Kazik kontra LeeQS czyli co wolno publikować na fanpage'u

Kazik Staszewski, człowiek legenda polskiej sceny muzycznej, w niektórych kręgach kultowy. LeeQS, jego wierny fan, od 10 lat prowadzący za darmo nieoficjalną stronę promującą artystę. Do dzisiaj, kiedy to otrzymał ultimatum: zdejmujesz reklamy albo idziemy do sądu.

Zamiast tradycyjnej zawartości (forum, dyskografia, ciekawostki), na stronie staszewski.art.pl przeczytać możemy list otwarty, który zaczyna się tak:

Drogi Kaziku,

Przez dziesięć lat tworzyłem serwis internetowy poświęcony Twojej twórczości www.staszewski.art.pl poświęcając swój czas, nierzadko pieniądze, ale przede wszystkim wkładając w tę pracę dużo serca i wysiłku. Nigdy nie domagałem się z tego tytułu jakichkolwiek przywilejów czy szczególnego traktowania. Ufnie wierzyłem, że choć słowa podziękowania za to, co robię, nigdy przez tę minioną dekadę nie padły, to jednak żywisz do mnie szacunek i jesteś mi jakoś wdzięczny, że bezinteresownie propaguję Twoją twórczość w sieci.

Niestety, miniony weekend całkowicie pozbawił mnie złudzeń, co do tego, jakie jest Twoje zdanie na temat mojej pracy. Dowiedziałem się bowiem od Twojego serdecznego przyjaciela i jednocześnie menadżera, że jeśli w ciągu tygodnia nie usunę ze strony banerów reklamowych to… reprezentująca Cię kancelaria prawna wystosuje odpowiednie pismo przeciwko mojej osobie. W oparach absurdu musiało narodzić się także Twoje drugie, tygodniowe ultimatum, abym żonie Twojego starszego syna dał stały dostęp do mojego serwisu na FaceBooku w celu… lepszej promocji ich wspólnej działalności wydawniczej.


Kazik (zdjęcie z Wikipedii)

W dalszej częsci cztamy o tym, że reklamy jakie pojawiały się w serwisie były kontekstowe, dostarczane przez Google i autor nie miał wpływu na ich zawartość. Poza tym, zysk z nich nie starczał nawet na utrzymanie serwera, który LeeQS opłacał z własnej kieszeni.

To jednak mało istotne. Najciekawsze w tej sprawie jest takie oto pytanie: Czy osoba publiczna ma prawo wpływać na zawartość i model biznesowy strony internetowej na swój temat? W szczególności, czy Kazik ma w ogóle prawo domagać się zdjęcia reklam czy dostępu do edycji fanpage’a na Facebooku dla członków swojej rodziny? Nie tak dawno wszyscy oburzali się na wieść o tym, że Apple żądał zamknięcia polskiego blogu swoich fanów. Czym różni się ta sytuacja od sytuacji z Kazikiem i LeeSQem? ciekawi jesteśmy Waszych opinii.

Dla zainteresowanych: odpowiedź na list menedżera Kazika, Piotra Wieteski, Wieteska pisze do LeeQSa. A tu komentarze na forum Kultu i komentarze na wykopie (ta druga tylko dla ludzi o dużej tolerancji dla idiotyzmu).

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

81 odpowiedzi na „Kazik kontra LeeQS czyli co wolno publikować na fanpage'u”
  1. Awatar I_Voyager
    I_Voyager

    Poprostu zenada. A skoro gosc jest wlascicielem strony/domeny to moze sobie na niej robic co chce i o kim chce i wstawiac reklamy jesli mu sie zachce. rozumiem stanowisko kazika w sprawie niewystepowania w reklamach, ale to nie jest jego oficjalna strona wiec niech sie od….erdoli jesli laska. a prowadzenie strony to tez jakas praca nie wspominajac o oplatach za serwer. Szanuje Kazika ale to jest poporostu zalosne – '' wszyscy artysci…'''Dziekuje Dobranoc

    1. Awatar Holden
      Holden

      Tu reklamy są okej 🙂
      https://lh3.googleusercontent.com/_BMpCZIvR0KU/Tc…

      1. Awatar o_O
        o_O

        Powinni pozwać Facebooka! Szybko, niech ktoś poinformuje kazika!

        Co więcej, przy wynikach wyszukiwania w Google też są reklamy. Trzeba zabronić Google szukania fraz związanych z kazikiem albo przynajmniej powinni dać prawa administratora do wszystkich swoich serwerów jego teściowej.

        Kazik! Bierz się do pisania ultimatów dla tych firm, bo bezczelnie cię okradają i mieszają z błotem "znak handlowy jakim się stałeś".

    2. Awatar bkr
      bkr

      "A skoro gosc jest wlascicielem strony/domeny to moze sobie na niej robic co chce i o kim chce …"

      Pytanie tylko o prawo do nazwy domeny – staszewski.art.pl, gdzie można uznać, że staszewski jest marką.

      Osobiście mam ambiwalentny stosunek do całej sprawy.

      Rozumiem stanowisko jednej i drugiej strony. Rozumiem, że mógł nastąpić konflikt interesów. I jedyne co mogę powiedzieć, że po prostu źle rozwiązywany jest w/w konflikt.

      1. Awatar michuk
        michuk

        Czyli gdyby ten fanklub prowadził pod "mojfajnyfanklub.pl" to nie byłoby Twoim zdaniem sprawy? Kazik nie czepia się LeeQSa o domenę tylko o reklamy na najpopularniejszej stronie o Kaziku. Nigdzie nie widziałem żeby miał coś do domeny.

  2. Awatar ewrewrew
    ewrewrew

    szacunek się skończył – jak i kazik, na starość tylko kasa w głowie, jednak ideał sięgnął bruku…

  3. Awatar bart2
    bart2

    Tego się można było spodziewać biorąc pod uwagę jego wcześniejsze wypowiedzi nt. prawa autorskiego.
    Mówiąc krótko: zachłysnął się (spodziewanymi) możliwościami, jakie (w jego mniemaniu) daje mu monopol prawnoautorski.
    Zapomina w tym momencie oczywiście o fakcie, że funkcjonowanie jako osoba publiczna ma swoje dobre strony (darmowa reklama praktycznie w każdych mediach), ale także obowiązki, gdyż musi się on liczyć z tym, iż ludzie mogą on nim pisać, właśnie jako o osobie publicznej.

  4. Awatar patyczak
    patyczak

    Problem polega na tym, że strona staszewski.art.pl nie narusza, jak się zdaje, praw autorskich ani innych dóbr Kazika. Tyle że Kazik ma dużo kasy na dobrych prawników, a założyciel strony Leeqs nie ma pewnie ani tyle kasy, ani też ochoty na ciąganie się po sądach…

    1. Awatar michuk
      michuk

      Nie narusza. Nie o prawa autorskie tu chodzi. Chodzi o zupełne niezrozumienie kto tu działa dla kogo. Kazik traktuje staszewski.art.pl jak swoją stronę, której administrację zlecił LeeQSowi. LeeQS, raczej zgodnie ze stanem rzeczywistym, traktuje to jako swoją stronę, na której może robić co chce. Oczywiście, żeby żyć w zgodnie z przedmiotem fanklubu godził się na szereg ustępstw, ale ciężko przystać na to, żeby prowadzić taki website za darmo, bez możliwości zarabiania choćby na AdSense. Gdyby Wieteska był bystrzejszy, po prostu przeznaczyłby jakiegoś tysiaka miesięcznie na utrzymanie strony i wtedy reklamy nie byłyby potrzebne. Teraz myślę, że straci o kilka rzędów wielkości więcej kasy. Wpiszcie sobie "Kazik Staszewski" w Google. Pierwsza strona to staszewski.art.pl z listem otwartym do Kazika. Myślę, że gdybym słuchał Kazika i zobaczył na swojej ulubionej stronie taki list, zastanowiłbym się dwukrotnie przed kupieniem jego nowej płyty. Pewnie wielu zrobi tak samo.

      1. Awatar troll
        troll

        To zależy, czy jesteś fanem osoby, na którą możesz się obrazić, czy fanem twórczości. Nie trzeba czuć sympatii do autora czy wykonawcy, żeby słuchać fajnych utworów.

        1. Awatar michuk
          michuk

          Niby nie ale jednak jeśli lubisz wykonawcę to chętniej zapłacisz za jego twórczość.

          1. Awatar wariat
            wariat

            Można to zdanie uprościć i urealnić. Jeśli lubisz artystę może przyjść Ci do głowy w ogóle zapłacić. 😉
            Nie wiem, Kazik chyba z braku lepszych pomysłów wymyślił sobie, że będzie robił szum medialny wokół własnej osoby właśnie molestując własnych fanów. Nie wiem może to działa jeśli tak to pewnie nie ostatnie takie pierdnięcie z jego strony. W sumie nie ma się czym przjemować bo ma to swoje plusy:
            – ma się świetną wymówkę, żeby nie wydać kasy na płyty (jak kto chce) – i wcale nie trzeba z netu pobierać, obojętnie czego by Kazik nie wydał 3 program polskiego radia w ciągu miesiąca zgra do zera przynajmniej trzy egzemplarze płyty, można się całości na pamięć nauczyć bez wydawania złotówki. IMO Kazik powinien ich pozwać 😀
            – można się pośmiać i podyskutować o anty marketingu jaki uprawia
            – bez względu na to jakie są realne efekty można pograć na emocjach Kazika i jego kancelarii wykopując informacje jak ta i licząc, że przebiją się do mediów z jakimś rozsądnym komentarzem, przecież to musi powodować ból głowy

        2. Awatar jacek2v
          jacek2v

          Tak by się wydawać mogło, ale co znaczy sztuka bez człowieka? Bez jego uczuć, przeżyć? Czy można sztukę odpępnić od źródła i dalej będzie miała sens i znaczenie dla słuchaczy takie jak poprzednio? Poza tym w tym świetle pojawia się pytanie, czy przypadkiem część testów wykonawcy jest wydumane, albo nieprawdziwe?

          1. Awatar sjacek
            sjacek

            Jeśli chodzi o uczucia i przeżycia to można zastanowić się co Kazikowi zostało z punka.

        3. Awatar o_O
          o_O

          Ale wtedy takiemu autorowi czy wykonawcy nie zapłacę za płytę, tylko ściągnę (co jest legalne) z internetu. Proste.

          1. Awatar Arek
            Arek

            Warto zaznaczyć – jeszcze jest legalne, bo to już niedługo…

          2. Awatar o_O
            o_O

            Ale wtedy stanieją czyste płyty cd, pendrivy, dyski twarde, odtwarzacze mp3, drukarki i wiele innych, bo nie będzie mogło być w nich haraczu.

        4. Awatar Rafal
          Rafal

          Tylko, że w muzyce rockowej fanom chodzi głównie o jaranie się buntowniczą pozą artysty. Sama muzyka jest dość nieprzyjemna dla ucha, hałaśliwa i bez ideologicznej otoczki pewnie mało komu by się chciało jej słuchaniem katować się. Kiedy szlachetny, bezinteresowny rockman okazuje się pozerem, wtedy cały czar pryska i nie zostaje z tej muzyki nic poza wzmacnianym elektronicznie głosem i irytującym metalicznym brzęczeniem.

          1. Awatar Trinollan
            Trinollan

            Choćbyś był niezależnym ekspertem i miał rzeczywiste pojęcie o muzyce rockowej, tak sformułowany komentarz jest jedynie Twoją opinią. Być może nikogo więcej.

          2. Awatar admo
            admo

            Komentarz Rafała jest też również moją opinią… Jeśli twórczość artysty muzyki rock/hiphop (i inne podobne) nie pokrywa się z jego światopoglądem, to po prostu jest ona pusta.

          3. Awatar Kozodoj
            Kozodoj

            Cóż, moim zdaniem muza Kazika poza kilkoma niewątpliwymi perełkami to godna jest twórczości zachlanego żula… Ale lubię go za te perełki, a resztę pomijam miłosiernie (dla swoich uszu).

          4. Awatar adiblol
            adiblol

            Nie. Np. dla mnie to muzyka jest priorytetem a nie wizerunek artysty. Uwierz mi, można *słuchać* rocka bez "ideologicznej otoczki".

  5. Awatar Trinollan
    Trinollan

    "(tylko dla ludzi o dużej tolerancji dla idiotyzmu)"

    Wydaje mi się, czy to jest jeszcze część artykułu, a nie komentarz? Przeglądnąłem kilka stron w zalinkowanym temacie na forum Kazika i wcale jakoś idiotyzmem nie zalatuje. Ot, wypowiedzi pełne emocji. Czy idiotyzmem wieje, gdy w komentarzach na Osnews przewija się walka Windows vs Linux? 😉

  6. Awatar grzegom
    grzegom

    A mnie się wydaje, że Kazik ma prawo do takiego stanowiska, choć pokazuje, że ma fanów w 4 literach.

    Kazik śpiewa, tworzy muzę, tworzy własny wizerunek i wg mnie ma prawo dysponować "znakiem handlowym" jakim się stał. To samo Apple.

    Jak ktoś chce zrobić fajną stronę WWW to niech sam się wypromuje a nie "jedzie" na czyjejś popularności (np. Kazika lub Apple).

    Ciekawe czy LeeQS byłby zadowolony jakbym zarejestrował domenę LeeQS.pl i tam umieszczał zdjęcia i teksty na jego temat.

    Zaraz powiecie że LeeQS to nie osoba publiczna a Kazik tak. A co to oznacza? Kazik zaśpiewał kilka piosenek, ludzie usłyszeli o nim i już stał się osobą publiczną? To tak samo o LeeQS. Zrobił stronę, ktoś mu zagroził sądem i usłyszałem o nim. To chyba też jest osoba publiczną…
    Tu bardzo trudno wyznaczyć granicę od kiedy się jest a kiedy jeszcze nie.
    I nie wiem czy jak już ktoś stanie się publicznym znakiem handlowym to inni mogą to wykorzystywać do własnej samorealizacji.

    Mniejsza o to.
    Wiadomo, że LeeQS prowadził stronę w dobrej wierze.
    Warto się jednak zastanowić zanim się podejmie jakieś działania czy warto pracować na czyjąś rzecz bez pytania czy sobie tego życzy.

    1. Awatar sjacek
      sjacek

      Ale z tego co rozumiem, tu nie chodzi o prawa autorskie lecz reklamy. Czy jeżeli gazeta rockowa umieści artykuł o artyście a na sąsiedniej stronie będzie reklama to też idzie się do sądu?

    2. Awatar pyk
      pyk

      Co do „życzy” (także jeśli chodzi o reklamy kontekstowe), ich menadżer nie miał wcześniej sprzeciwu – przeczytajcie zamieszczaną odpowiedź..

    3. Awatar Hagar
      Hagar

      "Kazik (…) ma prawo dysponować "znakiem handlowym" jakim się stał"
      Nie jest żadnym znakiem handlowym, nie był nawet na tej samej półce co znak handlowy, ba nawet w tym samym sklepie.
      "Jak ktoś chce zrobić fajną stronę WWW to niech sam się wypromuje a nie "jedzie" na czyjejś popularności (np. Kazika lub Apple)."
      Ty sobie jaja robisz? Jeżeli myślisz że wystarczy sobie walnąć stronę o kaziku żeby opływać w chwałę i luksusy to jesteś jakiś..nie teges. OF YOU GO chcę zobaczyć jak robisz stronę o kaziku i czerpiesz z tego jakiekolwiek sensowne profity.
      Strona o kaziku nie jest dobra bo jest o kaziku, tylko dlatego iż ktoś włożył mnóstwo pracy w jej interfejs, zawartość, obszerność i świeżość informacji, przedstawionych w sposób który ludzi nie odrzuca, tylko zachęca do dalszej lektury i zagłębiana się w temat.
      Kontynuując twój punkt widzenia to jeśli zmienię imię i nazwisko na "Kazik Staszewski" to powinienem czuć się zagrożony jakimś pozwem? A co z ludźmi którzy dziś się tak nazywają lub im na chrzcie tak przypadnie? Noworodki to już wogóle maja przekichane.. urodzić się namaszczonym szczęśliwą gwiazdą popularności pana kazika. Na pewno będą na tym jechać już od przedszkola dostając od pani szóstki ze słoneczkiem i serduszkiem za nazwisko:]
      Także taka moja rada dla pana kazika, niech teraz:
      – pozwie wszystkich Kazików Staszewskich, Kazików, Staszewskich i zażąda zmiany imienia/nazwiska
      – zadba o zastrzeżenie w/w aby nikt broń nie śmiał nazwać tak swoich dzieci w przyszłosci i o jeden dzień dłużej
      – żąda tantiem pod groźbą ucięcia języka od każdego kto śmie użyć słów "kult", "kultowe" w jakimkolwiek przypadku
      "Zaraz powiecie że LeeQS to nie osoba publiczna a Kazik tak. A co to oznacza? Kazik zaśpiewał kilka piosenek, ludzie usłyszeli o nim i już stał się osobą publiczną? To tak samo o LeeQS."
      Nie to nie to samo. kazik został osobą publiczną nie wtedy kiedy nagrał kilka piosenek a wtedy gdy zaczął regularnie umieszczać swój wizerunek na okładkach i pokazywać się na koncertach. Pan LeeQS raczej nie udostępnił swojego wizerunku ani razu, nie mówiąc już o regularności.

      Dla mnie nowy wybryk pana kazika nie jest niczym zaskakującym. Po reakcji na wyciek jego płyty było widać iż to człowiek żyjący w swoim świecie w oderwaniu od jakiejkolwiek logiki i realiów. Nie uważałem się za wielkiego fana, po prostu lubiłem słuchać jego tekstów, a ta cała sytuacja sprawiła iż jego muzyka przestała sprawiać mi radość, zaczęła wzbudzać obrzydzenie. Płyty/kasety wywaliłem na śmietnik, mp3 skasowałem. Od tamtego czasu pan kazik dla mnie nie istnieje. Piszę ten post w reakcji na co najmniej śmieszne poglądy użytkownika grzegom.

      1. Awatar grzegom
        grzegom

        Hej
        Może i moje poglądy są śmieszne ale niestety prawdziwe. Dla branży muzycznej (wydawnictw, managerów) "Kazik" to po prostu znak handlowy, który pozwala sprzedawać kolejne krążki CD i bilety na koncerty. O ten znak handlowy się dba. Znak handlowy się kreuje. A taka postawa muzyka (lub jego managera) jest przykładem na to, że myślenie managerskie przejęło kontrolę nad artyzmem.

        My mówimy "osoba publiczna". A oni mówią o markach takich jak "Kazik" – aktywa.

        I tu jest właśnie problem. Fani robią coś dla swojego idola – bo widzą w nim artystę.
        A manager widzi, że ktoś mu grzebie w jego aktywach.

        Prawdziwy artysta powiedziałby: sorry manager, ale to fani są najważniejsi.
        Ale niektórzy tak nie mówią.

        Też bym wolał aby muzycy byli artystami, ale nie można im zabrać prawa do bycia managerami/biznesmenem. Nad wiernych fanów, którzy poświęcają swój czas za free przedkładają swój "znak firmowy" – i wg mnie mają prawo do tego, choć mi się taka postawa nie podoba…

        1. Awatar Hagar
          Hagar

          Hej.
          "Może i moje poglądy są śmieszne ale niestety prawdziwe. Dla branży muzycznej (wydawnictw, managerów) "Kazik" to po prostu znak handlowy, który pozwala sprzedawać kolejne krążki CD i bilety na koncerty."
          I co z tego? Scjentolodzy uważają iż ludzie mają w sobie dusze kosmitów których wielki zły kosmita wygnał na ziemie i usmażył w wulkanie. Też jest to śmieszne i niestety "prawdziwe" 😉
          To że banda zaślepionych kasą egoistów jest gotowa bez skrupułów stawiać świat na głowie i wymyślać najgorsze brednie i farmazony gdy może im to przynieść wymierne korzyści majątkowe to nie znaczy że mamy się na to godzić i to akceptować.
          "Też bym wolał aby muzycy byli artystami, ale nie można im zabrać prawa do bycia managerami/biznesmenem." Nikt im tego prawa nie odbiera tylko wyznacza im granice w ich egoistycznych zapędach. Tak jak nikt nikomu nie obiera prawa do miłości ale jednak nie dajemy pedofilom swoich dzieci. Tak jak mamy przepisy antymonopolowe, tak jak mamy urząd ochrony praw konsumenta wykreślający niedozwolone klauzule z umów.

          1. Awatar Coward_the_Anonymous
            Coward_the_Anonymous

            "Tak jak nikt nikomu nie obiera prawa do miłości ale jednak nie dajemy pedofilom swoich dzieci."

            Jeszcze nie w Polsce, w US juz tak. Z doswiadczenia wiem, ze w Europie, a takze w Polsce wszystko pojawia sie z opoznieniem. Stan Illinois wytoczyl wlasnie procesy kilku katolickim osrodkom adopcyjnym za to, ze odmawialy, nawet rozmow o adopcji, "malzenstwom" homoseksualnym.

            "Licze" na to, ze i w Polsce w koncu zalegalizuje sie "malzenstwa" homoseksualne.
            Otworzy to im tez droge adopcyjna naszych dzieci (naszych, bo chyba nie moje jest dziecko, ktore w szkole jest tresowane na modle rzadzacych, a ja nie moge tego zmienic, czy zabronic dziecku chodzic do szkoly, jezeli nie mam wyksztalcenia pedagogicznego, nie moge dziecku dac w d…, ale poniose konsekwencje, jezeli zrobi cos zlego, wlasciwie to jestem opiekunem/nadzorca rodzicielskim nad panstwowym dzieckiem). W ogole podziwiam uleglosc Polakow i innych narodow w powolnym i konsekwentnym odbieraniu sobie wolnosci.

      2. Awatar o_O
        o_O

        "Kazik (…) ma prawo dysponować "znakiem handlowym" jakim się stał"

        Kazik stał się zerem. Czy ma więc prawo dysponować tymi cyframi i innym zabraniać ich używania?

    4. Awatar Holden
      Holden

      > Jak ktoś chce zrobić fajną stronę WWW to niech sam się wypromuje a nie "jedzie" na czyjejś popularności (np. Kazika lub Apple).

      Ale kto tu się promował? Applemania promowała siebie czy sprzęt Apple? LeeQS promował siebie czy Kazika? Prawdę mówiąc, to ja pierwszy raz słyszę jego ksywę przy okazji tej farsy.

      1. Awatar grzegom
        grzegom

        LeeQS nie promował siebie ale swoje dzieło jakim była strona. Gdyby ta strona była o kimś innym, nieznanym nikomu to nikt by na nią nie wchodził. Ale strona była o "Kaziku". Nic z tego nie miał ale cały czas korzystał ze sławy "Kazika".

    5. Awatar jasiu od wideł
      jasiu od wideł

      Ależ ten LeeQS ponoć na koncertach spotykał się z menedżerem Kazika i rozmawiali co wolno a czego nie. Przeczytaj dokładniej. Szczególnie zabawne są prośby o udostępnienie profilu na fejzbuku.

  7. Awatar zra
    zra

    Ja to bym szerzej rozpatrzył – dzisiaj skłania się do rezygnacji ze stron internetowych jako takich, bo za dużą niezależność dają, i robione jest to w różne sposoby. O wiele łatwiej monitorować bydełko na Pejsbuku w zagródce niż na setkach serwerów, z których nie do końca wiadomo gdzie który jest.
    Dlatego wyszukiwarki monopolizują Internet ograniczając wyniki, a art. 268a KK jest łamany przez pozycjonerów*, sądy zaś są już na usługach okupanta (przypominam o twórcy patriotycznego bloga, który dostawał pogróżki, a organy ścigania nie zajęły się nawet sprawą).

    * Logicznie rzecz ujmując, jeżeli OSNews wypozycjonuje się jako "wiadomości" informacje są zgodne, i przestępstwa nie ma, ale jakby wypozycjonowało się na "filmy erotyczne" jest już utrudnienie (jakkolwiek jestem nie widziałem tutaj żadnego pornola), a jakby wypchnęli niżej sklep z filmikami, byłaby to już szkoda (par. 2), to nie do lat 3 tylko 5. Od razu mówię, nie jestem prawnikiem, ale przynajmniej jeszcze myślę.

  8. Awatar o_O
    o_O

    Kazikowi już dawno się w głowie poprzewracało. Jeśli ktoś go jeszcze szanuje, to widać jak bardzo go nie zna.

  9. Awatar aix_Wolna_Głupota
    aix_Wolna_Głupota

    Kazik już wielokrotnie udowadniał, że zachowue się jak typowy trol tym razem nadużywający prawa autorskiego. Myśli, że mu wszystko wolno i tylko dutki mu w głowie. Typowy reprezentant "komuny mentalnej" o której kiedyś śpiewał – chce rządzić "batem i pałą" :-).
    http://w967.wrzuta.pl/audio/4ixXPuQUNq3/kult_-_ko…

  10. Awatar Hrluc
    Hrluc

    Tacy ludzie jak Kazik,widać nie rozumieją czym jest pasja i spodziewają się,że autor strony trzepał na niej duże sumy:) Bo jak to możliwe,aby robił to za darmo?To samo pytanie zadali prawnicy Sony pewnemu młodemu hakerowi:)

    1. Awatar o_O
      o_O

      Wszędzie widzą kasę, bo patrzą na innych przez pryzmat własnej osoby. Do dzisiejszego kazika pasuje jak ulał.

  11. Awatar szarpaj
    szarpaj

    Po akcji z fragmentem utworu byłem zniesmaczony, a teraz to nawet nie chce mi się komentować. Czekam tylko aż menedżer Kazika pozwie tłum śpiewający na jego koncercie o naruszenie praw autorskich.

    1. Awatar o_O
      o_O

      Nie spodziewałbym się tłumów na koncertach po takim jego zachowaniu. Zdradził wszystko o czym śpiewał. Taki artysta jest zerem.

    2. Awatar Rea
      Rea

      To by było coś. Lemingi wychodzą z koncertu Kazika a tu przy drzwiach Malanowski i spółka w asyście policji ładuje ich do radiowozów, potem sąd i 30 000 złotych kary. Jak Kazik sobie przemnoży to przez 20 osób, które przyjdą na najbliższy koncert, to ich sam wyłapywać będzie. Jaką sobie można imprezę na Kanarach za tyle zrobić (bo zdaje się tam Kazik lubi ostatnio przebywać w towarzystwie naszych nowobogackich)

  12. Awatar Nicram
    Nicram

    Socjalista kontrolujacy wszystko narodzil sie w jego glowie, niech wiec utrzymuja go socjalistyczne swinie. Wolni maja wybor, nie utrzymywac go.

    1. Awatar Budyń
      Budyń

      Nie mają wyboru – w cenie każdego nośnika płacą podatek na poszkodowanych.

  13. Awatar pitt66
    pitt66

    Sprawa z fanpage'em Apple'a to byla inna historia – o ile pamietam, wyglad strony mieli prawie identyczny z wygladem stron Apple'a + loga Apple'a. Tutaj Kazik, ktory jest osoba publiczna, nagle ma za zle ze ktos umieszcza jego zdjecia.

  14. Awatar Jan
    Jan

    Podobna sytuacja byla z Nikonem – kilku niezadowolonych z jakosci serwisu uzytkownikow aparatu zaczelo wylewac swoje zale na forum dyskusyjnym. Co zrobil Nikon Polska? Zagrozil adminowi strony sadem – nie podobalo mu sie slowo "nikon" w domenie (nazwa wlasna), nie podobalo mu sie uzycie w kilku miejscach zastrzezonego logo itp.

    Forum z "nieoficjalnego forum Nikona" zamienilo sie w "forum uzytkownikow sprzetu marki Nikon", adres z "nikon.org.pl" zamienil sie na "nikoniarze.pl" i strona zyje nadal. A niesmak do Nikon Polska pozostaje.

  15. Awatar Lam_Pos
    Lam_Pos

    Facet wyraźnie się pogubił. Chce czerpać korzyści przysługujące mu jako osobie publicznej, ale już kosztów bycia osobą publiczna ponosić nie chce.

    Śpiewa między innymi o wolności, o pogardzie dla bezdusznej komercjalizacji, dla nieludzkiego kapitalizmu by potem … rozmawiać z publicznością i fanami za pośrednictwem adwokatów, straszyć prawnikami i sądami za przysłowiowe, komercyjne "30 srebrników".

    Nie nazwę tu tego pana tak, jak moim zdaniem na to zasługuje. Bo jak udowodnił wielokrotnie, jest osobnikiem raczej wolno myślącym, za to zapieniającym się błyskawicznie. A niespecjalnie mam czas i ochotę na włóczenie się po sądach.
    Jednak moim zdaniem od takich osób należy trzymać się tak daleko, jak to tylko możliwe. Pusta komercja, fałszywe przesłania i tępa wulgarność na pokaz.

    1. Awatar Holden
      Holden

      Offtopicznie: tak apropos tego co pisałem w innym wątku. O_o nie jest szczególnie popularną osobą na tym forum, a zobacz ile plusów pozbierał przy tej okazji. Widać, że ludzie czytający OSnews mają jakiś tam dystans do świata 🙂

      1. Awatar Lam_Pos
        Lam_Pos

        Yhy, O_o jest naprawdę ciekawym egzemplarzem do obserwacji. On i reszta jego wcieleń.
        Choć punktacja przy nim to rzecz względna, sam kilkukrotnie widziałem jak przy wypowiedziach O_o, Reddiego i kilku innych nicków punkty podskakiwały im o 10 w górę … w ciagu 10 do 30 minut. … a moje o te 10 jednostek opadały. ;)))
        Ale fakt, faktem- skubaniec sprytny jest i kuty na cztery nogi, nie tylko pośród trolli. A że umie zagrać i na populistycznych strunach kiedy zechce … widać powyżej.

        Co do samego OSnews i czytelników …myślę że zagląda tu sporo osób myślących samodzielnie, tyle ze mało piszą, przez tę inwazję trolli. 😉

      2. Awatar Lam_Pos
        Lam_Pos

        @Holden

        Odpowiadam ci po raz drugi, pierwszą odpowiedź jak podejrzewam zaiwanił moderator. Mam taką teorię że moderacja tutejsza, kasuje moje wypowiedzi, następnie odkleja z nich znaczki, które sprzedaje potem na lewo. 8)

        Tak, na moje oko OSnews odwiedza sporo samodzielnie myślących osób. Nie odzywają się po prostu za często, ze względu na lokalną inwazję trolli. Szkoda im nerw, krótko pisząc.

        Edycja:
        Jednak po moim poniższym poście, moderator postanowił oddać tamten wpis. Że niby nie podprowadza znaczków. A i tak widać że tenże był zdejmowany, bo teraz jest do góry nogami przyklejony. 8)

  16. Awatar Lam_Pos
    Lam_Pos

    Pytanie zadane przez autora newsa:
    "Czy osoba publiczna ma prawo wpływać na zawartość i model biznesowy strony internetowej na swój temat?"

    sformułował bym raczej tak:

    Czy rozsądnie myśląca osoba publiczna, zechce wpływać na zawartość i model biznesowy strony internetowej na swój temat, o ile strona ta jawnie i wyraźnie nie szkodzi wizerunkowi danej osoby lub jej interesom?

    1. Awatar michuk
      michuk

      Twoje pytanie jest o sens działań Kazika (m.in. z punktu widzenia czysto komercyjnego, wizerunkowego), moje o ich legalność. Dwa różne pytania. Odpowiedź na Twoje jest prosta: Kazik strzela samobója PRowego. Mnie ciekawi czy prawo może być po jego stronie.

      1. Awatar Lam_Pos
        Lam_Pos

        Pewnie że celowo przekręciłem twoje pytanie, dostosowałem je dla własnych celów. 😉
        I oczywiście że są to dwa różne pytania, doskonale cię rozumiem.

        Rozumiem też że ze względów praktycznych, zainteresowany jesteś literą prawa na ten temat.
        Jednak tu ci nie pomogę, nie dysponuję odpowiednią wiedzą a spekulacji i domysłów masz pod newsem aż nadto. ;))

        Poczekajmy, może jednak znajdzie się ktoś biegły na te tematy?

  17. Awatar gunther
    gunther

    Kazikowi, jego managerowi i związanym z nimi prawnikom zdecydowanie odbija palma. Kilka miesięcy temu głośna była sprawa http://supermarket.blox.pl/2011/03/Chce-mnie-pozw…
    Na forum kazikowym wydawało się, że się Kazik opamiętał, a całość była "wypadkiem przy pracy". Wygląda na to, że jednak nie.
    I tak to dawni bohaterowie i dawne ideały zdychają w świecie, gdzie bogiem jest kasa. Czuję się osobiście zawiedziony, jako umiarkowanie zaangażowany, ale jednak fan Kazika.

  18. Awatar Rea
    Rea

    Mamy elity godne 3. RP, mamy Kazika godnego 3. RP. Czekam aż Kazik zacznie popierać obowiązkową służbę wojskową, bo mu marketingowcy powiedzą, że wzrośnie mu tym sposobem sprzedaż płyt o cztery sztuki.

  19. Awatar masterx
    masterx

    po przeczytaniu tego newsa aż chce mi się powiedzieć: Kazik, właśnie "piracę" Twój koncert MTV Unplugged 2010 w wersji BR. Ze dwie, trzy płyty masz dobre. Reszta to pierdoły które ponagrywałeś z radia. Skończysz jak głupi Lars Urlich który walczył z Napsterem i który pluje na swoich kibiców (byłem, widziałem).

    1. Awatar Red
      Red

      To dziwne, bo ja mam dokładnie odwrotną reakcję..

      Nie… Nie zamierzam ściągać mtv unplugged. Nie zamierzam też słuchać ani tym bardziej kupować żadnego produktu markowanego tym nazwiskiem. Właśnie zostałem ku temu skutecznie zniechęcony.

      Dla mnie to nazwisko już jest skazane na zapomnienie, w odróżnieniu od innych, do których mam olbrzymi szacunek.

      ….

      Za podsumowanie niech posłuży piosenka Grzegorza Ciechowskiego:
      http://www.youtube.com/watch?v=-R7qqsT6-T8

  20. Awatar blah
    blah

    Nawet się tydzień temu zastanawiałem czy nie wybaczyć Kazikowi tego faux pas z tą całą nagonką na Internautów i nie kupić jakiejś jego (pierwszej w życiu) płyty, ale teraz 25$ z PayPala pójdzie do Exploiding In Sound, a drugie 25$ do Martina – tak, to jedni z tych co za friko umieszczają swoje utwory w Internecie mimo tego, że nie są wielkimi gwiazdami jak Radiohead 😉

  21. Awatar heh
    heh

    Uwaga! W linku "Wieteska pisze do LeeQSa" są te złowrogie reklamy AdSense! Niech Pokazywarka albo OSNews lepiej już szykują prawników.

  22. Awatar masterx
    masterx

    tak na marginesie, staszewski – chłopino, dom swój ten na teneryfie to dzięki swoim fanom (m.in. LeeQS) masz, więc wstydź się tym bardziej..

  23. Awatar Budyń
    Budyń

    A czego się spodziewać po "artyście" który dozwolony użytek nazwał bodaj "dziczą i nieporozumieniem" ?
    Jeżeli naprawdę nie chce być znany i słuchany – to się da załatwić bardzo prosto.
    Ja kupuję oryginalne płyty – ale tylko tych wykonawców, którzy nie czepiają się fanów i mają pragmatyczny stosunek do dozwolonego użytku.Gdyby wszyscy robili podobnie, rynek zrobiłby swoje – chociaż pewnie wtedy artyści krzyczeliby o podatek od złodziejstwa pobierani 'a priori' i od wszystkich oraz o kontyngenty i nakaz sprzedaży.

  24. Awatar Ef_
    Ef_

    No i nie pierwszy raz kazik okazał się zwykłą prostytutką.

  25. Awatar Jorge
    Jorge

    Zamiast debatować co i jak myśli Kazik:
    http://kazik.pl/forum/viewtopic.php?id=6760&p…

    1. Awatar Lam_Pos
      Lam_Pos

      Dzięki za konkretnego linka.
      Napisałeś poprawnie, ale mi jakoś wyrażenie "myśli" nie pasuje do "wypowiedzi" Kazika
      (o ile osoba podpisująca się "Kazimnierz" to faktycznie Kazimierz Staszewski?). To jakiś bełkot jest.
      Facet nie potrafi się zdecydować czy jest półanalfabetą, czy też cwanym biznesmenem, na poczekaniu sypiącym numerami paragrafów.

      No, ta sprawa to mu raczej w karierze nie pomoże. ;)))

    2. Awatar Radek
      Radek

      Akurat Kazik się tam za dużo nie wypowiada. W dodatku moim zdaniem się nie wybronił na tym forum.

    3. Awatar masterx
      masterx

      http://kazik.pl/forum/viewtopic.php?pid=426291#p4… – haha! jak napisał sam "Kazimnierz" na forum, o tutaj http://kazik.pl/forum/viewtopic.php?pid=426096#p4… "Kazik Staszewski nie reklamuje swoim imieniem i nazwiskiem niczego nawet za złotówkę.Nawet za 3,8 miliona." – Jaaasne.

      Facepalm…

    4. Awatar FS1
      FS1

      "Rejestracja na forum została zablokowana."

      Chcialem napisac, ze jezeli tak nie podobaja sie reklamy Kazikowi to niech da pieniadze na utrzymanie hostingu i webmastera:)

      A tak offtopic mialem prawie wszystkie kasety z kultu i kazika, dzisiaj spalilem w ognisku:)

    5. Awatar Sadi
      Sadi

      Z ciekawości poczytałem posty Kazika na tym forum i… dalej nie rozumiem o co mu chodzi. Najlepsze są posty #49 i #50. Okazuje się w nich, że wg. Kazika autentyczne wystąpienie przez niego w reklamie jest dokładnie tym samym, co pojawienie się jakichkolwiek reklam na stronie o nim (LOL!). Wykazałbym tutaj zrozumienie, gdyby była to oficjalna strona Kazika, wtedy rzeczywiście ktoś mógłby pomyśleć, że Kazik coś reklamuje i czerpie z tego jakieś zyski, a co więcej, Kazik rzeczywiście miałby prawo decydować co się na takiej stronie znajduje. W tym wypadku sprawa jest dla mnie do bólu jasna – strona należy do jego autora. Nie ma znaczenia, czy jest o pelargoniach, programowaniu, czy Kaziku Staszewskim. Dopóki nie pojawiają się na niej treści łamiące prawo (np. pomówienia) to właśnie autor jest jedyną osobą, która decyduje co się na jego własnej stronie znajdzie. Nie jestem pewien, czy Kazik rozumie bardzo podstawową rzecz – to, że strona jest O NIM nie oznacza, że jest JEGO. Smaczku dodaje całej sprawie fakt, że Kazik sam wrzucił na forum swoje zdjęcie, gdzie (już pomijając fakt celowego obrażania chrześcijan) ma koronę cierniową z kapsli od Coca-Coli. Cóż to innego, jak nie reklama? Dodam, że reklama nie musi mieć w 100% pozytywnego kontekstu, żeby spełnić swoją rolę. Dla mnie cała sprawa ze strony Kazika to brak zrozumienia Internetu, brak zrozumienia paru innych podstawowych kwestii i hipokryzja. Wygląda mi to też trochę tak (może się mylę?), jakby Kazik żalił się, że ktoś na jego popularności zarabia (mimo, że grosze), choć dokładnie to samo robi przecież sztab ludzi obsługujących koncerty, czy zajmujący się wydawaniem jego płyt.

      1. Awatar Coward_the_Anonymous
        Coward_the_Anonymous

        Ciekawe, czy jak wychodza nieautoryzowane zyciorysy roznych osob publicznych, to zysk z ksiazki idzie do osob, czy autora (wiem, bezposrednio, to idzie zwykle do wydawcy). A moze juz nie wolno pisac zarobkowo o innych?

  26. Awatar Bartłomiej Krawczyk
    Bartłomiej Krawczyk

    http://www.kazik.pl/cocacola.jpg – no tak, nie reklamuje, never ever… Hipokryzja i tyle. Zachciało mu się kontroli nad fanowską stroną o _OSOBIE_PUBLICZNEJ_, do tego te "prośby" o pełny dostęp do czyjegoś profilu na FB o nim.
    Ja gościa nie przesłucham już nigdy, a znajomi polecali…

    1. Awatar Lam_Pos
      Lam_Pos

      A jesteś pewien że tworzenie z symboli marki korony cierniowej, to jest reklama dla Coca-Coli?
      Jeśli myślę kategoriami katolickimi, to na podanej przez ciebie grafice, Coca-Cola wychodzi nadzwyczaj niekorzystnie.

      He,he! Ale taki jest dzisiejszy świat, czasem ciężko się połapać co jest pochwałą, co reklamą a co krytyką lub pastiszem.

      Pozdrawiam.

  27. Awatar Czytelnik OsNews
    Czytelnik OsNews

    proszę przestańcie mówić o znaku handlowym, firmowym, etc. Kazio nie dokonał żadnej rejestracji w Urzędzie Patentowym – Kazik, Staszewski, a nie inne podobne nie zostały nigdy zastrzeżone w UP, więc mogę sobie nawet stworzyć strony Kazik.pl (hipotetycznie) i facetowi wara od tego co na niej robię, tak długo póki go nie zniesławię, albo nie zacznę czerpać korzyści majątkowych z jego "Twórczości".
    Zatem porównywanie "Kowalskiego" do "Apple'a" jako znaku handlowo to jak porównanie muzyki Kazika do Kazimierza Lutosławskigo – bo "byli/są znani".

    1. Awatar Coward_the_Anonymous
      Coward_the_Anonymous

      Ciekawe, czy Kazik zaplacil za poslugiwanie sie znakiem towarowym coca-coli w celu wlasnej promocji?

  28. Awatar romek666
    romek666

    dawno tu niebylem ale kiedys tu sie wyznawalo towarzysza stalmana i powolne oprogramowanie, tzn nieplacenie programistom za ich prace, a teraz oburzenie ze jakis webmaster robi cos zadarmo??

  29. Awatar nerka99
    nerka99

    http://www.ka-staszewski.yoyo.pl/ heh 😀

    1. Awatar staszewski.k
      staszewski.k

      the best of! 😀

  30. Awatar o_O
    o_O

    http://kazik.pl/forum/viewtopic.php?pid=425575#p4…

    "Sprawa 1

    Przemku, prowadząc stronę o Kaziku Staszewskim czy jakimkolwiek innym artyście powinieneś uwzględniać jego wizerunek i poglądy. Jak doskonale wiesz Kazik pomimo wielu dość intratnych propozycji nie bierze udziału w reklamach, tak samo na oficjalnych stronach dotyczących jego osoby nie uświadczysz żadnych reklam.
    W związku z tym trudno jest oczekiwać, że będziemy w nieskończoność tolerować reklamowanie hamburgerów, samochodów, wycieczek czy innych przeróżnych produktów na nieoficjalnej stronie jemu poświęconej. Dla nas jest to rażące – o czym byłeś już dawno parokrotnie o tym informowany. Pomimo naszych próśb o usunięcie tych reklam nic się nie zmieniało. W związku z brakiem reakcji z Twojej strony rok temu wysłałem do Ciebie oficjalnego maila w tej sprawie. Zignorowałeś go, nie raczyłeś nawet na niego odpowiedzieć.
    Więc co my mamy zrobić w tej sytuacji ? Jeżeli prośby i polubowne rozwiązania nie skutkują ? W związku z tym w piątek po rozmowie z Kazikiem zadzwoniłem do Ciebie ponownie prosząc o zdjęcie reklam z uprzedzeniem, że jeżeli w ciągu tygodnia ich nie usuniesz to niestety ale z uwagi na Twój dość arogancki stosunek do próśb Kazika pozostanie nam jedynie zwrócenie się o pomoc prawną. Przypominam, że ten stan rzeczy trwa już parę lat….

    Powtórzę: nie mamy nic przeciwko prowadzeniu nieoficjalnych stron o Kaziku czy Kulcie ale nie życzymy sobie aby korzystając z wizerunku jego osoby, bez jego zgody prowadzono tam reklamowanie jakichkolwiek produktów lub usług.

    Sprawa 2

    Synowa Kazika grzecznie zwróciła się do Ciebie z prośbą aby umożliwić jej udział w prowadzeniu strony Kazika Staszewskiego na Facebooku. Chciała mieć możliwość zamieszczania tam świeżych newsów z różnych sytuacji dot. Kazika jak i tzw. okołokazikowych (np. działalność syna Kazika – Janusza, felietony i inne wydawnictwa KAZIKOWE – które jak wiesz wydaje wraz z mężem). Jednak olałeś ją, a także zignorowałeś samego Kazika w imieniu którego przekazałem Ci ponownie jej prośbę.

    Dodam, że nigdy nie zapytałeś się Kazika Staszewskiego czy on nie ma nic przeciwko założeniu i prowadzeniu przez Ciebie strony o nim czy to na Facebooku czy też www.staszewski.art.pl Chociażby nawet z uwagi na ten niuans wypadałoby życzliwie ustosunkować się do prośby artysty którego podobno tak cenisz."

    Chory człowiek. Można tylko współczuć i się oddalić.

    1. Awatar xxx
      xxx

      Sprawa 1
      "nie życzymy sobie aby korzystając z wizerunku jego osoby, bez jego zgody prowadzono tam reklamowanie jakichkolwiek produktów lub usług." – sprawa nie do wygrania przez Kazika

      Sprawa 2
      "wypadałoby życzliwie ustosunkować się do prośby artysty którego podobno tak cenisz. " – sprawa nie do wygrania przez Kazika

      Polecam wcześniejszy pos na tym blogu o cenzurze. Tutaj mamy jej przedsmak

  31. Awatar Jorge
    Jorge

    @ Michuk, a może doceniłbyś autora zdjęcia i podpisał jak trzeba zgodnie z licencją, hmm?

  32. Awatar Jorge
    Jorge

    Aczkolwiek autor foty o pozywaniu nic nie wspominał 😉

  33. Awatar Jotus
    Jotus

    dlatego nie lubię artystów. zawsze im się w dupach przewraca. spierdalaj na drzewo i samo sobie rób stronę Kaziu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *