Chaox-NG – Archlinux LiveCD/USB z XFCE

Archlinux, to prosta (zgodnie z regułą KISS) dystrybucja Linuksa, która zdobywa coraz większą popularność, szczególnie wśród bardziej zaawansowanych użytkowników. W związku z tym zaczynają pojawiać się dystrybucje pochodne, jak opisywana jakiś czas temu Chakra, czy nie rozwijany już Archie LiveCD.

Chaox-NG, jest dystrybucją LiveCD, zbudowana w oparciu o Archlinux. Autorzy projektu stawiają szczególny nacisk na bezpieczeństwo w sieci. Jądro w wersji 2.6.29.1 zostało zbudowane z dodatkową łatą ecryptfs. System domyślnie skonfigurowany jest do współpracy z Torem dzięki Polipo proxy. Zainstalowane są m.in takie narzędzia jak nmap, giskismet, czy packet-o-matic. Pełną listę pakietów można przeglądać tutaj.

Jako domyślne środowisko graficzne wybrano XFCE w wersji 4.6.0 (w poprzednich wersjach było nim KDE 4). Przykładowe zrzuty ekranu można zobaczyć tutaj

Download: Obraz płyty w wersji LiveCD (shasum)

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar maciek
    maciek

    Niezła to musi być prostota, skoro przemawia głównie do zaawansowanych 😉 Taka linuksowa prostota !

    1. Awatar wujek_bogdan
      wujek_bogdan

      prosty, ale nie prosty jak Ubuntu! Prosty zgodnie z reguła KISS.
      Ubuntu/Debian/Mandriva/etc jeśli zajrzeć pod maskę, to wcale takie proste nie są, dzięki czemu są 'proste' dla przecietnego uzytkownika. Arch pod maską jest prosty, dzięki czemu konfiguracja jest bardzo intuicyjna, skrypty napisane są bardzo czytelnie, ale wymaga więcej wiedzy i czasu.
      Chodzi więc, o prostote konstrukcji systemu a nie prostote w sensie user-friendly.

      1. Awatar bbx
        bbx

        Tak ale ta 'prostota' przekłada się na responsywność.

      2. Awatar jarek
        jarek

        > dzięki czemu konfiguracja jest bardzo intuicyjna
        > ale wymaga więcej wiedzy i czasu.

        No to sie kolego zdecyduj.

        ps. KISS? W linuxie? Z takimi rzeczami jak xfce, apache czy X'y
        na pokladzie? Prosze, nie rozsmieszajcie…

        1. Awatar wujek_bogdan
          wujek_bogdan

          @jarek
          1. Przeczytaj niusa jeszcze raz. We wstępnie niusa piszę w skrócie o Archu i KISS, natomiast sam nius nie jest o Archu, ale o Chaox-NG, czyli dystrybucji bazującej na Archu, zmodyfikowanej zgodnie z wolą twórców.

          2. czy KISS oznacza, że mam używać samej lini poleceń, przegladac WWW przez elinks, a komunikowac sie przez EKG2?
          NIE, KISS oznacza, że rzeczy mają byc na tyle proste na ile to możliwe, tj. brak skryptów – autokonfiguratorów, brak GUI na skrypty konfiguracyjne, i ogolnie brak niepotrzebnych udziwnień,

          Arch świeżo po instalacji to właśnie "goła linia poleceń" + narzędzia do stworzenia spersonalizowanej dystrybucji. Natomiast cała reszta zależy od użytkownika.

        2. Awatar jarek
          jarek

          > 2. czy KISS oznacza, że mam używać samej lini poleceń, przegladac
          > WWW przez elinks, a komunikowac sie przez EKG2?
          > NIE, KISS oznacza, że rzeczy mają byc na tyle proste na ile to
          > możliwe, tj. brak skryptów – autokonfiguratorów, brak GUI na skrypty
          > konfiguracyjne, i ogolnie brak niepotrzebnych udziwnień,

          Dzieki za wyjasnienie, myslalem, ze KISS to pojecie ogolne
          okreslajace podejscie do projektowania calosci struktury a nie brak
          skryptow czy GUI. Przyklad KISS: djbdns, antyprzyklad KISS: amarok
          W tym sensie, dzisiejszy linuch to smietnik ktory juz praktycznie
          ma niewiele wspolnego z KISS, bez wzgledu na distro (Archlinux
          rowniez jest zasmiecony, wlasnie ogladam liste pakietow,
          napackali tam bloatu jak w kazdym innym distro).

          > Arch świeżo po instalacji to właśnie “goła linia poleceń” +
          > narzędzia do stworzenia spersonalizowanej dystrybucji. Natomiast
          > cała reszta zależy od użytkownika.

          A co ma linia polecen do KISS?

        3. Awatar falkon
          falkon

          Pakietów jest dużo, to chyba plus. Sam z siebie nie instaluje się żaden 😀
          Dostajesz golutki, czyściutki system. Od Ciebie zależy co z nim zrobisz.

          Btw, mając wydruk z wiki w jednej łapie i klawiaturę w drugiej (czyli nawet pisząc jedną ręką :P) szybciej zmienia się jeden plik rc.conf konfigurując Archa niż próbując wszystko wyklikać w Yascie .

    2. Awatar Neonique
      Neonique

      Prosty nie znaczy łatwy.

    3. Awatar Marcin Wilk
      Marcin Wilk

      Bo to Linux 😉 Prawdziwe znaczenie KISS IMHO rozumieja tylko osoby, ktore wczesniej pracowaly na OpenBSD. Wtedy widza jaki burdel jest w Linuxie, i maja pojecie ze z KISS nie ma to nic wspolnego 😉

      1. Awatar LV
        LV

        Mhm, posypały się minusy dla kolegi, i za co? Jak znam życie to negatywne opinie pochodzą od użytkowników DebianaUbuntu, którzy styczności z Archem albo Slackware nie mieli, nie mówiąc o OpenBSD. Faktem jest, że aktualnie większość dystrybucji Linuksa ma spory burdel, niespójne rozłożenie klamotów, miejscami śmieszną konfigurację itd.
        .
        Chciałbym doczekać czasów kiedy ludzie zamiast kierować się lokalnymi preferencjami seksualnymi zaczną kierować się własnym doświadczeniem.

        1. Awatar jarek
          jarek

          Choc go nie uzywam na codzien, w OpenBSD urzeklo mnie, ze staraja
          sie utrzymywac spojnosc "–przelacznikow" w linii polecen. Chyba
          nawet oddzielna biblioteke doklepali i linkuja sie do niej w miare
          mozliwosci.
          Problem tkwi raczej w kompletnej samowolce klepaczy kodu.
          Jak chce posluchac mp3 na moim OSS4 odpalam "mpg123 -o oss …",
          ale juz ogg'a to "ogg123 -d oss …"
          Tak jakby autorom ogg123 bylo tak ciezko dostosowac sie skladnia
          do mpg123? Skoro sie nie stosuja, to po co podbieraja nazwe
          w sposob jednoznacznie sugerujacy "kompatybilnosc". Gdyby ktos
          chcial doklepac skrypt/wrapper na (mpg|ogg)123 no to juz ma
          dodatkowa upierdliwosc do pokonania.
          Tcpdump -i iface, ale juz ping chce -I iface, itp, itd.
          Niby detale, ale pokazujace IMO w czym rzecz, no i pokazuje aktualny
          stan KISS w swiecie opensource.
          Uczenie sie kolejnych opcji czy klawiszy skrotu nie swiadczy
          o wyzszym stopniu wtajemniczenia komputerowego (naciskac na
          pamiec dzwigienki mozna nauczyc i malpe), za to setki takich
          upierdliwosci i nieliniowosci skutecznie obrzydzaja i spowalniaja.

        2. Awatar nat
          nat

          LV: sa plusy, jest dobrze.

  2. Awatar gruszczy
    gruszczy

    Pierdyliard dystrybucji, a i tak GNU/Linuksa używa mniej niż 1% użytkowników. Zamiast skupić się na rozwoju najbardziej popularnych, które mają szansę przyciągnąć ludzi używających Windowsa, produkuje się kolejne nie wnoszące nic dystrybucje. Bez sensu.

    1. Awatar michalzxc
      michalzxc

      A kogo obchodzą ludzie używający windows`a? Mnie interesuje czego ja używam (a używam właśnie Arch Linux`a) i jak mi to działa, a nie czego używa "sąsiad".
      Jeśli ktoś tworzy jakąś nową dystrybucje, to znaczy, że żadna z "Pierdyliarda" nie spełniła jego wszystkich oczekiwań (a np w każdej podoba mu się "coś").

      Ps patrząc na wkład w rozwój to te 1% jest o wiele bardziej produktywne niż te 99%.

      1. Awatar LV
        LV

        Bo większość z tych 99% ludzi chce po prostu używać komputera? 99% ludzi chce po prostu oglądać telewizję, nie musi pracować przy produkcji telewizorów.

        1. Awatar michalzxc
          michalzxc

          No to są całkowicie bezużyteczni. Tym bardziej mnie nie obchodzi czego używają.

          //Po to się coś publikuje jako Open Source by "inni" pomagali w rozwoju (bo łatwiej, szybciej i przyjemniej rozwijać coś z innymi, niż robić samemu "wszystko").

        2. Awatar LV
          LV

          Jeżeli jesteś w tym 1% to Ty jesteś całkowicie bezużyteczny – nie robisz nic dla większości, mniejszość, z którą masz coś wspólnego jest wręcz pomijalna. Mniejszość z tych 99% robi coś dla większości. Zanim zaczniesz osądzać o czyjejś bezużyteczności to dokładnie to przemyśl, logika nie gryzie.

        3. Awatar pyk
          pyk

          Te przysłowiowe 1% (podatku? ;P) zrobiło tyle, że Twój windows kosztuje mniej, a Mi…ft wprowadza – lepiej || gorzej – rozwiązania typu Ajero, by "99%" se mogło… Co tam w tym Ajero fajnego? Eee… pooglądać przezroczyste ramki okien czy coś tam.
          Chyba rozumiecie, co ma na myśli autor tego niepoważnie brzmiącego komentarza.

        4. Awatar sjakub
          sjakub

          @LV: To sprawdz czego uzywaja serwery web czy pocztowe z ktorych korzysta te 99% przydatnej wiekszosci. I co siedzi na routerach dzieki ktorym mozesz wypisywac bzdury na forach.

      2. Awatar LV
        LV

        Hm, wcześniej się do tego nie odniosłem, a skoro już sobie nagrabiłem u co bardziej fanatycznych wyznawców GNU to już mi wszystko jedno.
        .
        Robienie nowej dystrybucji kiedy coś się w obecnejobecnych nie podoba to uciekanie od problemu. Coś nie działa tak jakbyś tego chciał? Coś stwarza problemy? Może zamiast robić nowe distro, o którym będzie wiedzieć tylko siostra i kot zaangażować się w poprawianie i rozwój już istniejącej? Fakt, trzeba jeszcze przekonać ludzi do swoich racji, wygodniej jest rządzić samemu nawet jeżeli oznacza to jeszcze większy podział i chaos w społeczności Linuksa. Zamiast rozwijać nowe distro lepiej dopracować stare i dodać w nim alternatywne rozwiązania. Wspólny rozwój kilku projektów jest lepszy niż wynajdywanie koła na nowo i deficyt wartościowych ludzi przy rozwijaniu kilkudziesięciu.
        .
        Tak, tak, Open Source zapewnia możliwość wymiany rozwiązań… Poskładanie rozwiązań z Gentoo z Mandrivą może jednak być nieco problematyczne. Mamy setki dystrybucji pozornie pochodzących od kilku a tak naprawdę kompatybilnych tylko same ze sobą. Ludzie zamiast współpracować i ulepszać istniejące rozwiązania bawią się w tworzenie kolejnych zbędnych alternatyw.

        1. Awatar pyk
          pyk

          A tu się w sumie zgadzam. Wprawdzie to suwerenna decyzja poszczególnych ludzi, co chcą rozwijać, ale mogliby .
          Przynajmniej niech tworzą rozwiązania kompatybilne z resztą. Dobrze, że – przynajmniej tak się wydaje – Chaox-NG nie wprowadza wiele nowego, jest tak naprawdę Archem.
          Przy okazji, problem wielości dystrybucji rozwiązuje się po części w ten sposób, że są one ("z definicji") mało popularne, więc mało istotne. Choć jakby pozbierać tych wszystkich użytkowników, to zebrałoby się ich trochę… No, ale mamy w linuksowym świecie GPL, więc takiego pacmana można dostosować do Ubuntu. 🙂 (Żart; btw nie mam nic do pacmana, to świetne narzędzie.)

        2. Awatar LV
          LV

          Owszem, ale takie mało popularne dystrybucje też ktoś tworzy, też ktoś rozwija. Niejednokrotnie są to całkiem wartościowi ludzie, którzy przydaliby się bardziej przy rozwoju czołowych distr. Fakt faktem to ich wolna wola.

        3. Awatar falkon
          falkon

          Jeśli stworzą coś rzeczywiście fajnego, to zawsze można to od nich pożyczyć, nie? OpenSource 😉

    2. Awatar Plichu
      Plichu

      gruszczy
      jak wiekszosc osob ktore nie rozumieja gnu/linuksa tak i ty nie rozumiesz ze mnogosc dystrybucji niema tu nic do rzeczy

      ale nie chce mi sie tego juz nawet wyjasniac bo ide na swierze powietrze

  3. Awatar ala
    ala

    Prostota w ujęciu Archa nie oznacza tego że system sam się postawi i skonfiguruje, to nie jest system dla linuxowych przedszkolaków 🙂 Tu prostota oznacza przemyślane i dobrze napisane, umiejscowione skrypty konfiguracyjne Tu To Ty masz kontrole na systemem i swoim komputerem a nie system:)))

    1. Awatar Marcin Wilk
      Marcin Wilk

      Ale tak jest nawet w Windows czy MacOS ze masz kontrole nad komputerem. Roznica jest jedynie na poziomie takim, w jaki sposob masz dostep do tej kontroli. Cos co jest proste, moze miec rownierz bardzo latwa i zautomatyzowana obsluge. Jezeli czegos brakuje (prostoty i poukladania, badz latwosci zarzadzania i automatyzacji) to… Nadal brakuje i to nie koniecznie jest plus. Chociaz, wiadomo ze gusta sa rozne i jezeli komus to odpowiada to jestem ZA (dlatego ja OpenBSD uzywam na przyklad).

      1. Awatar sjakub
        sjakub

        Taaa, tyle ze w Archu ta kontrola oznacza modyfikacje czytelnych i dobrze opisanych opcji, a w Windowsie jak czegos nie masz w GUI (a naprawde nie wszystko da sie wyklikac), to masz czytelne inaczej sposoby typu "Wstaw 122DC5 w pole DFDF543345345SDG89OFGPSDGSDGDFG w rejestrze 🙂

        1. Awatar Marcin Wilk
          Marcin Wilk

          Dla ludzi z tego co zauwazylem to ten rejestr jest latwiejszy niz konsola. Tym bardziej ze tak jak zauwazyles, maja zwykle DOKLADNIE napisane co maja zrobic, i to zadziala bez wzgledu na to, czy maja dysk sata/pata czy na usb 😀 (to tez taki myk, chcialem zwrocic uwage ze w linuxie nawet oznaczenie urzadzen moze byc niepewne i nie da sie przez to zrobic jednolitych opisow, przez co linux jest naprawde trudniejszy).

        2. Awatar vries
          vries

          @Marcin Wilk: Wręcz przeciwnie. Oznaczenia MS są do kitu. Muszę pamiętać, co jest pod którąś tam literką. Linux pozwala na podpięcie urządzeń tam, gdzie mi się to żywnie podoba. Z urządzeniami przenośnymi jest trochę gorzej, ale również montuje się według opisu.
          A rejestr niestety to jedna wielka nieczytelna kicha w porównaniu z linuksem. Program do jego edycji również pozostawia wiele do życzenia.
          Windows ma swoje zalety, ale nie te, które przed chwilą wymieniłeś.

        3. Awatar Marcin Wilk
          Marcin Wilk

          Nie musisz pamietac literki wcale. Ja nie pamietam i zyje, po wlozeniu napedu pojawia mi sie okienko czy chce przegladac pliki, czy uruchomic zawartosc itd.

          Rejestr to neisamowite narzedzie, ktore sprawia ze wszystkie programy maja jednolite metody zapisu konfiguracji i ustawien. Jeden i taki sam tym zapisywalny informacji. Mozliwosci zdalnej administracji, przy tym latwosc ich przenoszenia i adoptowania do nowych wersji. Gdyby Linux mial chocby w 1/4 podobnie ustandaryzowana konfiguracje wszystkiego swiat bylby lepszy, ale to trzeba zrozumiec pracujac na tym.

      2. Awatar vries
        vries

        @Marcin Wilk: nie bardzo. Windows niestety w pewnych momentach zawodzi jeśli chodzi konfigurację. Przykład: nie da się skutecznie wymienić explorera na inny menadżer plików (który jest narzędzie projektowanym dawno i mało użytecznym). Owszem można używać np. total commandera, ale w momencie, gdy przyzywamy menadżer pliku z innego programu włącza się explorer. To mnie najbardziej pod windowsem boli.

        1. Awatar Marcin Wilk
          Marcin Wilk

          Znaczy nie uzywalem explorera juz tak dawno ze nie wiem. Mozliwe ze masz racje, chociaz nie koniecznie, podobne mity slyszalem ze ine da sie zmienic np. domyslnej powloki. Musial bym poprobowac, w sumie jak cos popatrze to dam Ci znac 😉

        2. Awatar Marcin Wilk
          Marcin Wilk

          Mozesz mi podac przyklad programu co domyslnie odpala explorera (a konkretnie odpala domyslna przegladarke plikow systemu)? Bo chyba znalazlem juz rozwiazanie, z ktorym sie z Toba z przyjemnoscia podziele 😉

    2. Awatar pyk
      pyk

      A konfiguracja bardziej "KISS-owej" dystrybucji jest czasem prostsza niż takiego Ubuntu, warto dodać… Wystarczy zmienić linijkę w pliku i gra. (Tylko trzeba wiedzieć, co i jak). Przykładowo taki Arch ma taki rc.conf, w którym mieści się wiele rzeczy, dzięki czemu nie trzeba szukać po całym /etc czy gdziekolwiek, gdzie co się znajduje.

  4. Awatar ala
    ala

    Na dokładkę powiem że wielu domowych windowsowych komp-speców przy archu wysiada, ja się ciesze że nie jest taki prosty:)

    1. Awatar LV
      LV

      Administrator Windows Server z certyfikatami jak go pierwszy raz przed LinuksemBSD posadzisz też się bez mana nie obejdzie. A i vice versa – weź człowieka wychowanego na Linuksie, tylko i wyłącznie, i każ mu coś poważniejszego w Windows zrobić. Trudno oczekiwać od kogokolwiek posługiwania się czymś, z czym styczności nie mieli.

    2. Awatar Marcin Wilk
      Marcin Wilk

      A to ciekawy temat poruszyles. Zapewniam Cie ze na moim XP Pro, ktory mamz laptopkiem jestem w stanie porobic takie rzeczy, ktorych Ty w swoim Linuxie nie dasz rady zrobic. Znaczy moze by Ci sie udalo za pare lat, kiedy nauczyl bys sie programowac, napisal sobie brakujace elementy jadra, oobsluge tego, czego w Linuxach w ogole nie ma itd. Widzisz "wiedza" to nie jest stan, ktory sie posiada na zasadzie "hej ho! mamw iedze!". Wiedza to jest proces, ktory trwa caly czas. Mysle ze zdziwil bys sie tez, sadzajac wielu windowsowych komp-specow przed swoim Linuxem 😉

      1. Awatar jrs
        jrs

        —irony-mode-begin—
        "na moim XP Pro, ktory mamz laptopkiem jestem w stanie porobic takie rzeczy", które się fizjonomom nie śniły 😉
        —irony-mode-end—

      2. Awatar sjakub
        sjakub

        Co na przyklad takiego kosmicznego ten twoj Windows XP umie?

        1. Awatar Marcin Wilk
          Marcin Wilk

          Moj Windows XP, pozwala mi na przyklad na podkrecanie parametrow sprzetu takich jak procesor, szyna, rdzen karty graficznej i pamieci za pomoca odpowiednich programow.

          Moj windows XPP pozwala mi takze na bardzo wygodna konfiguracje joysticka do gier i wykalibrowanie go w takim fajnym narzedziu standardowym. Moge tez sobie wlaczyc syntezator mowy, ktory mam wbudowany w standardzie w system. Mam tez fajne opcje zasilania – moge sobie ustawic co sie stanie jak zamkne klape w laptopie, albo po jakim czasie maja sie wylaczyc dyski twarde, wszystko w prostym GUI i to po polsku. No i hibernacja mi dziala od wielu lat 🙂 Mam tez dwie rzeczy, ktore dla Linuxa sa naprawde kosmiczne: Zasady Zabezpieczen Lokalnychm gdzie moge sobie skonfugorwac tak wiele rzeczy, odwolujacych sie do zachowan systemu w ladnym GUI ze w Linuxie to po rpostu nie jest mozliwe. No i ulatwienia dostepu, dla ludzi z problemami sluchowymi, widzeniem, czy manualnymi (jak chodzby klawiatura ekranowa, mam znajomych, ktorzy tylko tak uzywaja komputera bo ich choroba nie pozwala na wygodne uzywanie klawiatury).

          No i coz, musze przyznac ze Linux po prostu jest pod wieloma wzgledami lata swietlne ZA…

        2. Awatar Plichu
          Plichu

          Możesz być zaskoczony ale mi hibernacja i uspienie na archu na archu dziala bardzo dobrze… bez problemow mogerowniez sobie ustawic co sie stanie jak zamkne pokrywe czy poziom naladowania baterii zejdzie mi do 5%. To wszystko w ładnym gui.

          klawiatura ekranowa i inne tego typu rzeczy to tez zaden problem… ubuntu ma jakieś tegu typu programy nawet w standardzie.

          Łindołs kuleje w momencie jak bym chciał zmienic cos czego microsoft poprostu zabrania zmienic i tyle 😀

        3. Awatar Marcin Wilk
          Marcin Wilk

          Ty najpierw zobacz te "ubuntu ma jakieś tegu typu programy" i wtedy porozmawiamy, praktycznie niebo a ziemia. Hibernacja, to imlo ze ci dziala, podobnie jak tryb uspienia, ale obaj dobrze wiem, jak czestot o nei dziala…

          Czego MS Ci zabrania zmienic?

        4. Awatar szczpiorek
          szczpiorek

          Widzę, sfrustrowany, niedoszły użytkownik gnu/linuxa 😉

      3. Awatar Radek
        Radek

        "Znaczy moze by Ci sie udalo za pare lat, kiedy nauczyl bys sie programowac"

        Łooo! To potrafisz programować!? ŁAAAAAŁ! Na pewno jesteś jedyną osobą odwiedzającą osnews, która potrafi programować!

        1. Awatar Marcin Wilk
          Marcin Wilk

          Radek nie potrafie, zupelnie mnie nie zrozumiales 😉

  5. Awatar cojack
    cojack

    Oni sobie chyba nigdy nie dadzą spokoju ;] Sam używam archa w domu na lapku i stacjonarce, w pracy muszę używać debiano pochodnych bo się administratorzy nie zgadzają na inne.. (twierdzą że jak się coś spierniczy to sobie z tym nie poradzę a oni nie znają archa…) no cóż nie to nie 😛 Ale osobiście bardzo mi się podoba te podejście archa, ta cała filozofia kiss, ale nie podoba mi się tworzenie tych całych live cd opartych o archa. Wg mnie jest to zbędne, są inne tego typu dystrybucje, więc po jaką cholerę ponownie wymyślać koło? Mogli by pkgbuildy pisać i wrzucać do AUR'a a nie…

    Pozdrawiam.

    1. Awatar wujek_bogdan
      wujek_bogdan

      cytat z bloga autorów:
      "This project was originally developed with a “because we can” attitude, but we grew a more significant userbase recently, if you have any comments/suggestions/bug reports/contributions feel free to voice them (…)"
      ktoś stworzył projekt (prawdopodobnie na potrzeby własne), włożył w to sporo pracy, i udostępnił go publicznie. nie ma tutaj jakiejś większej filozofi. jeśli ktoś chce, to skorzysta, jeśli nie to nie. projekt raczej nie ma ambicji na zdetrownizowanie archa ;))). niusa zamieściłem jako ciekawostkę. o chaox nie ma nawet wzmianki na distrowatch.

  6. Awatar Nixxx
    Nixxx

    @wujek_bogdan zgadzam się w 100%, Arch jest bardzo przejrzysty i ucząc się go zaczynasz rozumieć co składa się na gotowy system. Dla mnie największą zaletą jest dostępność najnowszych paczek. Co do live CD to popieram, niech się rozwijają, może więcej ludzi przekonają do Archa

    1. Awatar falkon
      falkon

      Jak się porówna obecne forum Chakry z niegdysiejszym Kdemod, to człowiek za głowę się łapie. Sądząc po niektórych postach, ludzie spodziewają się takiego innego ubuntu czy windowsa odkąd jest liveCD, automatyczne wykrywanie i konfiguracja sprzętu oraz shaman. Tłumacz teraz, że to nie do końca tak działa…
      Dla pewnego rodzaju userów (np. moi rodziców w dojrzalszym wieku, dziewczyny) naprawdę lepsze jest Ubuntu i jemu podobne dystrybucje pomimo, że nie są tak proste jak nasz ukochany Arch.

  7. Awatar po76
    po76

    Używałem archa, jest bardzo czytelny, pierwsza rzecz jakiej szukałem w debianie to rc.conf 🙂 Do zarządzania już taki prosty nie jest (dla mnie) ale powoli można go rozgryźć. Pacman świetnie rozwiązuje zależności, moim skromnym zdaniem (popartym skromnym doświadczeniem)lepiej niż aptitude czy yum. Niestety jest – IMO – niestabilny. Najczęściej po aktualizacji miałem problemy z xorgiem – ostatnia aktualizacja przelała czarę goryczy. Deweloperzy wrzucili też – moim zdaniem – niedopracowane paczki do głównych repozytoriów:
    1) pakiet bluez, który nie ma pliku hcid.conf więc parowanie urządzeń wymaga niezłych szpagatów
    2)hal i PolicyKit, który nadpisał pliki konfiguracyjne pozbawiając użytkowników dostępu do napędów,
    3) ostatnia aktualizacja xorga – mój system nie wykrywał serwera.

    Musiałem więc downgrade`ować niektóre paczki, dodawać je do listy ignorowanych pakietów w trakcie aktualizacji, co powoli zniechęcało mnie do archa – szkoda mi było czasu, żeby po kilka razy naprawiać to samo. Ostatnia awaria xorga skończyła się formatem.

    Odnośnie Chaox-NG to uważam, że nazwa została dobrana bardzo trafnie. Oczywiście moim zdaniem, bo zaraz ktoś będzie udowadniał, że on nie ma żadnych problemów z archem. 🙂 Niestety, ja miałem…

    1. Awatar asfd;lkj
      asfd;lkj

      Nalezalo doczytac, ze najnowszy xorg pracuje z evdevem i xf86-input-mouse oraz keyboard mozna sobie "wsadzic" – przekonfigurowac odpowiednio xorg.conf i jazda 🙂
      To akurat nie jest kwestia Archa, ze nie chcialy Ci xy pracowac, tylko xorga. Osobiscie z Archa przesiadlem sie spowrotem na Gentoo, aczkolwiek dobrze go wspominam.

      1. Awatar po76
        po76

        Wszystko prawda.. tylko ktoś świadomie dodał pakiet w tej wersji do głównych repozytoriów… http://www.archlinux.org/news/443/
        z takim efektem: http://bugs.archlinux.org/index/proj1?string=xorg… (pierwszych 6 pozycji) Więc ile czasu pakiety spędzają w Testing? 3 godziny?? 😉

    2. Awatar vries
      vries

      1) Nie znam się, bardzo możliwe. Arch ma to do siebie, że prawie niczego nie ma się skonfigurowanego na dzień dobry. Ma to swoje dobre i złe strony. Dobra strona to przede wszystkim to, że wiesz jak masz skonfigurowany system (w czym pomaga dokumentacja). Zła strona, to konieczność poświęcenia na to czasu.
      2) hal i PolicyKit to osobna historia. Tu wraz zmianą hala zmienił się sposób przechowywania polityk dla hala. Developerzy nie mogli tu niczego narzucić. Pozbawianie użytkowników dostępu do napędów to też daleko idąca przesada. Pozbawiono tylko automounta. Jak to z archem bywa trzeba było zastosować kopiuj wklej z wiki (10 sekund roboty).
      3) Chwila… X.org nie wyparowuje przy nowej aktualizacji. Owszem problemy mogą mieć ludzie korzystający ze sterowników ATI. Ale to wszystko. Cała reszta wynika z nieodpowiednio skonfigurowanego xorg.conf. I wierz mi lub nie, tu problem mogą stanowić różne rzeczy. W najnowszym wydaniu np. Xorg doszedł do wniosku, ze się nie uruchomi, bo nie mam podpiętego tabletu. Czyja jest to wina? Słabych sterowników wacoma? Xorga? Developerów Archa? I albo człowiek niestety będzie musiał się nauczyć czytać logi i wyciągać wnioski, albo będzie potrzebował systemu takiego jak Ubuntu, który sam skasuje ci xorg.conf z twoimi ustawieniami (co zaawansowanego użytkownika może doprowadzić do szewskiej pasji), by narzucić własną politykę zarządzania serwerem X'ów (przez hala). Co jak znam życie również nie gwarantuje całkowitej bezawaryjności. To jest jeden z tych powodów dla których linux nie jest wymarzonym systemem na desktop (tak przy okazji, formatowanie dysku nie jest żadnym rozwiązaniem w wypadku linuksa).

      1. Awatar po76
        po76

        1) Zgadzam się. Rc.conf to jest coś genialnego 🙂 Nie uważam czasu spędzonego na konfigurację archa za stracony – w żadnnym wypadku. W ciągu tych kilku miesięcy nauczyłem się wiele więcej niż przez kilka lat pod wiadomo czym. Za stratę czasu uważam naprawianie tego co działało do momentu pacman -Syu. Nie chciało mi się po raz n -ty parować telefonu albo przez kilka godzin szukać rozwiązania w necie.
        2) Zapewne jest, jak piszesz. Dla mnie oznaczało to ni mniej ni więcej tylko grzebanie kilka godzin w necie i systemie, żeby naprawić to, co wczoraj jeszcze działało (zsieciowane 2 kompy i partycje windziane). A deweloperzy mogli nie spieszyć się z przenoszeniem hala czy bluez z core/extra/community.
        3) Ja pewny jestem tego, że xorg był w systemie. Przed -Syu jak i po. Tylko że po -Syu X-y nie wstały. Zresztą, od początku miałem z nimi problem (nie przeczę, że z własnej winy, choć używałem hwd). Więc wydaje mi się, że jeśli ktoś przy pierwszej instalacji archa i jego klonów ma problemy z X-ami, to tylko źle wróży na przyszłość. A co do formatu, to tak mi zasugerował instalator przy zmianie dystrybucji.

        Arch ma naprawdę wiele zalet. Gdyby nie problemy z aktualizacjami, to bym go nadal używał. Ale czasami system nie jest celem samym w sobie, tylko narzędziem, które szwankuje z powodu aktualizacji. Przecież ludziom przestały działać myszki i klawiatury pod BT po aktualizacji 🙂 Więc jeśli lubisz zaczynać dzień od czytania "Latest news" to system dla Ciebie 😉

        1. Awatar wujek_bogdan
          wujek_bogdan

          niestety takie wlasnie sa zalety/wady ciągłych dystrybucji.
          dla ciebie idealnym distro bedzie chyba PLD. ma wiekszosc zalet archa + wieksza stabilnosc.

          sam miewalem problemy przy aktualizacji. X-y nie wstawaly po aktualizacji nvidia. pomagala reczna instalacja sterow ze strony nvidia. byl jeszcze jednorazowy problem z automontowaniem HAL, i raz kernel panic po aktualizacji. Uzytkownicy kart ATI maja podobnio wiecej problemow.

          Na stabilnosc nie narzekalem nigdy. a pelna aktualizacje robie dosyc czesto.

          Gdybym stawial serwer na archu na pewno bym sie zastanowil czy nie wybrac innego distro, a jesli postawil bym na archa, to na pewno powstrzymnyal bym sie przed automatyczna aktualizacja, aktualizowalbym jedynie ręcznie wybrane pakiety.

        2. Awatar avalan
          avalan

          Ja tam nie wiem o co wam chodzi z tymi problemami. Problem miałem raz z HALem ale to ostatecznie samo się rozwiązało po aktualizacji. Używam testing i od roku nie miałem problemu z moim systemem. Może kwestia złej konfiguracji? :3

        3. Awatar wujek_bogdan
          wujek_bogdan

          to moze dlatego ze uzywasz testing 😉

    3. Awatar pyk
      pyk

      "Pacman świetnie rozwiązuje zależności"
      Tak, pacman dociąga zależne pakiety, ale w zasadzie chyba na tym polega jest obsługa zależności… Bo i tak wszystko w systemie ma być najnowsze.
      Jeśli źle mówię, proszę sprostować.

      1. Awatar po76
        po76

        Instaluje i deinstaluje. Czyli jeśli ściągnę paczkę X a w raz z nią Y i Z to mam generalnie wybór – wyrzucić paczkę X albo X, Y, Z łącznie. Nie wiem, czy ja nie umiem, czy yum nie umie, ale yum osierocił Y i Z i musiałem je usuwać ręcznie (jeśli błądzę to proszę o sprostowanie).

        Paczki w archu są też jakby bardziej modularne, czyli da się więcej wyciąć np. z xfce4 – jeśli nie chcę całości to instalator odpyta o paczki z osobna, czyli mogę nie chcieć np. thunara i xfce4-panela.

        1. Awatar vries
          vries

          @po76: pacman nie jest tu wcale lepszy. Niestety menadżery pakietów nie są na tyle inteligentne, by nie zostawiać osieroconych paczek (które mogą być zależnością do czegoś innego niż instalowaliśmy).
          Dobrze zrobione zostało za to grupowanie pakietów (nie wiem jak wygląda to pod innymi systemami). Np. dla kdemod istnieją grupy kdemod-uninstall, kdemod-minimal, kdemod-complete i kdemod. Co znacząco ułatwia skuteczne zarządzanie paczkami z kdemod.

        2. Awatar maciek
          maciek

          apt-get autoremove 😉

        3. Awatar vries
          vries

          tia, arch też ma coś takiego i jego propozycje, co do usuwania paczek są tak samo bezsensowne.

  8. Awatar GrzegorzJZD
    GrzegorzJZD

    Archie LiveCD może nie być rozwijany, niemniej jednak nie znaczy to, że nie ma "czystego" Archa w wersji LiveCD. Niemal, co tydzień pojawia się obraz płyty Archiso-live.

  9. Awatar Nixxx
    Nixxx

    @po76 – odpal HALa i potem startx – gwarantuję Ci, że wstanie bez tworzenia i konfiguracji xorg.conf.

  10. Awatar gruszczy
    gruszczy

    Widzę, że włożyłem kij w mrowisko.

    Na początek napisze, że używam Gentoo w domu i ostatnio Ubuntu w pracy – to tak do komentarz plicha, który poszedł na świeże powietrze. Do tego jako programista intensywnie korzystam z rozwiązań open source'owych, ostatnio głównie PyQt oraz Django.

    Rzecz w tym, że nie narzekam z pozycji użytkownika produktów Microsoftu, który chce się popisać przed ludźmi używającymi Gnu/Linuksa. Trzymam się z daleka od Windowsa i o ile nie jestem zmuszony w pracy, to nie używam go praktycznie nigdy. Mimo to dostrzegam pewne wady społeczności, która zamiast rozwiązywać realne problemy użytkowników, woli tworzyć kolejne byty. Na distrowatch.com jest ponad 300 dystrybucji, a tymczasem ani najnowsze Ubuntu, ani Gentoo nie są w stanie poprawnie i automatycznie wykryć oraz skonfigurować mi dwóch monitorów. To rzecz, która pod Windowsem dzieje się automatycznie. Jak pisałem, w pracy musiałem korzystać z Windowsa, ale tam na osłodę miałem dwa monitory. Niestety w domu ciężko jest mi powtórzyć ten trik.

    I wbrew temu, co pisze Nixxx, nie wystarczy odpalić HALa i startx.

    Tak więc zapewne gdyby społeczność open source skupiła się na prawdziwych problemach, zamiast tworzyć kolejne niepotrzebne rozwiązania, to wielu ludzi by się przesiadło na GNU/Linuksa. Oczywiście w większości hackerom brakuje wyobraźni, by dostrzec pozytywne efekty takiego stanu: poważne traktowanie przez twórców hardware'u, którzy musieliby dostarczać sterowniki, wymuszenie standardów na Microsofcie (tak jak Firefox wymusił na IE) czy choćby to, że na GNU/Linuksa pojawiłoby się trochę więcej gier, a ja bym nie był ograniczony do Wesnotha.

    1. Awatar vries
      vries

      Tak naprawdę do stworzenia własnego distro (na podstawie innego) nie potrzeba aż tak gigantycznej wiedzy, jak do stworzenia w pełni działających sterowników graficznych. Nie jest prawdą, ze ludzie, którzy dość zabawowo zresztą tworzą takie distra mogliby się tym zając.
      A gier na linuksie nie będzie, bo to nie jest dobry materiał dla open source (bo tu potrzebne jest bardzo duże zaangażowanie grafików, muzyków i ludzi z wyobraźnią, a nie tylko programistów. I do tego wszystko musi być koordynowane.).

      1. Awatar gruszczy
        gruszczy

        Nie chodzi mi o gry open source, choć takie wychodzą: Wesnoth i Nexuiz to dobre przykład. Ja mówię o wydaniu przez komercyjnych twórców gier pod GNU/Linuksa. Neverwinter Nights był wydany też pod GNU/Linuksa, w Gentoo jest nawet port – oczywiście nie działał, gdy chciałem sobie zainstalować. Czy ktoś, kto robi całą dystrybucję, nie mógłby się opiekować kilkoma pakietami w istniejącej? Myślę, że to by zmieniło trochę distro na lepsze.

        Ale lepiej zrobić własne, nie? Otóż: nie 🙂

  11. Awatar Nixxx
    Nixxx

    @gruszczy wiadomo, że odpalenie HALa nie rozwiąże wszystkich problemów, jednak w odniesieniu do poprzednich dystrybucji jest to duży postęp. HAL w połączeniu z najnowszym xorg serwerem przygotowuje fundament pod dlaszą budowę własnego Archa. Tym badziej, że X -configure działa marnie (u mnie czarny ekran) a HWD mimo, iż został updatowany do obsługi xorg server 1.6 nadal go nie widzi. Instalowałem Archa na 2 kompach jednocześnie (laptop z ATI i desktop z NVidią) i wg mnie wygrywa sprzęt bardzo dobrze.

    1. Awatar falkon
      falkon

      Normalnie tak mnie zaintrygowałeś, że w weekend chyba usunę xorg.conf i zobaczę co się stanie 😉

      1. Awatar gruszczy
        gruszczy

        Ja już zobaczyłem. Przestał mi działać touchpad i nie mogę sobie wyświetlić filmów w jakości 720p. Ostatnio Gentoo zmieniło xserver z 1.3 na 1.5 :-/

        1. Awatar falkon
          falkon

          i tak ciekaw jestem, a touchpada na stacjonarnym nie mam 😉

          Oczywiście stary, sprawdzony xorg.conf wraca na swoje miejsce zaraz po testach.

  12. Awatar Nixxx
    Nixxx

    @gruszczy hmm przestał Ci działać touchpad? A od czego jest: xf86-input-synaptics (synaptics driver for notebook touchpads)?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *