Jak to się robi w Holandii

W grudniu usłyszeliśmy, że Holandia przyjęła ustawę o obowiązku korzystania ze standardu OpenDocument w administracji publicznej (choć są problemy z innymi formatami) oraz o manifeście promowania FLOSS przez 10 głównych okręgów holenderskich. Te efekty nie wzięły się z powietrza.

W Holandii już od 2002 roku działa program OSOSS (“Open Source als Onderdeel van de Software Strategie” – “Otwarte Oprogramowanie jako element strategii informatycznej”). Jego celem jest promocja w administracji publicznej otwartych standardów i oprogramowania FLOSS, z naciskiem na te pierwsze. Pierwszy etap (2003-2005) polegał na badaniu problemu od strony technicznej, potem priorytetem stała się otwartość i współpraca z biznesem.

OSOSS sam nie para się pomocą techniczną w zakresie FLOSS ani nie zajmuje się bezpośrednio wdrożeniami. Stara się za to pokazywać administracji — głównie ministerstwom i urzędom miejskim — zalety otwartości i pozyskiwać kontakty ze sprzedawcami takich rozwiązań. OSOSS ułatwia także wzajemne kontakty między jednostkami administracji publicznej, dzięki czemu problemy rozwiązane w jednej mogą zostać łatwiej pokonane w innych miejscach. Mówiąc innymi słowami, program promuje budowanie społeczności użytkowników z podobnego kręgu zastosowań.

Bardzo ciekawe “case study” OSOSS, wyjaśniające poglądowo działanie programu, zostało opublikowane w zeszłym roku na stronach Komisji Europejskiej. Doradca OSOSS, Bouke Koelstra, szacuje w nim, że na poziomie miast zadania zostały praktycznie w całości wypełnione, i to z sukcesem:

Osiągnęliśmy punkt krytyczny, w którym miasta stwierdzają: “teraz już wiemy, co można osiągnąć za pomocą open source, i jesteśmy dobrymi klientami: wiemy co możemy uzyskać poprzez otwarte oprogramowanie i otwarte standardy”. Rynek dojrzewa.

Artykuł głosi, że dalsza przyszłość programu miała zostać ustalona pod koniec 2007. Przewidywane dalsze działania mają doprowadzić do przemiany OSOSS w centrum doradcze oraz informacyjne, a także rozszerzyć zakres jego wpływów na poziom prowincji i jednostek administracji wodnej. Inne możliwe kierunki rozwoju tego programu to holenderska służba zdrowia oraz edukacja.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

15 odpowiedzi na „Jak to się robi w Holandii”
  1. Awatar niedzwiedz_2
    niedzwiedz_2

    Ech… Żeby u nas tak było fajnie…

  2. Awatar będzie
    będzie

    Polska jako kraj powoli wychodzi z tego szamba socjalistycznego a i przy władzy coraz częściej pojawiają się ludzie z nowej ery 😉

    1. Awatar Tomasz Chiliński
      Tomasz Chiliński

      Czyżby. Od drugiej połowy lat 90-tych zawróciliśmy i znowu wracam do podobnego szamba – tym razem przygotowanego przez nazistowskich ekonomistów – tak to oni opracowali ideę Unii Europejskiej, która, jak wszystko na to wskazuje, bez udziału narodu wkrótce powstanie.

      1. Awatar tomlee
        tomlee

        WoW. Mocne słowa, ale słabo z prawdą. Historycznie i po prawdzie pierwsze było Imperium Rzymskie- to z niego wywodzi się nasza kultura i to jego zamiarem było jedno wielkie superpaństwo. Naziści nic sami nie wymyślili, tylko podobierali wygodne dla siebie ideologie i poglądy, pozlepiali je w mentalną papkę i wyszło co wyszło.
        A tak w ogóle- to nie ta lista.

      2. Awatar !
        !

        Unia Polskę rada zgnieść.
        By zaśpiewać znaną pieśń.
        Nur fur Deutsch! Nur fur Gelt!
        Nur fur Mason! Boga wróg!
        Zniszczyć chce Maryjny lud.

        itd

        Problemem Polski (i to zarówno pośród rządzących jak i ciemnego ludu, jak to ujął klasyk) jest nieodwzajemniona i ślepa miłość do ojczyzny M$, i niechęć do zauważania pewnych procesów które tam się dzieją. Dolar dziś to nie to samo co 20 lat temu, nic nie trwa wiecznie, i dominacja windows też nie. I tak zaskakująco długo udaje się utrzymać nieformalny standard, chyba najsłabszy biorąc pod uwagę jak ważnej dziedziny dotyczy i jak fatalnie jest zaprojektowany.

        1. Awatar nat
          nat

          chyba Geld?.. niezly wikliniarz — duby smalone pleciesz : )

      3. Awatar nat
        nat

        wracaj do szamba, slusznie..

  3. Awatar Deathplanter
    Deathplanter

    Akurat z Twoich ust o fanatyźmie bym słyszeć nie chciał, skoro altruizm kojarzy Ci się z komunizmem i Hitlerem.

    1. Awatar sprae
      sprae

      Altruizm jest sprawą prywatną, a nie przymusową.

      1. Awatar Deathplanter
        Deathplanter

        Przecież nikt administrację publiczną nie zmusza do programowania w ich środowisku, a tylko tutaj następuje przymus licencji GNU, tj. dzielenie się kodem…

  4. Awatar Maciupeq
    Maciupeq

    Jeśli chodzi o moje pieniądze, to wolę, żeby administracja zamiast altruistycznie pchać je pewnemu gigantowi w otwór rektalny, wydała na "mało altruistyczne" OS, które kosztuje 1/4 i dużo mozna z nim zrobić.

    1. Awatar kocio
      kocio

      Holenderski plan mniej więcej na tym polega, przy czym – co ważne – nie ma tam w ogóle mowy o żadnym przymusie. OSSOS niczego nie ogranicza, tylko poszerza wolność administracji, pokazując jak mogą się wyrwać z pułapek vendor lock-in, i nie występuje jako nemesis biznesu, tylko wspiera sprzedaż bardziej otwartych rozwiązań, w tym lokalne firmy IT.

      I tą nieinwazyjną metodą model holenderski wykazał, że chodzi głównie o brak wiedzy i współdziałania — bo wystarczył tylko kilkuosobowy zespół o skromnym budżecie, żeby doprowadzić do rewolucyjnych zmian:

      * jak są problemy z interoperacyjnością, to potencjalni klienci zaczynają wywierać presję na dostawców, żeby coś z tym zrobić, zamiast bezradnie rozłożyć płetwy, że muszą kupić X, bo tylko on współpracuje z ich Y ("From his inventory, Koelstra learned that 10-20% of municipalities wanted to use OpenOffice, but their special administrative software didn't allow it. "I told them that there are others who want the same, and gave them the contacts. Now, there are 20 or 30 who demand this, and the suppliers are starting to react. It took us only eight months to change this market."")

      * większość gdy poznała FLOSS, to go chce ("Some 70% of municipalities in the Netherlands now have an IT plan that considers open source in some form. This includes 10% who are "Microsoft only", which mention open source only to reject it. Many of this group didn't know that it was even possible to use open source in a professional administrative environment.")

      * zaczął się poważnie zmieniać rynek pracy dla informatyków ("Another indication of the growth of the market is the number of job offers for FLOSS on the job site monsterboard.nl. Koelstra says that the number of job offers related to GNU/Linux, PHP and other free software has gone up by 60% in the past two years.")

      Chciałbym wiedzieć, czy polskie władze pod kierownictwem p. Drożdża zdają sobie sprawę, że można to zrobić w taki prosty sposób i z takim potężnym efektem? I to bez narzucania, tylko odwrotnie – przez pokazanie dodatkowych opcji.

      1. Awatar wadosm
        wadosm

        Polska jako "przyjaciel" USA wpiera go jak może. Dlatego nie może sobie pozwolić na działanie przeciw USA, zastępując MS-oprogramowanie jakimś innym darmowym, bo działalibyśmy przeciw USA

        1. Awatar trasz
          trasz

          Z twoja teoria jest jeden problem – "jakies inne darmowe" tez jest w wiekszosci z USA.

        2. Awatar nat
          nat

          Problem jest powazniejszy. "Inne" darmowe ma sie nijak
          do oprogramowania Ms…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *