Google ogłosiło, że zawarło ugodę z organizacjami Authors Guild i Association of American Publishers (AAP), na mocy której będzie mogło nadal udostępniać wyszukiwarkę książek objętych prawami autorskimi. Dzięki porozumieniu pojawi się dodatkowo możliwość subskrypcji pełnego archiwum z możliwością czytania i drukowania całych książek.
Gdy dwa lata temu Google ogłosiło Book Search, na firmę posypały się gromy zarówno od wydawców, autorów jak i organizacji zbiorowo zarządzających prawami do książęk. Po gromach nastąpiły pozwy sądowe, w tym zbiorowy pozew (class action) w związku z podejrzeniem naruszenia praw autorskich.
Wszystko przez to, że Google w sprawie skanowania książek dogadało się jedynie z uniwerysteckimi bibliotekami, zapomniało jednak spytać o zgodę wydawców.
Dzięki podpisanej we wtorek ugodzie, sprawa zostanie rozwiązana polubownie. Google nadal będzie mógł udostępniać wyszukiwarkę książęk z copyrightem, a w dodatku podzieli się zyskami z reklam i subskrypcji z właścicielami praw autorskich.
Umowa zakłada m.in.:
- wyłożenie przez Google 125 mln USD,
- powołanie do życia niezależnej organizacji Book Rights Registry (częściowo z wyłożonych przez Google funduszy), która będzie zajmować się rejestrowaniem autorów i wydawców chcących wziąć udział w projekcie oraz tych chcących usunąć swoje książki z wyszukiwarki,
- ułatwienie zakupu książek bezpośrednio ze strony wyszukiwania Google,
- umożliwienie publicznym bibliotekom w Stanach Zjednoczonych (nie wiadomo nic o reszcie świata) bezpłatnego korzystania z zasobów udostępnionych przez Google Book Search (w tym pełnych książek i publikacji),
- umożliwienie dostępu do archiwum w oparciu o model subskrypcji dla organizacji.
Umowa wygląda na kompromisową — zarówno Google, wydawcy jak i czytelnicy prawdopodobnie zyskają na takim rozwiązaniu. Ciekawe jak będzie wyglądać kwestia dostępu do zasobów archiwum książek Google z innych miejsc świata niż USA. Przypominamy, że polska wersja wyszukiwarki książek Google dostępna jest od grudnia 2007 roku.
Dodaj komentarz