Jak donosi Bloomberg, albumy zdjęciowe wkrótce mogą wyjść z Google+ i stać się niezależną usługą dostępną poza serwisem społecznościowym.
Google+ wciąż nie może poradzić sobie z Facebookiem i pozostaje w cieniu największego serwisu społecznościowego. Tym, co wyróżnia portal z Mountain View od swojego najgroźniejszego konkurenta, jest bardzo rozwinięta galeria zdjęć, która nie tylko pozwalała gromadzić fotografie, ale także edytować je czy tworzyć automatyczne kopie zapasowe. Zdjęcia w Google+ są bezpośrednią spuścizną po serwisie PicasaWeb, który kilka lat temu był jednym z najpopularniejszych albumów sieciowych, a w ramach rozbudowywania portalu społecznościowego, został przez niego wchłonięty.
Dziś historia zatacza koło, a Google znów chce wydzielić Zdjęcia, by umożliwić korzystanie z tej usługi również tym użytkownikom, którzy nie mają zamiaru logować się w Google+. Firma motywuje swoje posunięcie koniecznością pełnego wykorzystania możliwości, jakie drzemią w dawnej Picasie. Z jednej strony jest to bardzo racjonalna decyzja, udostępnienie usługi szerszej publiczności na pewno przyciągnie nowych użytkowników na co dzień stroniących od mediów społecznościowych. Z drugiej zaś można odnieść wrażenie, że Google+ jest powoli wygaszane i wkrótce może całkowicie zniknąć z rynku, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie, że Hangouts również zostało „uwolnione”: klienci biznesowi mogą prowadzić wideokonferencje bez logowania się do Plusa.
Decyzja o stworzeniu oddzielnego miejsca w sieci dla miłośników fotografii może mieć też zupełnie inne podłoże. Po pierwsze, zdjęcia nie znikną z Google+ nawet wtedy, gdy PicasaWeb znów wyłoni się na światło dzienne. Niewykluczone też, że wydzielenie Zdjęć jest próbą walki z Instagramem, a firma zamiast agregować wszystkie swoje atuty w mało popularnym portalu, woli stworzyć porządne niezależne usługi i to nimi wypromować Google+.
Miałoby to sens, jeśli weźmie się pod uwagę to, że Instagram chwali się 200 milionami aktywnych użytkowników, którzy dziennie publikują 60 milionów zdjęć, a Google przy 500 milionach użytkowników co tydzień wzbogaca się o 1,5 miliarda fotografii. Z tak popularną aplikacją mogą nieźle namieszać wśród konkurencji, przy okazji podbudowując prestiż swojego portalu społecznościowego.
Dodaj komentarz