Artykuł partnera
Jak wszystkim wiadomo, duży ruch na stronie jest bardzo ważny. Jest jednak coś ważniejszego, twór, który nazywa się „konwersja”. Co to w ogóle takiego? Konwersja jest to pożądana przez nas akcja jaką ma wykonać użytkownik na naszej stornie. Dla sklepów internetowych w większości będzie to sfinalizowanie zamówienia i wciśnięcie przycisku „kupuję”, dla stron biznesowych będzie to wysłanie zapytania ofertowego, dla jeszcze innych będzie to zapisanie się na newsletter. Jak widać jest to bardzo ważne, ponieważ jeśli nasz współczynnik konwersji leży na całej linii to biznes po prostu przestaje zarabiać, zwłaszcza ten w internecie.
Jak temu zaradzić?
Odpowiedź jest jedna ale składa się na nią wiele czynników. Trzeba odpowiednio stworzyć stronę internetową i właściwie ją przetestować. Testy A/B (czyli tzw. split testing) polega na tym, że porównujemy dwie wersje strony internetowej. Dajmy na to prowadzimy sklep internetowy i chcemy sprawdzić co się bardziej podoba naszym klientom, więc chcemy do testów oddać jedną wersję strony z np. przyciskiem „Kupuję” po prawej stronie ekranu oraz taką samą wersję z przyciskiem po lewej stronie i zmienionym kolorem na zielony. Po przeprowadzeniu eksperymentu otrzymamy pewne wyniki z których będziemy musieli wyciągnąć odpowiednie wnioski i wprowadzić w życie pewne zmiany. Niżej wymieniamy kilka elementów, które najczęściej są zmieniane za pomocą testów A/B:
- zawartość strony – zmiana fontów, rozmieszczenia tekstów, kolorów oraz wielkości,
- przyciski social media – odpowiednie umiejscowienie zazwyczaj w headerze, bądź na dole strony przesuwający się razem ze stroną
- nagłówki – kolory i wielkość oraz zmiana fontów na czytelniejsze,
- grafika – rozmieszczenie, liczba obrazków oraz ich kompozycja
- logo – może to być kojarzone z re-brandingiem i rzeczywiście tak jest, kiedy marka ma już wyrobioną świadomość u swoich klientów – zatem należy to robić z wielką ostrożnością i rozwagą,
- nawigowanie na stronie – umieszczenie i wygląd menu, breadcrumby
Od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od planu – dobrego planu. Nie chcemy przecież, żeby nasza ciężka praca jak i cenny czas poszły na marne, a co gorsze stracić klientów po wprowadzeniu nieodpowiednich zmian.
Trzeba odpowiednio zdefiniować target, czyli użytkowników witryny, poznać ich, wiedzieć czego chcą i jaki design lubią. Pomocne tutaj okazać się może narzędzie dla osób, które zajmują się tworzeniem portali internetowych – mowa tutaj o Google Analytics oraz Google Search Console (dawniej Google Webmaster Tools). Google Analytics to bardzo pomocne oraz jedno z podstawowych i darmowych narzędzi dla analityków i specjalistów SEO. Możemy tam dowiedzieć się z jakich urządzeń użytkownicy najczęściej odwiedzają naszą stronę, czyli to czy opłaca się inwestować w responsywną wersję strony, jednak z drugiej strony Google lubi takie strony, które dobrze wyświetlają się na smartfonach – w końcu „Mobile first!”.
Poznaliśmy więc naszych klientów po dogłębnej analizie ruchu na stronie. Kolejnymi przydatnymi narzędziami będą takie, które pokazują nam heatmapy oraz punkty skupienia kursora na stronie – coś na zasadzie badań eyetrackingowych jednak z uwzględnieniem kursora. Nawiasem mówiąc, wielkie sklepy internetowe i aukcyjne w tym jeden z popularnych na polskim rynku z pewnością korzysta z badań eye-tracking na pewnej grupie testowej kilkudziesięciu osób, wszystko to żeby dowiedzieć się na co człowiek zwraca uwagę.
Przychodzi pora na określenie celu – wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie „co dokładnie chcemy osiągnąć?”. Ma to być zapisanie się użytkowników do newslettera? Jeśli tak, to trzeba zaprojektować nowy pop-up. Mamy konwertować przycisk „Kup teraz”? Trzeba odpowiednio go ostylować i umieścić w różnych miejscach i sprawdzić jak to wpłynie na konwersję, bo przecież kto po dodaniu produktów do koszyka chce szukać ukrytego gdzieś na stronie buttona „Kupuję”?
Po tym wszystkim trzeba przygotować jedynie drugą wersję strony i oddać ją do testowania. Obserwować wyniki w Google Analytics, można również spróbować przeankietyzować userów witryny. Reagować szybko i odpowiednio na błędy zgłaszanę do Obsługi klienta.
Testy A/B to przede wszystkim dużo planowania, rozmyślania, analizowania. Jednak jeśli to wszystko mamy już za sobą wystarczy czekać na dane, które będą do nas napływać, jeszcze raz to przeanalizować i jeśli testy przyniosły zadowalające wyniki to wprowadzić zmiany, w przeciwnym wypadku należy spróbować jeszcze raz, ale z inną strategią, bądź zmienić obecną.
Dodaj komentarz