Powineła im się noga w 1940, ale nie z powodu tchórzostwa. Po prostu przegrali z lepszym przeciwnikiem i jak już uznali, że sytuacji na froncie nie da się uratować to się poddali. Tak samo zrobili Niemcy w 1918 na przykład. Opór do samego końca cechuje:

a) fanatyków (np. hilterowców)
b) frajerów (np. Polaków łudzących się na pomoc alaintów, Szyitów w Iraku 1991, którym Bush obiecał pomoc)
c) ludzi wiedzących, że wróg ich i tak zabije jako "podludzi".

Te dowcipy o francuskim tchórzostwie niespecjalnie mnie smieszą, bo mają sie niestety nijak do prawdy, a wiele mówią o polskich kompleksach. Francja była imperium kolonialnym, w pierwszej wojnie cieżko walczyła z Niemcami, a wczesniej Napoleon podbił większą część Europy. Za to myśmy przez całe wieki dawali d…tak, ze w Warszawie setki lat stacjonowali obcy żołnierze. Jakeiś garstki się biły, a ludzie sobie wmaiają, ze one byly reprezentatywne. Teraz każdy cieć i śwok – potomek cieci, ćwoków i chłopów grabiących domy szlachty przywiązuje sobie husarskie skrzydełka.

Do pięt nie dorastamy odwadze i patriotyzmowi Francuzów. Taka jest smutna prawda. btw, dotyczy to również żartów z ruskiej technologii. Jestesmy narodem rolniczym, ucywilziowanym technicznie przez najeżdzców, wieć kpimy z ruskiej techniki. Do tego dochodzi ściskajacy d.. żal, że Polska mogła smiało zająć pół Azji, ale Moskwa była bardziej operatywna bo nasi przodkowie stanowili jakąś niezdarną zbieraninę.

Kompleksy, kompleksy. Wylewane przez francuską neostradę. A teraz mnie zaminusujcie rodacy za słowa gorzkiej prawdy. Przyjmę te minusy na klatę 🙂