Budowa MMO NASA nabiera tempa

Długo wyczekiwana kosmiczna gra może w końcu doczekać się realizacji. Wielu twórców obiecuje gry, które mają zapewniać dobrą zabawę, a przy tym uczyć. Ta ma być jednak szczególna, bo tworzą ją specjaliści NASA przy wsparciu studia Project Whitecard. Jej cel to zachęcać do zapoznawania się z zasadami astrofizyki.

MMO pod nazwą Astronaut: Moon, Mars and Beyond jest z fazie developement’u, a wersja beta ma ukazać się pod koniec przyszłego roku. Pomysł pojawił się dawno temu ale realizacja wydaje się trudniejsza niż przewidywali twórcy. Cechą odróżniającą grę od innych jest realizm. Na czym ma on polegać? Przede wszystkim na stosowaniu wiedzy z dziedziny astrofizyki podczas podróży kosmicznej. Na przykład przed wylotem trzeba zgromadzić informacje na temat życia w przestrzeni kosmicznej, by ochronić swoją postać między innymi przed negatywnymi skutkami radiacji.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

41 odpowiedzi na „Budowa MMO NASA nabiera tempa”
  1. Awatar o_O
    o_O

    Cel jeden: zachęcić durne społeczeństwo do płacenia za chore załogowe wyprawy. Nawet tytuł jest jedną wielka reklamą.

    Koszt załogowego lotu na Marsa to $1500 na każdego obywatela usa. Razem ponad 400 mld dolarów.

    Wszystko po to, żeby kilku idiotów połaziło po powierzchni i zatknęło flagę. Roboty wykonują ich pracę wielokrotnie lepiej za nieporównywalnie mniejsze pieniądze.
    No i oczywiście po to, żeby nieroby miały skąd czerpać fundusze od wykonujących realną pracę ludzi.

    1. Awatar ak47
      ak47

      tylko że nie zrobiono jeszcze sondy von Neumanna.
      Bezzałogowe wyprawy kosmiczne są jednak droższe (w czasie) biorąc pod uwagę to że sonda jest specjalistycznym sprzętem projektowanym i programowanym pod kątem jednej misji. Człowiek jako istota rozumna potrafi o wiele więcej w szerszym spektrum, a jeśli dodatkowo posiada odpowiednią wiedzę, czas uzyskania informacji z danych mu dostępnych jest o wiele krótszy. Zwłaszcza że czas przesyłu sygnału radiowego z marsa to ponad 20 minut, dodaj do tego obróbkę danych po stronie ziemskiej, czas odpowiedzi i kolejne 20 minut na wysłanie rozkazu z ziemi. Próbuje się to skrócić stosując sztuczną inteligencje, ale ona jeszcze długo nie zastąpi człowieka gdyż doświadczona osoba potrafi ocenić "ważność" danej informacji. Dodatkowym ograniczeniem jest transfer to nie są gigabajty a bity na sekundę (mała moc urządzeń). Oraz przymus nadmiernego zabezpieczania i dublowania urządzeń (nie ma możliwości naprawy).
      Teoretycznie jesteśmy w stanie wysłać kilka osób na marsa, gorzej jest z powrotem (własnie powrót jest najbardziej kosztowny).
      Bardziej ekonomicznie uzasadniony jest lot w jedną stronę, ale żaden polityk się pod tym nie podpisze.

      1. Awatar morsik
        morsik

        Ostatnio gdzieś czytałem ile przesłali terabajtów z marsa od 2005r. Policzyłem i transfer nie jest taki zły. Około 850kbit/s (prawie 1Mbit/s)

      2. Awatar mikolajs
        mikolajs

        "Bardziej ekonomicznie uzasadniony jest lot w jedną stronę, ale żaden polityk się pod tym nie podpisze. "
        A kto by poleciał w jedną stronę? Skazaniec? 🙂

        1. Awatar ak47
          ak47

          Lot w jedną stronę może mieć dwie postacie.
          1) Lot bez szansy na przeżycie na powierzchni planety.
          Wbrew pozorom są naukowcy którzy by się zgodzili na to.
          2)Lot w celu założenia i zamieszkania samodzielnej (i samowystarczalnej) placówki badawczej.
          Na coś takiego zgodziłoby się nawet kilka tysięcy osób.
          Tylko druga opcja pociąga za sobą sporo komplikacji, ekonomicznych, politycznych, wojskowych i społecznych.
          Bo powiedz jak ma być traktowana taka placówka na arenie międzynarodowej, kto ma ją reprezentować? Jeśli jeden kraj to czy automatycznie cały mars jako planeta nie należy do tego kraju?
          Jak ma wyglądać transfer wiedzy i technologi pomiędzy ziemią a marsem, bezpłatnie, tworzy to niebezpieczny precedens który może ubić całą obecną ekonomie właśnie na ziemi. A jeśli płatnie to jaka jest cena zdjęcia kamienia i na co można to wymienić?
          A co do skazańców to ironia jest raczej nie na miejscu. Kolumb, magellan, mieli na pokładzie skazańców, konkwistadorzy byli w dużej części przestępcami wyciągniętymi z cel. Syberie odkrywali polacy wzięci do niewoli rosyjskiej a Australia była długi czas kolonią karną.

    2. Awatar maxx
      maxx

      Jeśli nie widzisz realnych profitów, które przynosi program kosmiczny, to proszę – pisz o Linuksie, nie o astronautyce.

      1. Awatar o_O
        o_O

        Program kosmiczny, czy załogowy program kosmiczny?

        Załogowy przynosi tylko jeden "profit": technologię podtrzymywania życia kosztującą miliardy dolarów i nie mającą żadnego praktycznego zastosowania poza bezsensowną wycieczką kilku baranów na Marsa.

        1. Awatar herr
          herr

          Aktualnie problem polega na tym, że inżynierowie którzy budowali potęgę techniczną USA… przechodzą na emeryturę. Za dziesięć lat może nie być w tym kraju np. specjalistów od broni atomowej.

          A np. po ogłoszeniu planu lądowania człowieka na księżycu w amerykańskich politechnikach zaroiło się od studentów a średnia wieku inżyniera w programie apollo to 25 lat.

          Załogowe loty kosmiczne to bezsens ─ ale za to jaki inspirujący! 😉

          1. Awatar Budyń
            Budyń

            Daj spokój – o_O wymyślił kolejny mit, tym razem o jakimś załogowym locie na Marsa, którego poważnie nikt nigdy (no… od 20+ lat) nie rozważał. Bo nie ma takiej ani woli politycznej ani społecznej. Ani potrzeby. Pisze jakieś dziwne rzeczy, bo lubi.
            A że program kosmiczny to też GMDSS, GPS, Inmarsat i parę innych rzeczy dzięki którym o_O ma co jeść i na czym czytać OSNews…cóż…

        2. Awatar maxx
          maxx

          Załogowy program kosmiczny, jak zresztą jakiekolwiek wyzwanie inżynieryjne, będzie skutkował opracowaniem setek technologii pobocznych, zdatnych do zastosowania na Ziemi. Ale co tam, lepiej pisać o baranach.

        3. Awatar SeeM
          SeeM

          "We choose to go to the moon in this decade and do the other things, not because they are easy, but because they are hard, because that goal will serve to organize and measure the best of our energies and skills, because that challenge is one that we are willing to accept, one we are unwilling to postpone, and one which we intend to win, and the others, too." Czyli po polsku: "Bo ku*wa możemy."

        4. Awatar MiL999
          MiL999

          Człowieku gdyby takich jak ty było więcej to do tej pory mieszkalibyśmy w jaskiniach. Bo po co budować domy i wydawać na nie pieniądze. No po co. Po co prowadzić badania, po co odkrywać coś nowego. Gdzie ty masz głowę?

    3. Awatar Budyń
      Budyń

      TRAP (czyli oficjalny bailout i stymulus) – 700 mld USD
      IRAK i AFGANISTAN – 3000 mld USD
      Ostatni, nieoficjalny bailout (tanie pożyczki i gwarancja dla banków które wyciągnął Bloomberg) – 1200 mld USD.
      ISS – międzynarodowa stacja kosmiczna – 150 mld USD
      _roczny_ budżet Departamentu Obrony – 500-700 mld USD

      A wg. Ciebie 400 mld USD za lot załogowy na Marsa to niby dużo i bez sensu ? Patrz na listę powyżej.

      1. Awatar o_O
        o_O

        Jasne… "Inni kradną i marnują pieniądze podatników, to my w NASA też chcemy, a co!"

        1. Awatar Budyń
          Budyń

          Po pierwsze, to nie Twoje pieniądze.
          Po drugie, nikt nigdy – przez ostatnie 30 lat – nie mówił poważnie o misji załogowej na Marsa, bo ponad wszelką wątpliwość stwierdzono że nie jesteśmy w stanie dostatecznie dobrze chronić zdrowia załogi w trakcie tranzytu, o ile nie użyje się jądrowego źródła napędu które w teorii mogło by skrócić czas przelotu do miesiąca.
          Po trzecie, nikt niczego nie kradnie. Pobiera i wydaje za społeczną aprobatą.
          Po czwarte – owszem, koszt podany przez Ciebie (wg. wyceny sprzed dekady) jest, jak miałeś się okazję przekonać, ułamkiem kosztów wydanych na wątpliwe moralnie i finansowo przedsięwzięcia (ratowanie banków, wojny).

    4. Awatar mikolajs
      mikolajs

      Gdyby nie "bezsensowny" program Apollo nie dyskutowalibyśmy teraz na osnews bo technologie informatyczne byłby ze 20 lat do tyłu 😛

      1. Awatar hjfghj
        hjfghj

        Wróżka jakaś czy co…..

    5. Awatar hgfdhdgh
      hgfdhdgh

      Racja !

      I na dodatek dlaczego za publiczne pieniądze tworzona jest gra… ?! Bo na pewno nie dla rozrywki….

    6. Awatar Adam
      Adam

      Z tego co widzę to twoja wiedza na temat możliwości załogowego lotu na Marsa stanęła na etapie "Planu 90-dniowego". Zresztą to było chore i nierealne założenie teoretyczne polegające na stworzeniu gigantycznego statku na orbicie. Idiotami byli raczej ludzie którzy przygotowywali ten raport a nie astronauci. Anulowany niedawno przez Obamę program Constellation kosztowałby 25 mld dolarów a obecny Flexible Path, wobec okrojonego budżetu NASA, pozwoli jeszcze bardziej ograniczyć wydatki. Przy pesymistycznych założeniach (ciągły kryzys i zamrożone finansowanie NASA) lot na Księżyc przewidywany jest na 2018-2021 (czyli nic się nie zmienia względem programu Constellation) następnie NEO w 2025-2030 i w końcu Mars około 2040.

      Droga długa ale nie jęcz mi tutaj o wyrzucaniu pieniędzy w błoto. Po pierwsze zredukowano wydatki o 16-20 razy względem "Planu 90-dniowego". Po drugie na wojnę w Iraku i Afganistanie wydano prawie 1.5 bln dolarów. Wojna w Iraku generowała koszt 12 mld / miesiąc. Gdyby tylko ona została skrócona o 2 miesiące do 2020 byłby gotowy statek na Marsa.

  2. Awatar o_O
    o_O

    Ciekawe czy będzie klient na Linuksa, czy jak zwykle amatorzy piszą silnik?

    1. Awatar Budyń
      Budyń

      Po co klient na niszowy system na którym nic nie działa jak powinno ?
      To że da się przenieść, nie znaczy że jest sens to robić… na MacOS pewnie będzie.

      1. Awatar o_O
        o_O

        Może jesteś za głupi na ten system? Bo u mnie wszystko działa. Musiałeś więc coś popsuć.

        Albo jest prostsze wyjaśnienie: Linuksa na oczy nie widziałeś, tylko trollujesz i opisujesz swoje doświadczenia z windowsa udając, że mówisz o Linuksie.

        1. Awatar wladca_kodu
          wladca_kodu

          Ja używałem i używam Linuksa dosyć od dawna i choćbyś zaklinał rzeczywistość, jeśli chodzi o zastosowania desktopowe, nadal wiodące dystrybucje mają masę problemów. Np. brak stabilnego API/ABI to dla mnie, jako wydawcy oprogramowania (np. sterowników), kompletna dyskwalifikacja systemu. Co by nie mówić, ale programy pisane pod Win95 nadal chodzą pod Windows 7, bez rekompilacji.

          1. Awatar morsik
            morsik

            Co potem przekłada się na jakość ogólną systemu, bo nie można pooprawić pewnych błędów tylko tkwić w nich, bo gdyby naprawili to te aplikacje przestały by działać. Tutaj naprawiają błędy tego typu i efekt jest – jak widać – brak gwarantowanej kompatybilności wstecznej.

          2. Awatar ala
            ala

            "nie można pooprawić pewnych błędów tylko tkwić w nich"
            A tak z ciekawości spytam. Możesz wymienić te błędy? Niestety nie słyszałem (co nie znaczy, że nie istnieją) o takowych.

          3. Awatar wladca_kodu
            wladca_kodu

            No, jak się nie projektuje interfejsów, tylko od razu klepie kod, to tak jest.

          4. Awatar marcinsud
            marcinsud

            Oczywiście programy pisane na win 95 nie działają w 100% sam spotkałem się z programami, które działały na xp, a na win7 już nie, a co tu dopiero mówić o win 95. Pierwsze z brzegu co pamiętam to jagoda (emulator dsm-51). Właśnie dlatego na maszynach w technikach elektronicznych (przynajmniej na tych na których się pracuje na dsm-51) nie ma win7 i nie będzie.

          5. Awatar FS1
            FS1

            http://www.pity.pl/druki/ jak uruchomic to pod Win7? Bez uzywania VirtualPC/"XP Mode" ?

        2. Awatar ala
          ala

          "Może jesteś za głupi na ten system? Bo u mnie wszystko działa. Musiałeś więc coś popsuć. "
          Co za skromność. Uważasz cały świat za bezkształtną masę debili, a siebie za geniusza. Naprawdę brawo za ktytyczną samoocenę.

          1. Awatar o_O
            o_O

            Nie uważam siebie za geniusza, wręcz przeciwnie.
            Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że co po niektórzy muszą być debilami.

          2. Awatar Budyń
            Budyń

            Dziecko,
            Wiesz, że ta rozmowa może się szybko przenieść w niewirtualną rzeczywistość sali sądowej ?

          3. Awatar maxx
            maxx

            W ten sposób tylko potwierdziłbyś swoją porażkę. Włącz ignore i tyle.
            Zresztą nie sądzę, żeby jakikolwiek sąd chciał wysłuchać takiego pozwu.

          4. Awatar vampire
            vampire

            nie przeniesie sie bo musialby obrazac kogos w sposob jednoznacznie identyfikowalny. A on tego nie robi. Pozew za stwierdzenie "Budyn jest bee" nie utrzyma sie w zadnym sadzie. Co innego jakby powiedziec ze "Ten i Ten, vel Budyn" jest bee" 😉

            Mniej emocji. To tylko forum internetowe…

  3. Awatar daimonion1
    daimonion1

    To już darmowy Orbiter nie wystarcza? 🙂

  4. Awatar Lunar
    Lunar

    Czyli teraz zamiast przeznaczać pieniądze na program kosmiczny to NASA finansuje tworzenie gier?

    1. Awatar herr
      herr

      Wprowadzić się mikropłatności za nowe, stylowe skafandry kosmiczne +10 i dzięki temu uratują się przed cięciami budżetowymi 😉

      1. Awatar krzychos7
        krzychos7

        Wiesz w zasadzie ten pomysł nie jest głupi. A wręcz genialny. Przynajmniej obywatele USA powinni być z niego zadowoleni, że chociaż część środków nie będzie z kieszeni podatnika ale po prostu z kieszeni tych który chcą zapłacić.

        1. Awatar herr
          herr

          Jeśli wypali to można rozwinąć koncepcję i wprowadzić analogiczne rozwiązania w np. wojsku, policji, straży pożarnej…

          W sumie to ciekawy materiał na powieść SF xD

      2. Awatar el.pescado
        el.pescado

        Ba, zostanie nawet na załogowy lot na Jowisza;)

  5. Awatar Grawer
    Grawer

    Eksploracja kosmosu przy obecnie panujących układach politycznych to mrzonki, USA ma w poważaniu loty kosmiczne, więc NASA będzie pisać teraz gry kosmiczne, powinno wystarczyć, durne społeczeństwo ma walczyć o bumburgera i colę a marzenia o kosmosie trafią na listę treści społecznie szkodliwych. Kryzys światowy i terroryści to wystarczające powody do forsowania najbardziej idiotycznych projektów uwsteczniających cywilizację, a przynoszących krótkotrwałe profity garstce ludzi. Dlatego zostanie nam MMO NASA z roboczym tytułem Szukanie broni masowego rażenia na Marsie, część pierwsza i część druga Jak wdrożyć pakiet stymulujący rozwój gospodarki na Venus w dobie ogólnokosmicznej recesji.

  6. Awatar Silmeth
    Silmeth

    developementu

    Jeśli już koniecznie musi być ten "development", to bez apostrofu: developmentu. Ale tu chyba lepiej wyglądałoby po prostu "w fazie rozwoju". No, ale de gustibus…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *