Ledwo co GOG – serwis sprzedający klasyczne tytuły gier bez DRM – dodał nową pozycję do swojego sklepu, zniknął z Sieci, pozostawiając duże wątpliwości dotyczące przyczyny tego zajścia.
Sklep został zamknięty nagle, bez wcześniejszych uprzedzeń. Zniknęły nie tylko produkty ze sklepu, a cały skrypt odpowiedzialny za stronę internetową. Pozostawiono tylko prostą stronę, zawierającą podstawowe informacje na temat zdarzenia, które miało miejsce.
Na stronie internetowej twórcy podają za przyczynę zamknięcia sklepu dojście do wniosku, iż nie może on dalej istnieć w takiej formie, w jakiej istniał do tej pory. Ekipa GOG-a dziękuje w notce wszystkim, którzy wspierali projekt przez ostatnie dwa lata, dodając, iż praca nad GOG-iem była prawdziwą przygodą dla całego zespołu.
GOG zapowiada, iż idea serwisu nie umiera. Na oficjalnym koncie w serwisie Twitter napisano, iż oficjalne ogłoszenie zostanie podane w najbliższym czasie.
Przykre jest to, iż zamknięcie projektu zbiegło się z opublikowaniem przez ID Software kodu źródłowego gry Return To Castle Wolfenstein, którego kod jest już oficjalnie dostępny.
Dodaj komentarz