WebSpam to stosunkowo nowe pojęcie (ostatnie 2 lata). Z racji faktu, że strony WWW zadomowiły się już w każdej możliwej dziedzinie życia, a witryny sieci społecznościowych są odwiedzane do utraty tchu, webspam staje się bardzo intratnym procederem. Istnieje w sieci interesująca usługa imagetotext, dzięki której możemy przestać martwić się zabezpieczeniami w postaci CAPTCHA.
Wykupując ilość obrazków do przepisania, wybieramy pakiet, który nas interesuje. Zasada działania tej usługi jest bardzo prosta. Po drugiej stronie usługi zwarci i gotowi pracownicy, oczekują przez 24 godziny na dobę na żądanie wypełnienia pola formularza, po uprzednim odczytaniu tekstu z obrazka. Nie jest wykorzystywany żaden super genialny algorytm, odczytujący z połamanych obrazów tekst, za pomocą rozpoznawania znaków (OCR). Wystarczy zatrudnić do tego ludzi!
Usługa w tej formie sprzedawana jest przez różne firmy od jakiegoś czasu. Na pewno taka broń przydaje się przy masowych manipulacjach kontami na serwisach typu gmail, youtube, myspace, hi5, bebo itd. Jednak gdyby komuś było mało, idealnie współgrającą usługą, jest sprzedaż oprogramowania allbots do wykonywania automatycznych akcji na wcześniej wymienionych serwisach. Zakładanie kont, weryfikacja kont, zarządzanie profilami, zwiększanie ilości odwiedzin profilów, wysyłanie wiadomości, zapraszanie znajomych, dodawanie komentarzy – a wszystko to w setkach i tysiącach na minutę w zależności od zasobności naszych mocy obliczeniowych i łącz (oczywiście pomnożone przez ilość botów, którymi sterujemy), komunikujące się poprzez zmieniane serwery proxy, z losowo wysyłanymi nagłówkami takimi jak referrer czy wersja przeglądarki.
Dodaj komentarz