Genivi: linuksowa ofensywa w świecie automobili

Podczas odbywających się obecnie targów CeBIT w Hannowerze powołana została do życia nowa organizacja — Genivi. Jest to porozumienie twórców sprzętu z producentami samochodów mające na celu zbudowanie standardowej linuksowej platformy dla komputerów pokładowych.

Obecnym liderem raczkującego rynku jest Microsoft, którego platformę samochodową (obecnie w wersji 4.0) znaleźć można już w takich modelach jak Ford Sync czy Fiat Blue & Me.

Konkurencyjne Genivi powołało trzech wiodących producentów samochodów: BMW, General Motors i Peugeot Citroën na spółkę z Intelem (dostawca procesorów), firmami Delphi, Magneti Marelli i Visteon (części samochodowe) oraz Wind River (oprogramowanie dla systemów wbudowanych).

Referencyjna platforma jest już w budowie od 18 miesięcy, a pierwszy samochód z wbudowanym systemem opartym na Genivi planowany jest na rok 2010 (prawdopodobnie będzie to GM Volt).

Hans-Georg Frischkorn z GM uważa, że wspólna platforma jest niezbędna, aby wbudować zaawansowane aplikacje na potrzeby komputerów samochodowych. Jednocześnie otwartość i podział kosztów pozwolą znacznie skrócić czas potrzebny na dotarcie do klientów.

Inicjatywę skomentował też Velle Kolde z Microsoft Automotive:

Jeśli Genivi wybiera sobie partnerów technologicznych to nie może być tu mowy o otwartej architekturze.

Kilka dni wcześniej firma z Redmond wytoczyła proces patentowy przeciwko firmie TomTom sprzedającej komputery pokładowe oparte na Linuksie.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar Apage
    Apage

    Mamy kolejny powód by nie kupować samochodów na "F" 🙂

    1. Awatar bolo
      bolo

      OK, już nigdy więcej nie kupię Ferrari 😉

    2. Awatar eee
      eee

      hehe no przecież Ford to porażka, niech tam będzie nawet Linux, ale ja w życiu nie kupię takiego jeżdżącego klocka.

      1. Awatar krzychos7
        krzychos7

        @eee dokładnie. Fordy są wręcz zaprzeczeniem nowoczesnej motoryzacji. Technologicznie są tak bezsensowne że aż żal na nie patrzeć.
        Ale w Ameryce taka moda na samochód który powoli się rozpędza, zaś po przekroczeniu dozwolonej prędkości hamowanie bądź skręcanie jest bardziej pojęciem abstrakcyjnym.
        Amerykanie uwielbiają samochody o wielkich silnikach palących mnóstwo paliwa, przez co mające teoretycznie dużą moc, lecz ta moc leci w powietrze.
        Zadziwiające jest dla mnie że kraj w którym wysyła się ludi w kosmos, może być tak zacofany w motoryzacji.

        Zaś bardziej do tematu, rozbawiła mnie wypowiedź Microsoftu, oni zawsze muszą krytykować wszystko co nie jest ich i to w sposób żałosny. Po pierwsze krytykują za partnerów technologicznych, zaś przecież sami ich mają. Po drugie Niby jak bez nich można by zrobić coś praktycznego? Po trzecie przecież to "partnerzy" technologiczni powołali Genivi.
        Wypowiedzi Microsoftu są typowo Amerykańskie, czyli nieważne czy argumenty są prawdziwe i czy logiczne, byle by skrytykować konkurencje i chwalić swoje produkty i to jak najgłośniej i z największym zadufaniem. Z pewnością wystarczają one większości Amerykan, chodź niestety również coraz większej liczbie Polaków (podobnie jak telezakupy).

        1. Awatar wojnicki
          wojnicki

          Apropos zacowfania fordow, czy ktos z szanownych przedmowcow uzytkowal kiedys moze jakiegos amerykanskiego forda – nie mowie tu o tych produkowanych w europie? Bo jak nie to moze szkoda sie wypowiadac. Mialem przyjemnosc (niewatpliwa) uzytkowac zarowno Escorta, jak i Crown Victoria. 1szy byl wysoce niezawodny, 2gi komfortowy, duzy, i dajacy duzo przyjemnosci z jazdy (2 tony masy spoczynkowej rozpedzajace sie do 100km/h w 8 sek.)! WIec nie bardzo rozumiem skad nagonka na forda…

        2. Awatar krzychos7
          krzychos7

          Miałem taką "przyjemność" zarówno wersje europejskie jak i amerykańskie. Dla mnie właśnie już europejskie są lepsze. Właśnie biorąc pod uwagę Escorta, amerykański jest ociężałym mułem, spróbuj przy 80km/h wejść w zakręt.
          Zaś jak lubisz ekstremalne doznania polecam Fordy Mustangi, samochody które mają większą drogę hamowania niż samoloty (oczywiście żeby nie było że przesadzam nie chodzi mi o JuboJeta ale o Cessny). Przyczepność w zakrętach praktycznie zerową. Do tego wyważenie niczym jajko na łyżce na wyciągniętej ręce. Za każdym wejściem w zakręt z prędkością powyżej 40km/h modlisz się by nie wylecieć na bok.
          Co prawda nie ma się co dziwić, drogi w stanach różnią się od europejskich, tam nie ma tylu zakrętów,a jak są to dość łagodne.
          Niezawodność też jest sporna, to europejskie wersje produkowane są z wyższej jakości materiałów, głównie wnętrze mają wykończone lepszymi materiałami. W Ameryce dużo częściej wymienia się samochody więc niezawodność nie jest tak ważna. Chodź muszę przyznać iż coraz częściej nowe samochody europejskie obniżają standard niezawodności. Dziś Volvo już nie jest symbolem samochodu który po 20 latach będzie praktycznie nietknięty.
          Co do wygody wnętrza jest to akurat rzecz gustu i o tym nie ma co dyskutować, dla każdego co kto lubi. Lecz jeśli chodzi o komfort to ja nie czuje się komfortowo w samochodzie po którym nie jestem pewien jak zachowa się zawieszenie.
          Co do wielkości, dla mnie samochód powinien być jak najmniejszy od zewnątrz, jednak zapewniający przestrzeń wewnątrz. Samochód osobowy zbliżający się lub przekraczający granice 2m szerokości to dla mnie paranoja.

        3. Awatar krzychos7
          krzychos7

          Najlepiej porównaj (jeśli masz taką możliwość) trakcje dwóch symboli wyścigów ulicznych. Forda Mustanga i Nissan Skyline. Skyline przy tych samych prędkościach wejdzie w 2-3krotnie ciaśniejsze zakręty i to bez zrywania przyczepności. Również hamowanie jest dużo bardziej dynamiczne.

        4. Awatar marcinsud
          marcinsud

          czepiasz się, amerykanie ścigają się, albo na prostej, albo po wielkim jajcu po co im auta ładnie skręcające? Za to japończyki driftują,a ich tory wyscigowe pełne są zakrętów itd. więc produkują samochody zwrotne zwinne itd.
          Trzeba jeszcze pamiętać, że w stanach panuje megalomania (choć już przechodzą na małe samochody). Również spuścizna muscle cars z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych robi swoje.

        5. Awatar ech
          ech

          Jakie drogi – taka technika jazdy, wiec i takie samochody. W Polsce wazne jest zawieszenie.

        6. Awatar krzychos7
          krzychos7

          😀 przypomniał mi się tekst z kabaretu (zapomniałem jakiego) "sorry za spóźnienie, ale mam nisko auto zawieszone, jakiś gówniarz żyletkę rzucił…i stanąłem" 😀

    3. Awatar !
      !

      A co ze światem aeroplanów? Czy systemy rozrywkowe w aeroplanach mają coś wspólnego z tymi automobilowymi?

      1. Awatar antoszka
        antoszka

        W Korean Air mają in-flight entertainment system na Linuksie. Jak ostatnio leciałem, to musili zrestartować w czasie lotu (bo im zasilanie szlag trafił) i potem się bootowały (straaasznie długo) z framebufferem z pingwinem. Mam zdjęcia w razie czego.

        1. Awatar Apage
          Apage

          Dawaj linka !

  2. Awatar kwahoo
    kwahoo

    Ciekawe, do tej pory BMW było bardzo pro MS… Czyżby nawrócili się na dobrą drogę?

    P.S. nie potrzeba pisać Peugeot + Citroen, wystarczy PSA (szkoda bajtów:-)

  3. Awatar Paweł Ciupak
    Paweł Ciupak

    Dobrze, że tylko do komputerów pokładowych, a nie do żadnej zaawansowanej elektroniki – jeszcze byśmy się doczekali wypadków z powodu BSOD-a lub kernel panica ;P.

    1. Awatar michuk
      michuk

      Do bardziej zaawansowanych spraw polecam projekt robiony przez kolegę z pracy, Freda Cooke — http://www.diyefi.org Do wdrożenia potrzeba sporo samozaparcia, ale u kilku osób zadziałało. Ale oczywiście to oferta dla osób, które wiedzą co robią.

      1. Awatar kwahoo
        kwahoo

        Ciekawe, w sam raz do wypróbowania w trochę starszych samochodach, gdzie układ zapłonowy realizowany jest tradycyjnie. Co prawda sterowanie samym wtryskiem to już trochę niedzisiejsze rozwiązanie, ale nie od razu Rzym zbudowano 🙂

    2. Awatar Ło$
      Ło$

      W podsystemach istotnych dla bezpieczeństwa (tzw. safety relevant systems)raczej nie uświadczysz windowsa, linuksa czy jakiegoś innego dużego "wypaśnego" systemu. Wszystko to chodzi na stosunkwo prostych "systemach operacyjnych" (szeregowanie wątków, trochę HAL'a i nic wiele ponad to) albo i nawet bez systemu jako takiego (jeden "program" na jednym uC). Windows i Linux znajdują zastosowanie tylko w "rozrywce" samochodowej 😉
      Mimo tego, że jestem fanboyem linuksa to na prawdę nie chcę żeby kontrolował poduszkę powietrzną i ABS w moim autku (o windowsie nie wspominając 😛 )
      Malkontentów narzekających, że wyssałem te informacje z palca informuję, że pracuję dla jednej z firm należących do Genivi nad "systemem operacyjnym" safety-relevant 😉

      1. Awatar trasz
        trasz

        @Ło$: Oczywiscie, ze uswiadczysz. Masa awioniki chodzi na VxWorksie, na przyklad.

        1. Awatar Ło$
          Ło$

          @trasz: Rzuć okiem na temat newsa. Pomyśl o czym pisał Paweł Ciupak i czy aby na pewno miał na myśli awionikę.
          Jeśli sobie nie radzisz to pomogę: ROZMAWIAMY O SAMOCHODACH.
          Ja wiem, że Ty zawsze musisz wtrącić swoje trzy grosze tak, żeby wyglądało, że Ty i tylko Ty masz świętą rację, ale czasami mógłbyś sobie odpuścić…

        2. Awatar wredota
          wredota

          Tak trasz! znowu masz rację ! W praktycznie każdym samochodzie jest awionika na VxWorks…

        3. Awatar Paweł Ciupak
          Paweł Ciupak

          Owsze, tylko ten vxWorks to system operacyjny czasu rzeczywistego od początku przeznaczony pod rozwiązania wbudowane (embedded), tak więc *musi* być odporny na błędy. No ale jeżeli porównujesz vxWorksa do linuksa czy Windowsa, to tak jakbyś porównywał marchewkę do kotleta.

      2. Awatar kodi
        kodi

        Troche nie w temacie ale poszukaj w googlach "Windows for Submarines", gdzie caly system dowodzenie okretem z rakietami balistycznymi oparty jest na XP. Obecnie wystartowal program "Windows for Destroyers",ma byc wdrozony na niszczycielach "Type 45", ktore z zalozenia sa platformami przeciwlotniczymi. O ile na okrecie podwodnym z reguly mozna sobie pozwolic na kilkusekundowe opoznienie spowodowanym reakcja ludzka, o tyle w przypadku okretowych systemow plot czlowieka sie jak najwiecej eliminuje (kazda sekunda opoznienia, to pol kilometra blizej dla glowicy bojowej naddzwiekowego pocisku przeciwokretowego – a w przypadku wykrycia tylko przy pomocy radaru okretowego – zasieg wykrycia szacowany jest na 50-60km, wiec bardzo niewiele). W praktyce oznacza to, ze system analizy sytuacji, klasyfikacji zagrozen, doboru srodkow przeciwdzialaniam, ich allokacja oraz uzycie – bedzie oparte na Windowsie.

        1. Awatar Ło$
          Ło$

          Wypowiedziałem się o automotive, okręty wojenne to "trochę" nie moja działka 😉 ..natomiast pozwolę sobie na odrobinę fantazji (jeśli się mylę to proszę mnie poprawić)
          "Windows for Submarines" to chyba nie jest taki pierwszy lepszy windows, który w tray'u ma program do odparowania połowy świata, co? Podejrzewam, że przystosowanie go do tego typu działań pochłonęło troszeczkę pieniążka. Można windowsa czy też linuxa przystosować do sterowania poduszką powietrzną (bez czasu rzeczywistego się nie obejdzie), przeanalizować wszystkie możliwe oraz znaczną część niemożliwych sytuacji, przeprowadzić audyty bezpieczeństwa, itp. Z tym, że wtedy znacznie wzrosłaby cena samochodu, a zastosowanie tego typu systemu do sterowania poduszką to takie strzelanie z armaty do muchy 😉

        2. Awatar Tomasz Woźniak
          Tomasz Woźniak

          @kodi: kurcze- a czytałeś o czym pisał Ło$? Pisał o systemach WBUDOWANYCH. Ten system na XP dostaje dane od urządzań pracujących na jakiś nixach albo innych rts. ŁoŚ pisał właśnie o tych małych urządzeniach, a nie systemie decyzyjnym i balistycznym, czy kierowania walką. Zresztą niezależnie od tego jankesi wydają nadal kasę na FCS w którym sporo działa na Linuksie. Jakie to ma znaczenie? Ano takie, że współcześnie platforma staje się coraz mniej istotna.

        3. Awatar trasz
          trasz

          @Tomasz Woźniak: Budzet FCS jest systematycznie okrajany. "As of late December 2006, funding has been scaled back for critical elements of the overall FCS battlespace, and the most advanced elements have been deferred." Poza tym kwestia dopuszczenia uzycia Linuksa w krytycznych elementach (w ktorych od dawna stosuje sie na przyklad Windows) nadal jest otwarta ze wzgledow bezpieczenstwa.

        4. Awatar haael
          haael

          “Windows for Submarines” to chyba nie jest taki pierwszy lepszy windows, który w tray’u ma program do odparowania połowy świata, co?

          Same systemy zniszczenia świata chodzą na trochę lepszych systemach (ani Windows ani Linux), a Windows for Submarines to taki zwyczajny system desktopowy, na którym marynarze odbierają sobie maile, grają w pasjansa itp. Zniszczenie takiego systemu sparaliżuje dowodzenie i łączność, ale ciężko będzie przy jego pomocy odpalić atomówkę.

        5. Awatar trasz
          trasz

          @hael: Tak gwoli scislosci, to bredzisz. Na tych systemach marynarze zaznaczaja na przyklad cele do zniszczenia. I owszem, atomowki w ten sposob nie odpalisz – ale cele pomylic juz np. mozesz.

        6. Awatar wredota
          wredota

          @haael: dzięki za sprosotwanie. Z wypowiedzi kolegów wywnioskowałem, że ten Windows for Submarines to jakis supersystem, który trzyma w ryzach cały okręt razem z uzbrojeniem i BSOD mógłby wywołać mały kataklizm albo nawet globalny konflikt 😉

        7. Awatar kodi
          kodi

          Obawiam sie, ze niestety musze haela sprostowac. Akurat Winda nie jest sobie na desktopach do odbierania maili. Winda jest na konsolach w centrum dowodzenia. W przypadku Type 45 (bo to widzialem), stanowisko operatora rakiet Aster to 2 fajne monitory LCD, na nich Winda a pod biurkiem – pedal (spust?). Dzial inzynieryjny – to samo (bez spustu 🙂 ). Konsola zobrazowania taktycznego – 3 monitory LCD, tez z Winda.

          A apropos wywalenia sie: w 1998 USS Yorktown (Ticonderoga) musial byc odholowany prawie 200 mil z powodu braku mozliwosci sterowania okretem. To byla pierwsza proba morska z Windowsem NT.

        8. Awatar trasz
          trasz

          @kodi: Przy czym warto przypomniec, ze awaria nie byla spowodowana problemem z Windows, tylko bledem w aplikacji uruchomionej pod nim. Po prostu ktos nie uwzglednil, ze ktores z pol w bazie danych moze zawierac NULL, i wszystkie koncowki korzystajace z bazy sie wykrzaczyly.

          http://en.wikipedia.org/wiki/USS_Yorktown_(CG-48)…

          "On September 21, 1997, while on maneuvers off the coast of Cape Charles, Virginia, a crew member entered a zero into a database field causing a divide by zero error in the ship's Remote Data Base Manager which brought down all the machines on the network, causing the ship's propulsion system to fail."

        9. Awatar Ło$
          Ło$

          @kodi: czy ten Windows to system czasu rzeczywistego kontrolujący okręt czy "tylko" ('tylko' w cudzysłowie, bo to również istotna funkcja 😉 ) dostarcza obsłudze ładny interface a czarną robotę przekazuje dalej? …np. odpowiada za sprzężenie zwrotne położenia sterów? Bezpośrednio kontroluje pracę silników? Odpowiada za kontrolę pokryw wyrzutni rakiet balistycznych? Steruje torem torped/rakiet? Zapaść tego systemu może spowodować przypadkowe odpalenie rakiet albo uruchomienie systemu autodestrukcji?

          Pytam, bo przytoczyłeś ten przykład gdy rozmawialiśmy o poduszce powietrznej i ABS przez co pomyślałem, że właśnie za tak ważne niskopoziomowe rzeczy ten system odpowiada, później dowiaduję się, że jest tylko do czytania e-maili i grania w pasjansa, a kolejno, że ma dużo monitorów LCD i tajemniczy pedał…

          Jeśli odpowiedź na powyższe pytania brzmi "tak" to pełen respect dla Microsoftu (jeśli to on za tą adaptację odpowiada) oraz dla załogi, która ma odwagę tym pływać 😛
          Jeśli odpowiedzi brzmią 'nie' to trafiłeś z Windows for Submarines jak kulą w płot (…takie z cyklu "..a ja też mam największego…" )

        10. Awatar Tomasz Woźniak
          Tomasz Woźniak

          @trasz: ale ja ciebie totalnie czasami nie rozumiem. Co z tego, że jest okrajany FCS, skoro NADAL w niego inwestują. Jakbyś nie zauważył, to jankesom od startu programu lekko zmieniły się priorytety w armii i coraz więcej poświęcają na systemy walki w mieście i broń dającą przewagę w utrzymaniu terenu (czyli zwalczania partyzantki i obrony w wojnie asymetrycznej).A jak wiesz FCS jest mocno zlinuksowany i zuniksowany i ma już działające podsystemy. To, że najprawdopodobniej system dowodzenia- będzie na Windowsie to niemal pewne ze względów kompatybilności- chociaż znając US Army i MS- wszystko jest możliwe i nie zdziwiłby mnie jakiś Qnix.
          Acha- te dopuszczone linuksy i unixy mają wszystkie niezbędne certyfikaty bezpieczeństwa wymagane przez US Army. Kurcze- zresztą od lat są już w użyciu.
          Naprawdę ciebie czasem nie rozumie.

        11. Awatar kodi
          kodi

          Ło$: Wiesz, gdyby to bylo tylko wysokopoziomowo – to bym sie nie martwil. Ale np. system kontroli pretow reaktora – jest autonomiczny. Natomiast ilosc wody doprowadzonej do podgrzania – jest juz kierowana przez maszyne z windowsem. Pokrywy lukow rakietowych – sa sterowane z poziomu windowsa. Jako alternatywa jest po prostu przycisk otwarcia pokrywy luku. Generalnie – na okrecie podwodnym duza czesc elementow jest zrobiona jak najprosciej – zeby nie dalo sie spieprzyc za latwo. Np naped pokrywy wyrzutni torpedowych to prosty mechanizm hydrauliczny z ogranicznikiem polozenia. I to zostalo tez podlaczone pod ladna konsole na windzie (i ladny przycisk). Generalnie – jak sie spieprzy – to moze zrujnowac komus dzien (otwarcie pokryw wyrzutni torpedowych jest uznawane jako wrogie i z reguly doktryna mowi ze mozna odpowiedziec ogniem). Nie jest to moze az tak niskopoziomowe jak w poduszkach powietrznych. Przejdzmy teraz do systemow, gdzie "czas rzeczywisty" ma ciut inny wymiar. Type 45. O ile CIWS byl, jest i bedzie mogl byc wlaczony w pelni autonomiczny rezim, o tyle sterowanie rakiet plot jest na poziomie windowsa. Tak – mozesz wlaczyc tryb "DEFCON 1 – zestrzel wszystko co nie ma poprawnego IFF" i tak – dane z rakiet i radaru sa wtedy obrabiane przez komputer z Windowsem.

    3. Awatar ID+
      ID+

      http://tech2.in.com/india/news/low-level-componen…

  4. Awatar pitr
    pitr

    W końcu nastały dobre czasy 😉 Od lat mam laptopa z Linuksem (o pctach i serwerach nie wspomnę) Teraz mogę już kupić jakiś sensowny telefon z Linuksem a do tego za niedługo (zobaczymy jak to w praniu wyjdzie) w moim aucie zagości Pingwin 😉
    Gdyby nie "radosne" nowiny o sterownikach fglrx to bym się chyba upił ze szczęścia.

  5. Awatar kloczek
    kloczek

    Q: w czym Linux jest/może być lepszy w samochodzie od choćby VxWorks?
    A: w niczym.

    Ale .. problem jest już nastarcie bo trzeba opracować jakiś standard.
    Założe się że do opracowania takowego nie dojdzie i na tym się skończy :>

    1. Awatar trasz
      trasz

      W sensie, skonczy sie tak, jak zwykle w rozwiazaniach zagniezdzonych – na poczatku w planach jest Linux, potem czesto okazuje sie, ze jest za bardzo do kitu i konczy sie na VxWorksie. Czasami z kilkoma iteracjami tam i z powrotem, jak w sprzecie Linksysa.

  6. Awatar grzempek
    grzempek

    Jak dla mnie to linux w takich rozwiązaniach jest rzeczą naturalną…Świetnie przecież sprawuje sie w systemach wbudowanych

    1. Awatar kloczek
      kloczek

      I jest to tak oczywiste, że nawet nie trzeba tego dowodzić ..

      To może kilka faktów.
      Kilka lat temu kiedi powstawał rynek urządzeń typu router domowy większość producentów dostarczała urządzenia na Linuxie. Pierwszy od Linuxa odszedł Linksys. Reszta podreptała za nim. Dzisiaj znaleźć tego typu nowe urządzenie na półce sklepowej z Linuxem jest już dość ciężko.
      Podejmowano próby z Linuxem na komówrkach. Owe próby trwają już kilka lat. Przez ten czas nie udało się zdobyć nawet dziesiątej części rynku jaki ma WinCE, a w międzyczasie ilość urządzeń z MOX przekroczyła ilość urządzeń sprzedanych z WinCE o także rząd wielkości. WinCE i MOX to nie jedyne systemy na tym rynku więc łatwo dojść do tego, że Linuxowi nie udało się zdobyć nawet procenta rynku.

      Dokładnie tak samo jest na innych sektorach rynku urządzeń wbudowanych.
      Główne przeszkody to brak stabilnej platformy (co kernel to brak kompatybilności z definicji), rozdrobienie i brak standardów.
      To wszytko powoduje że koszta developmentu aplikacji na taką platformę systemową są większe niż w przypadku innych rozwiązań.

      1. Awatar robertnik
        robertnik

        Racji trochę masz. Argumentować nie zamierzam, jedynie zapoznaje się z treścią. Moim zdaniem Linuxowi tylko brak "Dobrego działu marketingowego" i nakładów na ten cel. Przecież niczego mu nie brak, a o drzemiącym potencjale nie wspominając. Ehhh żal

        1. Awatar kloczek
          kloczek

          Marketingu ma nie współmiernie duo do potencjału. To kolejny problem.
          Główne niedostatki tkwią w tym co większość adwokatów Linuxa uważa za zaletę czyli brak kontroli rozwoju niejako z założenia. Brak takiej kontroli na pewnym minimalnym poziomie jest wręcz naiejako programowo wbudowywany przez chocby samego Linusa który mówi że jest to żecz niewykokonalna. Skoro on mówi ze nie podejmuje siętego to inni tym bardziej. Efekt jest taki, że próba wprowadzenia jakiejkolwiek większej zmiany która od czasu do czasu jest konieczna jest niesamowicie trudna. Developerzy nie dość że muszą pokonywać problemy techniczne to jeszcze muszą także wziąć na siebie całość od strony organizacyjnej. Było już takich wielu którzy po jednej czy kilku takich przygodach po prostu odchodzili od zajmowania się Linuxem.
          Efekt jest taki, że od kilku lat w sumie w Linuxie na poziomie kernal po za nowymi driverami nic sienie dzieje, a to co sie dzieje idzie niesamowicie wolno .. vide postępy prac nad systemtap vs. DTrace. Nad DTrace pracowało w sumie trzech ludzi przez trzy lata i produkt powstał. Nad systemtap pracuje obecnie piętnastu i nawet nie widać wersji którą chcieliby i używaliby ludzie pracujący nad kernelam.

        2. Awatar trasz
          trasz

          @robertnik: Na odwrot. Najlepsze, co Linux ma, to cena i marketing. Reszta jest, oglednie mowiac, taka sobie.

        3. Awatar Sławek
          Sławek

          @kloczek: Linus Torvalds sam osobiście przyjmuje łatki do głównej gałęzi(obecnie tak jest), choć nadal ma ludzi od proponowania ich. W końcu nie rozumiem. Jajko się nie rozwija czy nie ma stabilnego API, bo zawsze powstają minimalne zmiany? Zgodzę się, że wszystkie zmiany wprowadzane są dosyć wolno, ale niekiedy to jest zaletą. W końcu wymaga tego klient korporacyjny.

        4. Awatar JG
          JG

          @Sławek

          Zgodzę się, że wszystkie zmiany wprowadzane są dosyć wolno, a

          jeśli zmiany w kernelu linuksa wprowadzane są wolno (gdyby kto nie wiedział, nowa wersja publikowana jest raz na kwartał, podwersje co parę tygodni), to w którym OS szybko?

        5. Awatar trasz
          trasz

          @Sławek: Zmiany sa wprowadzane szybciej niz gdziekolwiek – i rzeczywiscie, jest to wada, bo klienci korporacyjni wola bardziej uporzadkowany postep. Ale glowny problem polega na tym, ze za szybkimi zmianami w Linuksie nie idzie szybki postep.

      2. Awatar Apage
        Apage

        Ja tam wcale nie celowałem w linuksa, po prostu kupiłem ruterek do domu. A na stronie linksys/cisco napisane, że firmware jest na GPL ;p

  7. Awatar Kasjo
    Kasjo

    W końcu można będzie się "wejść" do samochodu przez ssh 😛

    1. Awatar Sławek
      Sławek

      Może wprowadzą w końcu zdalnie sterowane samochody. Tylko pewnie wszyscy wybiorą Windows, gdy Microsoft wprowadzi takie, bo w ich wypadku nie będzie wiadomo, komu wystawiać mandaty(wirusowi?) 😉 .

    2. Awatar marcinsud
      marcinsud

      co tam ssh… Emacsem przez Sendmail 😉

  8. Awatar xd
    xd

    Czy Fiat Blue & Me używa windows Me i ciągle wyświetla Bluescreeny? 😉

    A na poważnie, to samochodu z czymkolwiek pochodzącym z microsoftu nigdy nie kupię. Bardzo dobrze, że powstała alternatywa, do tego otwarta i oparta na stabilnym, sprawdzonym i ogólnodostępnym oprogramowaniu.

    1. Awatar robertnik
      robertnik

      Kupisz, kupisz. Na oprogramowanie nikt uwagi nie będzie wracał, a już na pewno nie będzie to czynnik decydujący czy auto kupić czy też nie. To nie kolor, który ma pasować do torebki 😉

      1. Awatar kwahoo
        kwahoo

        To jeszcze zależy jakie będzie stabilne. Jak w przypadku Laguny II – komputer stwierdzał, że we wszystkich oponach nie ma powietrza i trzeba było się zatrzymać, zgasić silnik i uruchomić ponownie.
        To im nie pomogło w sprzedaży…

        1. Awatar xd
          xd

          reboot 🙂

          @robertnik
          Nie, nie kupię. Dowiem się, jaki system jest używany w pokładowym komputerze i jeśli będzie to produkt microsoftu, to po prostu daruję sobie dany model/markę.

        2. Awatar Ło$
          Ło$

          @xd: Co jest dla Ciebie komputerem pokładowym? To co jest podłączone do tego ładnego dużego wyświetlacza i potrafi grać, odtwarzać filmy, wydawać polecenia modułowi klimatyzacji, etc. czy też chodzi Ci o jednostkę główną, która bezpośrednio kontroluje wszystkie magistrale i bezpośrednio odpowiada np. za kontrolę silnika wycieraczek, światła, alarm, nadzór nad silnikiem itp. i jego awaria spowoduje, że samochód "umrze" (awaria tego pierwszego spowoduje, że radia nie posłuchasz 😉 )
          Jeśli masz na myśli to pierwsze, to faktycznie tam można się spodziewać wszystkiego, ale w tym drugim to windowsa nie uświadczysz (linuksa z resztą też nie 😉 )

    2. Awatar marcinsud
      marcinsud

      niektóre alfy romeo już chyba z 2 lata temu miały logo windowsa, gdzieś tam w środku, nie powiem ci co ten windows tam robił, bo nie znajdę już tego czasopisma. Większośc się rozwodzi tutaj nad tym jaki system w samochodzie, a ja bym się zastanowił po co system w samochodzie? Żeby mi odłączył zapłon jak nie pojadę do autoryzowanego serwisu, by wymienić olej? albo jak czasem przyjdzie mi do głowy własnoręczna wymiana żarówki… Dziękuję zostanę przy moim samochodzie, który przetrwa EMP

      1. Awatar oktid
        oktid

        Po pierwsze jest tu mowa o systemach rozrywki, a nie o komputerze który sterowałby czymkolwiek poza wyświetlaczem do radia/DVD/DVB-T/GPS – więc raczej nie odłączy zapłonu. Co do przetrwania EMP to samochód musi mieć już trochę latek – od 2000 roku wymagane jest EOBD we wszystkich pojazdach.

        1. Awatar marcinsud
          marcinsud

          oczywiście, że ma parę latek i to ładnych parę latek, możliwość odpalania korbą dwugardzielowy gaźnik widlasty układ i napęd na 4 koła. Radia nie posiada, bo silnik i tak by zagłuszył radio :p

          Wracając do samego systemu rozrywki to jeśli taki system ma się zajmować tylko rozrywką, to w takim razie może być tam cokolwiek byleby spełniało swoją rolę.

  9. Awatar Liquide
    Liquide

    CO do VxWORKS od Wind River Systems z siedzibą w Alameda w Kalifornii.
    Wind River System oferuje także:
    RtLINUX:
    http://www.rtlinuxfree.com/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *