Bardzo mały i nie powalający swoimi możliwościami, ale za to faktycznie bardzo tani. Taki jest Elonex One T, druga wersja laptopa One, który wg producenta podbił rynek brytyjski. Ceną, bo kosztował niecałe sto funtów, a przeznaczony był dla raczej młodszych (i jeszcze młodszych) odbiorców.

Nowa wersja wreszcie wygląda jak normalny notebook, bo poprzednia wyglądała jakby postawiono go odwrotnie, wszystkie podzespoły miał pod ekranem i cieniutka klawiaturę. I jest naprawdę malutki: ciut węższy od kartki A5 (210 x 140 x 30 mm) i waży tylko 625 g.
Posiada ekranik 7-calowy 800 x 480, jakiś bliżej nieokreślony procesor “400MHz”, dysk SSD 1 GB (nie wiadomo ile RAMu), czytnik kart SD, sieć WiFi 802.11b/g i 3 porty USB. A na pokładzie jakiegoś Linuksa. Jest też bardziej wypasiona wersja One T+, z 2 GB pamięci SSD. I dostępny jest za 129 funtów (nieco ponad 500 zł) w kilku kolorach, w tym różowym, który naprawdę pomału staje się standardem wśród mini notebooków.