własnego telewizora (na mój wyłączny użytek)

      Piszesz "uważam, że nie ma sensu się pocić, żeby portować na łapu capu gry, żeby były na linuksa (…)" Gry tworzą programiści. Jeśli tworzą je w oparciu o Open GL, to, jak powiedział ktoś ważny z Id Software, przeportowanie gry na linuksa wymaga jednego programisty i trochę czasu. Jeśli firmie zależy na wysokiej jakości jej produktów, to przeportuje grę na linuksa w sposób dopracowany, jeśli natomiast nie, to i wersja na windows będzie zrobiona na "łapu capu".

      1. Awatar krzy
        krzy

        przeportowanie gry na linuksa wymaga jednego programisty i trochę czasu.

        A co z kosztami supportowania wersji linuksowej po wydaniu?

        Niestety odnoszę wrażenie, że id robi porty na Linuksa nie ze względu na rynek graczy linuksowych, tylko po to, aby się upewnić, że kod jest przenaszalny i w związku z tym można go potem łatwo przeportować na konsole.

        1. Awatar abc
          abc

          Mogą nie supportować (jak id), byle wydawali dodatki i patche.

        2. Awatar pijaczek
          pijaczek

          @krzy: id nie supportuje i jest dobrze ;p – btw. robi wersję na linuksa bo bardzo im się to opłaca ;p – z tego co pamiętam ponad 60% klientów na oficjalnych, legalnych serwerach Enemy Territory: QUAKE Wars

        3. Awatar Memphis
          Memphis

          Źle pamiętasz! I to dowód na to, jak niebezpieczne jest zrobienie błędu w newsie, bo potem ciągnie się to miesiącami. Tutaj w styczniu ktoś napisał, że 60 klientów QuakeWars korzysta z Linuksa. A tak tłumaczył to D_T_G:

          UWAGA!

          Te statystyki nie mówią o tym ilu graczy gra spod linuksa, ale ilu graczy gra na serwerach postawionych na linuksie!

          Klient etqw nie zgłasza swojego OSu, więc nie ma możliwości prowadzenia takich statystyk!

          UWAGA!

          Po wątpliwościach dodał:

          Może inaczej.

          W tej chwili na tamtej stronie podane statystyki w Current TOP Operating Systems są takie:

          Linux: Servers – 592 (62.0%) | Players – 542 (55.4%) | Bots: 1,095 (65.8%)

          Należy odczytać tak:

          “592 Serwery są postawione na linuksie (62% wszystkich serwerów) | 542 graczy gra na tychże serwerach linuksowych (55.4% wszystkich graczy [zwróccie uwagę na b. podobny procent do serwerów – to nie jest przypadek]) | 1095 botów działa na serwerach postawionych na linuksie (65.8% wszystkich botów)”

          Abstrahując już do QuakeWars, mamy tu dowód na to, jak potężnym i niebezpiecznym narzędziem jest Internet i o ile bardziej niebezpiecznym czyni jest tzw. Web 2.0. W miejscu, gdzie każdy bez jakiegokolwiek zastanowienie klepie papkę pojawia się szum informacyjny i krąży po sieci masa bzdur. Wydawało by się, że to byłą krótka wzmianka tylko, a jak widać do teraz siedzi w głowach użytkowników. Tutaj temat nie jest akurat szczególnie ważny, ale to tylko przykład.
          .
          Co do samego komentarza jeszcze, to z tego co wiem, wszystkie serwery QW są legalne i każdy może taki postawić. A że większość ich jest na Linuksie, to… Nic dziwnego, zawsze tak było. Ech, i szkoda, że ta gra umiera :/. Zabiło ją COD 4 niestety. Sam niedawno sprzedałem moją kopię.

        4. Awatar aegis maelstrom
          aegis maelstrom

          Bardzo dobra uwaga Memphisie.

          Sam pamiętam, jak w iluś miejscach tutaj walczyłem z wąąątpliwym twierdzeniem, jakoby "ściąganie muzyki przez P2P zwiększało sprzedaż". Takie zdanie opierało się na błędnej interpretacji kanadyjskich badań korelacyjnych, co więcej – badań, co do których rzetelności miałem wiele uwag.

          Niestety, "dyskutanci Web 2.0" często zamiast sięgać do źródeł i weryfikować sensacyjne informacje (co nie jest łatwe; nie każdy zna się na metodologii badań sondażowych) wolą powtarzać takie "prawdy" – bo są one wygodne.

          Założę się, że jeszcze sporo osób "pamięta takie badania, z których wynika, że ściąganie z emule'a nakręca sprzedaż". To, że takich badań nigdy nie było, jest już mniej istotne. 🙂 Ludzie je *pamiętają*.

      2. Awatar kklimonda
        kklimonda

        Jeśli tworzą je w oparciu o Open GL, to, jak powiedział ktoś ważny z Id Software, przeportowanie gry na linuksa wymaga jednego programisty i trochę czasu.

        Pomijając sprawę czy lepsze jest OpenGL czy D3D to Carmack (to też ktoś ważny w ID) powiedział przy okazji pisania Quake 4 czy którejś z gier, że ilość kodu którą trzeba przepisać by przenieść grę z OGL na D3D lub odwrotnie jest, przynajmniej w przypadku silnika ID, niewielka.

        Jeśli firmie zależy na wysokiej jakości jej produktów, to przeportuje grę na linuksa w sposób dopracowany

        Firma kieruje się przede wszystkim zyskiem – trzeba sobie postawić pytanie czemu np. Blizzard nie przenosi swoich gier na linuksa skoro są pisane przenośnie (na OSX chyba od zawsze przenoszą swoje produkty).

        1. Awatar sadi
          sadi

          Z Blizzardem też się zastanawiałem, jak to jest. Wersje Mac'owe siłą rzeczy muszą przecież korzystać z OpenGL i pracy z portowaniem na Linuksa byłoby bardzo mało… Wymyśliłem kilka powodów, dla których Blizzard może być niechętny tworzeniu wersji linuksowych swoich gier:

          * Linux ma kilka procent rynku, a spośród tych użytkowników wielu kompletnie nie jest zainteresowanych grami, a ci co są i tak przeważnie mają dual boot z Windowsem
          * WINE – zazwyczaj świetnie obsługuje gry Blizzarda już po miesiącu od wydania (a nawet szybciej)
          * Blizzard wyrobił sobie markę – jest utożsamiany z jakością. Prawdopodobnie jest przeciwny filozofii "wypuść port, a dalej niech się dzieje co chce". A wsparcie dla kolejnej platformy (tak, żeby móc zagwarantować, że wszystko będzie działało nie gorzej, niż pod Windowsem), to już coś trochę innego i na pewno nie jest kwestią jednego programisty.
          * Może to wcale nie jest tak mało pracy? Każdy projekt programistyczny (czyli również grę) można pisać starannie, stosując dobre nawyki i ułatwiając przenośność, albo można to zupełnie zaniedbać. Co prawda wątpię, żeby to dotyczyło Blizzarda, niemniej pytanie pozostaje.

      3. Awatar Terrorysta
        Terrorysta

        BTW "przenośny", a nie "przenaszalny".

    2. Awatar andy
      andy

      Konsole mają swoje minusy. Na konsoli nie będziesz mógł sobie pograć w strategie, aby ta nie dobiła Ciebie swoim interfejsem po 2 minutach rozgrywki. Konsole są praktyczne jeżeli chodzi o gry nie wymagające zbyt skomplikowanej obsługi, np. bijatyki lub gry akcji. Konsola jest dobra kiedy chcesz zabrać ją ze sobą do kumpla na imprezę, bądź na wypad na działkę. Wymięka kiedy masz ochotę zagrać w coś bardziej wymagającego umysłowo niż RPG i gry logiczne (bez urazy dla tych gatunków, są bardzo spoko).

      Gra w fpsy(ok, to nie jest wymagające umysłowo) i strategie wymaga od gracza dużo precyzji, której póki co system sterowania konsoli nie jest w stanie zapewnić (chyba, że nie wiem o możliwości podłączenia do konsoli klawiatury i myszy – sam o czymś takim nigdy nie słyszałem). Ja grając w stara na przykład muszę mieć przynajmniej 5 hotkeyów do zbindowania i łatwe zaznaczanie jednostek jednym przeciągnięciem myszy. "Wybitni" potrzebują całe 10 i skróty do budowy jednostek, a rozkazy wydają pojedynczo każdej jednostce z osobna (nie ma to jak 4 zerglingami pojechać 3 zealoty, gdzie przy normalnym ataku 1 zealot zabiłby przynajmniej 2 z nich)

      Tak poza tym, nie wyobrażam sobie grania z kumplami przez neta bez możliwości wcześniejszego spiknięcia się na jabberze/gadu. Na konsoli musiałbym mieć wgranego linuxa, żeby się porozumieć =) (kontakt przez komórkę nie wystarczy, bo często gra się spontanicznie jak ktoś ma opis w stylu: "dwóch do stara" lub coś w ten deseń).

      Z innych gier, które nigdy nie będą tak grywalne na konsoli jak na komputerze, mogę wymienić Master of Orion 2 i serie Civilisation. Jak już pisałem jakikolwiek sposób obejścia braku myszy kończyłby się w moim przypadku wyłączeniem gry po 2 minutach. Tam się zwyczajnie nie da inaczej, nie przez ponad 10 godzin rozgrywki. Szczególnie jak ma się dużą armię do kontrolowania i setki rozkazów do wydania.

      Konsole są spoko, ale nie ma sensu mówić, że zastąpią one całkowicie rozrywkę na komputer. Nie ma takiej możliwości. Zawsze będą gry na komputer jak i na konsolę. Ja liczę tylko na to, że wszystkie perełki nie ominą blaszaków i będą wydawane w mniej więcej tym samym czasie co ich konsolowe odpowiedniki (marzy mi się również wzrost edycji pod linuxa, ale do tego jeszcze daleko).

      PS. Wątpię, aby przemysł hardware pozwolił na zahamowanie dystrybucji gier na blaszaki. AMD(ATI) i NVidia będą robić wszystko, aby ilość nowych tytułów wydawanych na PC nie malała. Inaczej ich źródło dochodu w postaci ciągłej wymiany kart graficznych by uschło. Nie da się ukryć, że są to o wiele większe dochody niż produkcja komponentów do konsoli. No chyba, że w przyszłości karty grafiki mają jedynie obsługiwać Aero Microsoftu ^^.

      1. Awatar Terrorysta
        Terrorysta

        (chyba, że nie wiem o możliwości podłączenia do konsoli klawiatury i myszy – sam o czymś takim nigdy nie słyszałem)

        Na przykład Xbox 360 ma dwa porty USB. Tak nawiasem mówiąc jest to jedna z niewielu rzeczy, za którą można pochwalić Microsoft.

        Tak poza tym, nie wyobrażam sobie grania z kumplami przez neta bez możliwości wcześniejszego spiknięcia się na jabberze/gadu.

        I znowu przypomnę X360 oraz Xbox Live! – po dodaniu konkretnych osób, system automatycznie powiadamia o obecności innych użytkowników, wyświetla w które gry grają, umożliwia zapraszanie itd.
        Konsole są spoko, ale nie ma sensu mówić, że zastąpią one całkowicie rozrywkę na komputer. Nie ma takiej możliwości.
        Dziś konsole różnią się od PC tylko brakiem możliwości rozbudowy sprzętu. Do samego grania są znacznie lepsze od komputerów – są tańsze w eksploatacji.

        1. Awatar trasz
          trasz

          @Terrorysta: Konsole maja dwie zalety w stosunku do komputerow – nie maja rzeczy niepotrzebnych do grania, ktore moglyby byc zrodlem problemow, i maja z gory ustalona konfiguracje sprzetowa (dzieki brakowi mozliwosci rozbudowy), przez co gry moga byc lepiej przetestowane.

          Reszta – coz, pewnymi parametrami konsole na samym poczatku pojawienia sie na rynku moga przewyzszac pecety, ale bardzo szybko sytuacja sie odwraca. Innymi parametrami – iloscia pamieci i operacyjnej, i masowej – konsole zawsze pecetom ustepuja.

        2. Awatar Memphis
          Memphis

          Ja bym to ujął prościej. Po co mi komputer do pracy i konsola do grania, jak mogę mieć komputer do pracy i do grania? Do tego, komputer mogę rozbudowywać, jak zabraknie mi mocy, nie muszę go wymieniać.

  8. Awatar sobik
    sobik

    Jak mam być szczery, to z tej całej listy mnie interesuje tylko Cold War. Naprawdę fajna gra, widziałem u kumpla na Windowsie i powiem, że zrobili ładna grafikę, przyjemną ścieżkę dźwiękową i przyzwoitą grywalność, wiec co do tego tytułu bym się zgodził.

  9. Awatar w2023
    w2023

    Buuu, garstka userów zmuszonych do używania profesjonalnych programów pod MSWin jest niepocieszona i zazdrosna – też by chciała móc uruchomić je pod wine. Cóż, graczy jest więcej… ;-( Ale oddajmy graczom sprawiedliwość: bez nich nie byłoby tanich komputerów! 😀

  10. Awatar kklimonda
    kklimonda

    Trochę mnie śmieszy to zestawienie. Pomijając to, że autorowi umknęło Jagged Alliance 2 które może lekko zabugowane ale jednak wyszło i dawało kupę radości to z jakiej paki znalazło się tam Eve Online, które uruchamia się używając cedegi, skoro "wytłuszczonym drukiem" napisane jest powyżej, że gry nie mogą korzystać z WINE?
    Nie ma Majesty, którejś wersji Sim City. Strasznie wybiórcza lista.

    1. Awatar DeBill
      DeBill

      Naturalnie to nie wszystkie produkcje, ale według autorów zestawienia – najlepsze

  11. Awatar scapegoat
    scapegoat

    Prawda jest taka ,że Linux nigdy nie będzie nadawał się do gier bo to co oferuje Wine lepiej przemilczeć 😉 . Skupcie się lepiej na serwerach i komputerach biurowych, a desktopy z przeznaczeniem do gier i multimediów zostawcie "windiarzom" 🙂 .

    1. Awatar andy
      andy

      Wydaje mi się, że nie za bardzo wiesz o czym piszesz.

      Dlaczego nie miałby nadawać się do gier?

      Wine to nie jest interfejs do gier pod linuxem tylko translator zapytań typowo windowsowych na te zrozumiałe dla linuxa. Dlatego można za jego pomocą uruchomić programy, które były pisane z użyciem zamkniętych bibliotek windowsowych lub pod windowsa.

      Używając OpenGL lub SDL można napisać całkowicie kompatybilną z tym systemem grę. Co więcej, gry pisane z użyciem tych bibliotek mogą być z powodzeniem dostarczane na WSZYSTKIE systemy pod warunkiem, że nie korzystają z dziwnych odwołań dostępnych tylko pod daną architekturą i systemem.

      Wymienione w wykazie gry są dowodem, że można napisać grywalne tytuły, które będą cieszyć graczy i nie będą jakością ustępować tym na Windowsa, bądź konsolę. (oczywiście należy patrzeć przez pryzmat czasu, bo większość z tytułów na liście to istne dinozaury, że tak powiem).

  12. Awatar borizm
    borizm

    ID Software nie napisało portu na Linux'a, tylko jakiś open-source'owy programista/programiści i przesłali ten kod do ID Software, a Carmack zrobił z tego właściwy użytek.

    Właśnie, brakuje tu Enemy Territory – bardzo dobrej gry, która wystarcza w 100% i uzależnia w 100% – ja jestem na odwyku, ale wrócę do niej jak czas pozwoli.

    1. Awatar Memphis
      Memphis

      AFAIK tej gry w ogóle nie pisał nikt z ID Software, tylko ludzie ze Splash Damage (Ci odpowiedzialni za Enemy Territory). Dzięki ID akcja toczy się w uniwersum Quake'a, jest support, itd.

      1. Awatar borizm
        borizm

        Splash Damage w jakiś sposób współpracowało z ID Software, lub traktowało opracowanie Enemy Territory jako wizytówkę do dalszej już komercyjnej współpracy z ID Software przy współtworzeniu tworzeniu Quake Wars.

        1. Awatar Memphis
          Memphis

          Tak, w "jakiś". Ludzie z SD programowali. Ludzie z ID dyktowali warunki.

  13. Awatar norbert_ramzes
    norbert_ramzes

    Dlaczego tylko komercyjne?

    A takie tytuły jak np:

    Openarena, Warsow czy Nexuiz?

    1. Awatar Lewy
      Lewy

      przeczytaj do końca, to nie taki długi news…

    2. Awatar kumi
      kumi

      bo takie najtrudniej bylo znalezc na lunuxa

  14. Awatar Jakub Klawiter
    Jakub Klawiter

    Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jak ktoś robi listę *42* najlepszych gier na linuksa to wymienia wszystko co znalazł, a co można nazwać grą … słyszałem już o top 10, top 50, top 100 … ale top 42 to jakaś nowość.

    I halo, nawet jeśli na linuksa będzie ca. 258 gier to nie zmieni tego, że "na linuksie nie da się pograć".

    1. Awatar szatox (ktoś)
      szatox (ktoś)

      + za komentarz do listy 42
      – za nie da się pograc. wychodzi na 0

    2. Awatar dnkt
      dnkt

      Może to przez The Hitchhiker's Guide to the Galaxy.

    3. Awatar rysson
      rysson

      A może to ma być odpowiedź na sans życia, wszechświat i całą resztę… 🙂

  15. Awatar krzychos7
    krzychos7

    Ech a ja tam najbardziej lubię gry z przełomu lat 80 i 90. No i pare nowszych. Uwielbiam takie cudeńka jak Larry od 1 do 7, Settlers (pierwsza część i 2), Dyna Blaster, Wolfenstein3D, Legend of Kyrandia 2 (mój faworyt), 7 dni i 7 nocy, UGH!, Prehistoryk 2, Dune 2, no zapewne jeszcze mógłbym wymienić kilka innych ale w te gram do dziś. I nie mam tu problemu bo jest DOSBox, wszystkie one bez problemu chodzą na Linuksie. Wiem, wiem jestem archaiczny ale czasem nie mogę wręcz patrzeć na te nowe badziewia, jedynie samochodowe się jakoś trzymają. Seria Need for Speed jest ok. A no i GTA od pierwszej części po te wszystkie 3D jest dobra zaś poza tym to większość niesamowity tłam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *