A Kim Dzong Il to jaki komunizm wprowadził, nie ludowy? 🙂 A tak bliżej wątku – to proponuję, żeby Chavez zabronił używania w Wenezueli amerykańskich procesorów, no i wyrzucił z kernela (dla potrzeb tej dystrybucji linuxa przygotowanej dla szkół) kod napisany przez uciskanych amerykańskich programistów. Tak, najlepiej niech zastąpi ten kod alternatywnym napisanym przez bratnich programistów z Korei Północnej.

na ja bym dodal swoje 3 grosze, izraelscy zydzi to moze zbyt daleko idace uogolnienie, okreslenie rzad izraela byloby bardziej na miejscu. poza tym drobiazgiem podpisuje sie rekami i nogami pod powyzszym

@Tomasz Woźniak: proszę – tylko nie powołuj się na Wikipedię! W Wikipedii to można sprawdzić, a i to z dużą ostrożnością, coś w stylu Prawa Archimedesa, ale od wprowadzenia w Wikipedii cenzury, równych i równiejszych, usuwania wpisów i manipulowania historią edycji, Wikipedia na bardziej kontrowersyjne tematy ma mniej więcej poziom prawdziwości Gazety Wyborczej nt Radia Maryja… Zwłaszcza polska wersja Wikipedii (wystarczy porównać hasła w angielskojęzycznej i polskiej), co nie znaczy że angielska jest wiarygodna (vide np. udowodnione manipulowanie przez agentkę CIA wpisami nt zamachu na lot Pan Am 103). Zastanów się logicznie: o 2.00 rozpoczęto ostrzał stolicy, a dopiero o 4.00 zginęli pierwsi cywile? Oczywiście, że pierwszą ofiarą wojny jest prawda, ale nawet niechętne Rosji BBC nie wierzy w zaledwie 15 ofiar:
Georgia accused of targeting civilians
Human Rights Watch ma na swojej liści prawie 400 ofiar, z adresami i datą urodzenia, więc wygląda to dość wiarygodnie. A co do propagandy, to niestety przykro to stwierdzać, ale od jakiś 20 lat ta rosyjska jest dużo wiarygodniejsza od "zachodniej". Pamiętasz może 250 wcześniaków "wyrzuconych" z inkubatorów przez Irakijczyków po wkroczeniu do Kuwejtu? Albo ilość T-72 "zniszczonych" przez USA w czasie "Pustynnej Burzy" (lotnictwo: ok. 800, wojska lądowe: ok. 800, marynarka: ok. 800, w sumie 2400, gdy Irak zakupił nie więcej niż 900, a naprawdę stracił… 16 szt!)? Albo 140000 Albańczyków wymordowanych przez Milosevica w Kosowie? Albo "górę dowodów" na broń masowego rażenia w Iraku, "gotową w ciągu 45 min do odpalenia na USA"? Albo straty ludności cywilnej w obecnej wojnie w Iraku: wg USA 45000, wg niezwykle szanowanego miesięcznika Lancet prawie 800000? A wracając do Gruzji: gdy Osetia twierdziła, że bezpilotowe samoloty szpiegowskie Gruzji nielegalnie (wg rezolucji ONZ ustanawiającej rozejm) latają nad Osetią, Gruzja zaprzeczała. Gdy Osetia twierdziła, że zestrzeliła, Gruzja twierdziła, że takowych nie posiada, więc to niemożliwe. Gdy Osetia pokazała wrak Hermesa 450 izraelskiej produkcji, Gruzja pokazała sfałszowany film i twierdziła (przyznając się do lotów), że Hermesa zestrzeliła nie osetyjska artyleria, tylko rosyjski MiG-29, choć, o czym u nas nie informowano, fachowcy stwierdzili nieudolne fałszerstwo filmu (np. rakieta jest wystrzeliwana z końca płata, choć MiG-29, w przeciwieństwie do F-16 czy F-18, nie ma szyny do montażu rakiet w tym miejscu). Dodajmy do tego słynną komiczną "próbę zamachu na prezydenta Kaczyńskiego w wykonaniu rosyjskich pograniczników", czy obecne medialne kłamstwa (np. twierdzi się, że Osetia nie chce wpuścić europejskich obserwatorów, "więc pewnie coś ukrywa", a Osetia ich chce wpuścić w każdej chwili, tylko żąda wystąpienia po osetyjskie wizy, a obserwatorzy nieuznający niepodległości Osetii tego odmawiają. "Trochę" się to różni od lansowanego w mediach "niewpuszczania" obserwatorów, prawda?). W grudniu 2008 przed "wojną gazową" rząd Tuska i Kaczyński… wypowiedzieli Rosji umowę na dostawy 25% gazu do Polski (Rosja się zgodziła, choć nie musiała!), a potem aż do marca 2009 polskie media wyły (bo nie można tego nawet nazwać przekazem) z potępienia na Rosję, że… dostarcza do Polski o 25% gazu mniej niż przed konfliktem, choć dostarczała tyle, ile Polska zakontraktowała!!! Rosja w tym konflikcie nie musi kłamać: prawda jest wystarczająco trudna do uwierzenia i gdyby to nie BBC pokazało Saakaszwilego jedzącego krawat, to z uwagi na absurdalność takiego postępowania nikomu innemu by nie uwierzono.