Google kupiło 1023 patenty firmy IBM

Firma Google zdecydowała się na zakup pakietu 1023 patentów IBM. Transakcja została zarejestrowana oraz upubliczniona przez Biuro Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych.

Z zamieszczonych, na stronie internetowej agencji, informacji wynika, że Google pozyskał pakiet w dniu 17 sierpnia 2011 roku. Rzecznik prasowy Google, Jim Prosser potwierdził dzisiaj fakt dokonania transakcji, natomiast firma IBM odmówiła udzielenia komentarza w tej sprawie.

Google stara się systematycznie poszerzać swoją bazę patentów. Jeszcze niedawno to gigant z Mountain View było na przegranej pozycji, w wojnie wypowiedzianej mu przez m.in. Microsoft i Apple, jednak po uzyskaniu 17 000 patentów Motorola Mobility Holdings oraz wspominanego pakietu IBM, powoli wysuwa się na prowadzenie. Jest to bardzo istotne również dla producentów urządzeń korzystających z Android OS. W sierpniu bieżącego roku firma Google przekazała HTC prawa do dziewięciu patentów, mających umożliwić jej skuteczną walkę z Apple.
Cy pozwoli to Google na zwycięstwo w patentowym pojedynku ?

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

31 odpowiedzi na „Google kupiło 1023 patenty firmy IBM”
  1. Awatar o_O
    o_O

    Kupiliby już 1024 dla równości 😉

    1. Awatar umlaut
      umlaut

      Taktyka z marketów. Cena okrągła minus grosz nie wzbudza podejrzeń konkurencji.

      1. Awatar o_O
        o_O

        Fakt. Tak są tylko 1023 patenty, a nie aż 1024 😉 Ma Google łeb na karku…

    2. Awatar agilob
      agilob

      A może zaczęli liczyć ilość patentów od zera?

  2. Awatar o_O
    o_O

    > Cy pozwoli to Google na zwycięstwo w patentowym pojedynku ?

    Oby. Google Jako jedyna firma tylko się broni przed resztą pasożytów.

    Apple udowodniło, że jest żałosnym śmieciem wolnego rynku. Podobnie microsoft stacza się do rynsztoka umiejąc tylko grozić i pluć, a ich własne produkty stoją w miejscu lata za konkurencją.

    1. Awatar quest
      quest

      Google to złodziej i sąd już to potwierdził.
      http://www.dobreprogramy.pl/Google-przegrywa-spra…

      1. Awatar cutugno
        cutugno

        Daj spokój, koleś który pisał tego niusa nie zna angielskiego albo nie umie czytać.

        Jedyne co się stało, to sędzia odrzucił niemal w całości (z jednym mało znaczącym wyjątkiem) wniosek Google o summary judgment w części dotyczącej naruszenia praw autorskich. Summary judgment to odrzucenie zarzutów bez procesu i jest możliwe tylko gdy nie ma żadnych wątpliwości co do faktów oraz co do bezzasadności zarzutów (tu miejsce dla kolegi o_O na stwierdzenie, że należy tak odrzucić cały pozew Oracle).

        Nikt kto choć trochę śledzi tą sprawę (nawet mocno skrzywieni w stronę Google autorzy Groklaw) nie miał wątpliwości, że ten wniosek nie ma praktycznie żadnych szans na przejście w całości czy w istotnej części. Wydaje się, że w Google też prawnicy na to nie liczyli zbyt mocno, w każdym razie, że prawnicy nie przyłożyli się szczególnie do argumentacji popierającej ten wniosek. Przyznam, że sam sądziłem, że zostanie przyjęty w większej niż został części.

        Był to do tego wniosek, na którym Google mógł (btw – jakiego rodzaju jest Google? ten? to?) tylko zyskać. Zyskał bardzo niewiele, ale co do reszty nic absolutnie nie jest przesądzone, Google może i będzie się bronić w czasie procesu.

        Swoją drogą, to zarządzenie sądu jest chyba najgorzej opisywanym przez różne newssite'y wydarzeniem w historii tego procesu. Z tytułów w anglojęzycznych mediach: "Judge Strikes Part of Oracle's Java Lawsuit Against Google" (PCWorld, w tekście wyjaśnienie, że sędzia utrącił "small part"), "Google Won’t Face Some Oracle Copyright Claims, Judge Rules" (Bloomberg, chyba najbardziej niekompetentny artykuł po angielsku na ten temat, po przeczytaniu można mieć wrażenie, że prawie cały pozew Oracle padł), "Bulk of Oracle copyright claims vs Google allowed" (IBNLive, chyba jedyny tytuł oddający całą prawdę), "Bad day for Google in its fight against Oracle" (TelecomTV, niech im będzie, na pewno mogło być lepiej). Oczywiście polskie dobreprogramy z "Google przegrywa sprawę o Javę z Oraclem" biją wszelkie rekordy głupoty i niekompetencji.

    2. Awatar Przemyslaw Rachwal
      Przemyslaw Rachwal

      Pani daj Pan spokój, od nadmiaru emocji żyłka ci pęknie 😉

      Człowieku wyluzuj od tej nienawiści, bo to ani Twoja, ani niczyje z osób które tu piszą, więc po co tyle emocji?

      1. Awatar o_O
        o_O

        To nie jest nienawiść tylko fakty.
        I ja się nie emocjonuję, ale taki opis dobrze unaocznia obecną sytuację.

        1. Awatar Budyń
          Budyń

          Fakt to coś, co ma coś wspólnego z obiektywną rzeczywistością.
          Twoje wypowiedzi nimi nie są.

          1. Awatar o_O
            o_O

            Google nikogo nie pozywa – fakt.

            99,999% patentów na oprogramowanie jest żałosne, nieinnowacyjne i do odtworzenia samodzielnie w ciągu godziny – fakt.

            Microsoft straszy inne firmy FUDem na temat Linuksa rzekomo łamiącego te patenty – fakt.
            Nawet nie chcą pokazać w którym miejscu w kodzie i które patenty lamie, a jeśli nawet łamie, to patrz wyżej.

            Apple pozywa Samsunga znów grożąc żałosnymi patentami (np. przesuwanie zdjęć palcem w galerii), bo inaczej nie umie konkurować – fakt.

            Jakieś pytania?

          2. Awatar konski_pytong
            konski_pytong

            Google grozi pozywani w sprawie webm wiedząc, ze sam webm łamie patenty.

          3. Awatar o_O
            o_O

            A jak ma wyglądać obrona przed patentami?

            Skupujesz patenty po to, żeby grozić pozwem tym, którzy grożą tobie. Chodzi o osiągnięcie sytuacji patowej.

          4. Awatar konski_pytong
            konski_pytong

            wow i dopiero teraz na to wpałeś jak i google?

    3. Awatar janek
      janek

      i jesteś pewien, że będą je trzymać tylko do obrony, że nigdy nie będą ich używać jak MS i Apple? to jest biznes i jak będzie to opłacalne będą postępować jak inni.

      1. Awatar o_O
        o_O

        Tak. Ta firma najgłośniej domaga się reformy prawa patentowego. Oni tych chorych patentów po prostu nie chcą widzieć na oczy.

        I są wystarczająco innowacyjni, żeby nie potrzebować patentów do konkurowania.

        Wręcz są one dla nich kulą u nogi, a dla trolli pokroju microsoftu i apple sposobem na blokowanie innowacji i okradanie konkurencji i klientów.

        1. Awatar cutugno
          cutugno

          "Ta firma najgłośniej domaga się reformy prawa patentowego. Oni tych chorych patentów po prostu nie chcą widzieć na oczy. "

          Ciekawe czy tego i tego też widzieć nie chcą?

          Ciekawe też czy domagali się równie głośno reformy prawa patentowego zanim zaczęli obrywać nim po dupie, czy zajmowali się wtedy patentowaniem wyglądu strony i używania ozdobnych wersji logo.

          1. Awatar arty
            arty

            predzej czy pozniej inne trolle patentowe, jak Apple, by to opatentowały i poszły na wojne z google, byłby o okropny strzal w stopę. nie widziałem pozwów z w/w patenatmi…

          2. Awatar jarek
            jarek

            "nie widziałem pozwów z w/w patenatmi… "

            A widziales wyszukiwarke ktora by lamala te patenty?

  3. Awatar konski_pytong
    konski_pytong

    No nareszcie, po tylu latach kradzieży cudzych własności intelektualnych Google poszło po rozum do głowy i wreszcie coś zaczyna posiadać "swojego".

    1. Awatar o_O
      o_O

      Mam nadzieję, że to ironia.

      Obyś kiedyś ty trafił na złodziei, którzy opatentują coś oczywistego, a akurat tobie potrzebnego. Mam nadzieję, że stracisz przez to wszystko. Może wtedy nauczysz się właściwego podejścia do złodziei.

      1. Awatar Kris
        Kris

        "Mam nadzieję, że to ironia."

        A może sarkazm…?

        1. Awatar konski_pytong
          konski_pytong

          Nie po prostu fakty

          1. Awatar o_O
            o_O

            Prędzej urojenia chorej głowy…

  4. Awatar Luiza
    Luiza

    Taki delikatny i merytoryczny wpis, a tyle emocji. To jest (szoł)biznes, a nie sentymenty. Nie wiemy nawet połowy z tego, co się tam dzieje, bo wtedy chyba nie znieślibysmy rozmiaru machlojki, która ma tam miejsce. Kradzież danych, patentów…
    A … Nic dziwnego, że procesy są kiepsko opisywane, ich znajomość prawa nadaje się do MaturaToBzdura, nawet Polska leży w Azji lub w Afryce.

  5. Awatar cutugno
    cutugno

    Mam chwilę, więc napiszę co ja myślę o tym zakupie patentów od IBMa. Na początek jednak disklajmer: to wszystko to moje domysły a nie jestem wróżką, więc nie należy podejmować decyzji o skutkach itp.

    Na temat: wśród kupionych przez Google patentów są patenty bardzo istotne dla technologii baz danych, które Oracle niewątpliwie narusza. Jest bardzo prawdopodobne, że Oracle z IBM mają zawarte porozumienie o wzajemnej licencji na patenty – i wtedy przynajmniej w walce Google'a z Oraclem będą nieprzydatne (Google musi honorować licencję udzieloną przez IBM), jest też jednak możliwe, że nie było formalnego porozumienia a tylko ciche "jak wy nas to my was".

    W tym drugim wypadku Oracle właśnie przegrał proces o Androida jeszcze przed jego rozpoczęciem i pewnie będzie jeszcze dużo musiał Google zapłacić za podpisanie porozumienia, pewnie więcej niż sam chciał od Google wyprocesować.

    Dlaczego? Dlatego, że Android jest dla Google dość pobocznym biznesem. Oczywiście konieczność poświęcenia Dalvika byłaby bardzo bolesna, ale nie spowoduje nawet konieczności zamknięcia Androida, co tu w ogóle mówić o zagrożeniu dla biznesu Google jako takiego. Tymczasem (znów, przy założeniach jak wyżej) Google ma broń wycelowaną w samo serce biznesu Oracle. Trudno sobie wyobrazić Oracle bez ich flagowej bazy danych, a patenty kupione przez Google nie kończą się na tym, część z nich trafia też w soft CRM, udany atak za pomocą tych patentów sprawiłby, że Oracle mógłby zwijać biznes gdy tymczasem sam może zagrozić jednemu, niezbyt dochodowemu (a być może jeszcze w ogóle nie dochodowemu) projektowi Google.

    1. Awatar o_O
      o_O

      Obyś miał rację. Trollom patentowym typu Oracle czy Apple życzę jak najgorzej.

      Google wie do czego są dziś patenty – do obrony przed trollami i złodziejami.

      Oracle jak widać się zapomniało, i myśli, że to sposób na okradanie/powstrzymywanie konkurencji. Oby im to wyszło bokiem.

      1. Awatar cutugno
        cutugno

        "Trollom patentowym typu Oracle czy Apple życzę jak najgorzej. Google wie do czego są dziś patenty"

        Okazało się, że Google wie też do czego jest dekompilator. Jedni warci drugich, i tyle. Sprawa jest ciekawa, owszem, ale obserwuję ją raczej jakbym oglądał "Alien vs. Predator".

        EDIT: No i jeszcze raz podkreślam: założenie, że wszystko w tych patentach jest idealnie dla Google jest bardzo śmiałe.

      2. Awatar cutugno
        cutugno

        "Obyś miał rację."

        No więc już widać, że raczej nie miałem. Ewentualnie miałem w tym, że Oracle ma licencję. Albo po prostu nie są aż tak mocne…
        http://online.wsj.com/article/BT-CO-20110920-7003…

  6. Awatar NomadDemon
    NomadDemon

    ogolnie bardziej kibicuje google w tym sporze, nigdy nie było z nimi problemu z patentami czy innym syfem, fakt faktem, zbieraja dane, maja ich od cholery, ale chociaz nie nsizcza oprogramowania typu openoffice

    1. Awatar wladca_kodu
      wladca_kodu

      A Oracle niszczy OpenOffice? O, to jakaś nowość. Jak? Przecież OO był w kryzysie jeszcze na długo zanim w ogóle ktokolwiek się zastanawiał by kupować Suna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *