Adobe zwalnia 600 pracowników

Adobe w informacji prasowej potwierdziło zwolnienie 600 pracowników, czyli 8% załogi. Jedną z przyczyn — oprócz kryzysu — jest słabszy niż zakładano popyt na CS4.

Firma zapowiedziała, że przychód za czwarty kwartał sięgnie między $912 a $915 milionów USD (wcześniejsze zapowiedzi to od $925 do $955 mln).

Adobe potwierdziło również, że popyt na pakiet Creative Suite 4 był zncznie niższy niż zakładano i był on jednym z głównych powodów spadku przychodów.

Zwolnienia i spadek przychodów nie jest czymś dziwnym w obecnej trudnej sytuacji na rynku. Wcześniej masowe zwolnienia zapowiedział Sun Microsystems, a Google pozbywa się swojej bazy konsultantów. Nie lepiej dzieje się w Motoroli i Yahoo! Więcej o zwolnieniach w działach IT pod specjalnym tagiem na OSnews.pl.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

8 odpowiedzi na „Adobe zwalnia 600 pracowników”
  1. Awatar houp
    houp

    A może by tak ceny uciąć 😉

    1. Awatar bolo
      bolo

      Na pewno byłoby to miłe, ale nie oszukujmy się: pakiet CS to nie jest oprogramowanie do domowego użytku, ale narzędzie do zarabiania pieniędzy.

      Poza tym można porównać ceny:
      Adobe CS4 Design Standard (gdzie mamy takie aplikacje jak: InDesign, Illustrator, Photoshop i Acrobat Pro) kosztuje ok 5 tys. zł.
      Sam QuarkXPress 8 natomiast kosztuje ok. 4 tys. zł

      Wychodzi na to, że cena pakietu CS to przysłowiowy pryszcz 😉

  2. Awatar bolo
    bolo

    popyt na pakiet Creative Suite 4 był zncznie niższy niż zakładano i był on jednym z głównych powodów spadku przychodów

    Nie dziwi mnie to specjalnie, aczkolwiek muszę przyznać, że z wersją CS4 nie miałem do czynienia. Dla mnie najważniejszą częścią pakietu i wskaźnikiem przydatności w mojej pracy jest InDesign. W CS3 Adobe zaimplementowało coś, czego bardzo mi brakowało: zmienne i obsługę cross-referencji, dzięki czemu można zapomnieć o FrameMakerze.

    W tej chwili jedyną rzeczą, która skłoniłaby mnie do zakupu pakietu CS4 (ba, pobiegłbym do sklepu z piesnią na ustach) byłoby wydanie jej na Linuksa. I w drugą stronę: Adobe CS3 jest jedyną rzeczą, która zmusza mnie do uruchamiania Windowsa na wirtualnej maszynie.

    1. Awatar ^_^
      ^_^

      Pewnie nie ty jeden. Maya, XSI są, PS'a jeszcze brakuje i Zbrush'a. Ale jak dlla mnie Blender, Gimp/Ps, Zbrush i wsio.

    2. Awatar mlodedrwale
      mlodedrwale

      Niestety klienci nie dają zapomnieć o Framemakerze 🙁

      A co do indesigna, to by się przydało, żeby potrafił eksportować do wcześniejszych wersji… Bo czwarty indesign na jednym kompie to już przesada.

      1. Awatar bolo
        bolo

        Niestety klienci nie dają zapomnieć o Framemakerze

        Hehe, co racja to racja 🙂
        Chociaż powiem, że po kilku latach używania trochę doceniłem FrameMakera. Do pewnych zastosowań nadaje się doskonale. A i do interfejsu już się przyzwyczaiłem.

        A co do indesigna, to by się przydało, żeby potrafił eksportować do wcześniejszych wersji…

        Potrafi i to dość dobrze poprzez eksport do inx, jedynie do CS1 trzeba zainstalować łatkę umożliwiającą poprawne odczytanie inx-a wygenerowanego z CS2.

        Bo czwarty indesign na jednym kompie to już przesada

        Zaczynałem od InDesigna 2.02, więc to byłby już piąty 😉

  3. Awatar niedzwiedz_2
    niedzwiedz_2

    Ech, może by tak coś zrobili ze swoją stroną? Bo od kilku dni próbuję pobrać wersję próbną PS i jeszcze mi się to nie udało :/ Wcześniej był problem z InDesign. Ceny też są blokadą. Poza tym promocyjne ceny dla uczniów szkół średnich i wyższych (czyli ludzie który i tak by "kupili" z bazarze zwanym BitTorrent) też byłyby dobrym pomysłem (aktualnie jest tylko CS3 – przynajmniej w Polsce).

    I zmuszenie MS żeby zrobił coś ze swoim systemem też nie byłoby głupim pomysłem bo Windows psuje całą przyjemność używania produktów Adobe…

    1. Awatar nigel
      nigel

      Nie jestem w temacie: w jaki sposób Windows psuje przyjemność?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *