KDE-PIM w Windows

Pakiet KDE-PIM (zarządca informacji osobistej) działa już w systemach Windows. Jeśli nie odpowiada Ci Outlook Express i Thunderbird, to czas wypróbować combo KMail+Agregator wprost z pulpitu Windows!

Jak pisze Jarosław Staniek:

Muszę przyznać, że jestem teraz stałym użytkownikiem Akregatora na Viście (odkąd zbudowałem tę wersję programu). Akregator działa tam — powtarzajcie-za-mną — w pełni funkcjonalności. Powoli też przechodzę na KMail dla Windows. Program oferuje już z miejsca funkcje POP3/SMTP/IMAP/SASL — moje łatki to umożliwiające jedna po drugiej lądują już w SVN.

Na stronie dowód w postaci zrzutu ekranu. Nic, tylko kompilować, instalować, testować!

Programy z KDE PIM nie są jeszcze dostępne poprzez instalator KDE/Windows. Udostępnia on już jednak masę oprogramowania. Opisał to m.in. ostatnio na swoim blogu CoPilot, okraszając tekst kilkudziesięcioma zrzutami ekranu.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

42 odpowiedzi na „KDE-PIM w Windows”
  1. Awatar mb
    mb

    A tag windows znów rośnie w siłę 😉

    1. Awatar de_tox
      de_tox

      I co z tego?
      Proponuję kontynuować dalej hipokryzję i po microsofcie usunąć również ten tag.
      Oczywiście z góry dziękuję za minusy 😉

      1. Awatar nat
        nat

        jest tag "novell", wiec nie ma obaw : )

      2. Awatar michuk
        michuk

        Microsoft nie został usunięty tylko przesunięty na górę, razem z innymi tagami głównymi (jak biznes, open source, etc).

        1. Awatar de_tox
          de_tox

          Faktycznie.
          Nie zauważyłem ich wcześniej. W związku z tym przepraszam za posądzenie.

  2. Awatar rob_e
    rob_e

    a nie lepiej popracować nad kompatybilnością KDE-PIM (lub Evolution) z Exchange oraz Outlook niż marnowac roboczo godziny na oddawanie bogatym w oprogramowanie Windowsom swoje flagowe produkty? I znów usłyszę: "mam to także na Windows" polecając koledze przejście na Linuksa… Szkoda.

    1. Awatar michuk
      michuk

      Zauważ jednak — po co siedzieć na Windows jak wszystkie programy których używasz masz na Linuksie? To działa w obie strony.

      1. Awatar rob_e
        rob_e

        Zgadzam sie. Jednak te "programy" o których mówimy w tym konkretnym przypadku, dopiero powstają w wersji dla Windows… to trochę dziwna i pokrętna ścieżka jest; przesiadka z Outlook na KDE-PIM, a potem na KDE-PIM na Linuksa. Nie widzę tego. Chyba że funkcjonalność Windowsowej wersji będzie okrojona… a to już kompletny nonsens.

        1. Awatar batwing
          batwing

          A co Ty na to, że niektórym potrzebne są po prostu programy przenośne, bo używają tak wind jak i GNU (zwoją drogą ciekaw jestm kiedy – po GNU/linux, GNU/Hurd, GNU/BSD i GNU/Solaris będziemy też mieli GNU/Windows 😉 i chcą w prosty sposób korzystać z poczty (bez użycia http), pim czy czegokolwiek innego co oferuje KDE?

        2. Awatar patpi
          patpi

          "to trochę dziwna i pokrętna ścieżka jest; przesiadka z Outlook na KDE-PIM, a potem na KDE-PIM na Linuksa. Nie widzę tego."

          Ja za to pamiętam jeszcze swoje pierwsze chwile z Linuksem (~MDV 9.2). TO BYŁ DRAMAT! Wszystko inne, wszystko nieznane, kazdy program dziwny. Dwa razy się wycofałem, wracałem tylko dlatego, że w tamtym okresie WXP plus Neostrada równało się sasery i blastery na 101% a mój komp był za słaby na antywirus włączony cały czas ;]

          Tylko dlatego udało mi się utrzymać w Linuksie wtedy a z czasem go polubić i teraz gdzie mogę to go nawet ulepszam. Jak patrze na to z perspektywy czasu to to był przypadek, że nadal nie używam Windowsa. Gdybym miał Dolphina i amaroka wtedy na Windowsie to bym tak nie bał się Linuksa.

    2. Awatar jellonek
      jellonek

      nie lepiej samemu cos zrobic zamiast marudzic na temat marnowania nie swoich roboczo godzin?
      powtarzam sie jak zawsze: to, ze nie widzisz sensu w czyms – nie oznacza ze inni maja rownie ograniczone pole widzenia.

      1. Awatar nat
        nat

        Eintein kiedys powiedzial cos o tym, ze jak ktos ma
        waskie horyzonty myslowe, to potrafia sie one skurczyc
        do punktu i ten punkt nazywa sie wtedy czyims punktem
        widzenia : )

        btw: po co komu PIM? kojarzy mi sie z POL-PIMEM, firma,
        ktora kierowa dyr. Krzakoski w "Co mi zrobisz, jak mnie
        zlapiesz" ; )

    3. Awatar http://wirus.openid.
      http://wirus.openid.

      A czy coś takiego nie kłóci się z ideologią wolności i otwartości. W ruchu OpenSource chodzi o tworzenie dobrego oprogramowania o otwartym kodzie, a nie przejście ze skrajności Windows do skrajności Linux.

      Po co mam używać Windows skoro to wszystko mam w Linux? Czyż to nie działa tak samo? Windows nigdy nie będzie miał jednego z Linuksa – otwartości i wolności wyboru. To jest według mnie główna zaleta Linuksa. Niech inne systemy czerpią jak najwięcej od nas, to pokazuje że to właśnie nasz system jest lepszy. Jak ludzie zaczną na Windows zauważać dobrodziejstwa tego co po Linuksem było od dawna zaczną i doceniać sam system.

      1. Awatar batwing
        batwing

        Czy o *BSD Pan nie słyszał? OpenSolaris coś mówi? Ja do linuksa jestem przyzwyczajony, ale staram się, żeby dobre nie było wrogiem lepszego i zastanawiam się nad przejście na solarisa – OS którego używam jest jednym z najlepszych, ale nie odważę się napisać że jest samotnym liderem rankingu, bo dla każdego użytkownika inne kryteria o tym decydują, a moje się właśnie zmieniają.

        Pozdrawiam
        batwing

        1. Awatar perlic2
          perlic2

          A co w nim lepszego? Tak się składa, że *bsd i solaris są wrogami "lepszego" głównie za sprawą licencji i anty linuksowej propagandy.

  3. Awatar munk
    munk

    http://www.fefe.de/nowindows/

    1. Awatar wallenrod
      wallenrod

      I to ma być Otwartość, Wolność??

      1. Awatar Maciek
        Maciek

        "zero wolności dla wrogów wolności"!

    2. Awatar Thar
      Thar

      Ostatni akapit wręcz rozwala. Facet pisze, że nie zrobi nic by poprawić współpracę z własnościowymi platformami w rodzaju Visual C++, nawet gdyby wykorzystanie ich zalet miało to wymierne korzyści.

      Fanatycy są zawsze tacy zabawni 😀

      1. Awatar nat
        nat

        Dlaczego nazywasz go fanatykiem? Przesledz
        klotnie RMS z OpenBSD — oni scigali go m.in.
        za to, ze Emacs jest dostepny na Win. Kto tu
        jest fanatykiem?

        1. Awatar Thar
          Thar

          Co ma OpenBSD do tego? To, że oni są fanatykami oznacza, że nikt inny być nie może? 😉

  4. Awatar AdeBe
    AdeBe

    I bardzo dobrze, że portują.
    Jestem absolutnie za zespołem KDE, koniec z podejściem "to jest nasze i nikomu nie damy!" Jak do tej pory takie podejście owocuje 0.5% udziałem linuksa w rynku wg oficjalnych statystyk.
    Nikt nie przejdzie na linuksa tylko dlatego, że usłyszał iż na linuksie są lepsze programy. ZU musi mieć możliwość sprawdzenia tego.
    A dla wszystkich krzykaczy przeciw: taki np. firefox albo gimp są dostępne na obie platformy, według was przyniosło to plusy czy minusy?

    1. Awatar munk
      munk

      > taki np. firefox albo gimp są dostępne na obie platformy,
      > według was przyniosło to plusy czy minusy?

      Minusy. Gdyby na windowsie nadal był tylko IE, to dziś nie Firefox miałby 30%, ale Linux i MacOS.

      1. Awatar artek
        artek

        Ahahahah żart czy irnonia? :>
        Może kolejny fanatayk :]?

        1. Awatar Imamiah
          Imamiah

          Dzięki Firefoksowi zainteresowałem się Open Source i Linuksem. Gdyby nie on do dziś pewnie siedziałbym na Windowsie i co 3 miesiące formatował system. Twierdzenie że istnienie Firefoksa na Windows przynosi więcej minusów niż plusów jest tak śmieszne że nie można skontrować.

          A osobiście od KDE-PIM wolę Thunderbirda:)

        2. Awatar nat
          nat

          to w Win daja jeszcze format.com? szacunek dla MS!

      2. Awatar nat
        nat

        Troche plusow jest. Podam wlasny przyklad: gdyby nie
        mandarynka 7.1 uruchamiana spod Win98 (tfu!!!), nie
        zainteresowalbym sie alternatywa dla Win i dlugo bym
        o niej nie wiedzial. Po 7 latach wiem co nie co o
        tym i moge pomagac tym, ktorzy nie wiedza.

        A problem z FS/OSS jest taki, ze jesli zwraca sie uwage
        tylko na funkcjonalnosc, to np. Gimp czy Firefox na WinXP
        nie jest zadnym problemem, a jesli zacznie sie mowic
        o ideologii/filozofii, to zostaje sie tylko trollem…
        Parszywa sytuacja, nie?

    2. Awatar blah
      blah

      I bardzo dobrze, że portują.

      A ja zacytuję pewną maksymę L.Torvaldsa która bardzo mi się podoba:

      "Portability is for people who cannot write new programs." 😉

  5. Awatar SeeM
    SeeM

    używanie programów z KDE poza KDE to pomyłka – one są tak silnie pointegrrowane, że bez siebie nawzajem gubią dużą część funkcjonalności

    1. Awatar nat
      nat

      uzywam kile w fluxbox. pomylilem sie. przepraszam.

  6. Awatar Karl
    Karl

    I bardzo dobrze! To jest bardzo dobra metoda na zachęcenie nowicjuszy do przejścia na linuksa – najpierw daj im spróbować (legalnie i za darmo) jakiegos softu, a później, jak już będą mieli dość walki z nowymi wirusami i następną reinstalacją windows, zasugerować przejście na linuksa, bo to:

    1) za darmo, legalnie, na dowolnej ilości komputerów i można używać w firmie (tak, to ważny argument, zwłaszcza w przypadku OpenOffice.org ;),
    2) oprogramowanie, którego już używali na windows jest tu dostępne,
    3) nie ma problemu z wymianą dokumentów między wersjami windowsowymi a linuksowymi,
    4) można się pozbyć problemów z wirusami,
    5) to nie boli.

    Takie podejście działa, bo nie zmusza się nikogo do przechodzenia na coś, czego nie znają (a najgorsza jest niewiedza, zmiana przyzwyczajeń i "niewygoda" używania czegoś nowego).

    1. Awatar houp
      houp

      Wiele osób myśli o portowaniu aplikacji KDE na Windows jako o drodze do zachęcenia ludzi do przejścia na Linux. Ok. A czemu nie na BSD, Solaris, MacOSX (…) albo jakiś inny system na którym KDE też działa.?

      Nie wiem o czym myślą deweloperzy Windows KDE, ale jak ja bym miał uczyć się jakiegoś nowego systemu i jego API (który w dodatku uważałbym za gorszy) tylko po to aby przeportować swoją aplikację (która dobrze działa na moim dobrym systemie operacyjnym) i przekonać tym użytkowników do przejścia na mój jedynie słuszny system to raczej bym sobie darował. Ja myślę, że chodzi o to aby przenieść dobre aplikacje wszędzie gdzie się da tak aby ludzie mogli używać tam gdzie chcą i tak jak chcą. O to chyba chodzi w wolności. Na pewno sprawdzę aplikacje KDE pod Windowsem i wiem z góry (bez względu na OpenOffice, KDE ani cokolwiek), że nie zmigruję swojego komputera biurkowego z Windows na Linux, ani swojego laptopa z MacOSX na Linux, ani z drugiej strony swojego serwera z Linuxa na coś innego. A jeśli KDE będzie działać wszędzie (a będzie) to tym lepiej – jeszcze bardziej nie zmigruję nic.

      I to wcale IMHO nie jest tak, że w ten sposób ktoś marnuje czas, bo zamiast portować na Windows można by zrobić coś tam. Wydaje mi się, że po prostu ludzie, którzy to portują chcą mieć to sportowane i potem chcą tego używać na swoim systemie (który może być Windows albo cokolwiek) i koniec. Całe szczęście dzięki otwartości/wolności mogą to zrobić.

      1. Awatar perlic2
        perlic2

        Wiele osób myśli o portowaniu aplikacji KDE na Windows jako o drodze do zachęcenia ludzi do przejścia na Linux. Ok. A czemu nie na BSD, Solaris, MacOSX

        Choćby dlatego, że macos x nie jest systemem otwartym, a jeśli chodzi o dwa pozostałe to do kogo to pytanie? Użytkownik Linuksa będzie promował swój system, nie bsd, czy solarisa.

        1. Awatar houp
          houp

          "Użytkownik Linuksa będzie promował swój system, nie bsd, czy solarisa."

          Użytkownik Linuksa? Nie no rozumiem, że KDE jest domyślnym środowiskiem wielu dystrybucji Linuksa i że wielu deweloperów KDE to użytkownicy Linuksa… ale chyba nie wszyscy (skądś te porty się biorą jednak). Portal osnews.pl chyba nie jest tylko dla użytkowników Linuksa – także… nie wiem. Nie bardzo rozumiem komentarz.

        2. Awatar perlic2
          perlic2

          Oczywiście zgadzam się, że KDE nie jest przeznaczone jedynie dla systemu Linux. Nie rozumiem jednak do kogo skierowałeś pytanie: A czemu nie na BSD, Solaris, MacOSX… Chciałbyś, żeby kto zachęcał użytkowników systemu Windows do przejścia na wymienione przez Ciebie systemy?

    2. Awatar nat
      nat

      5) dotyczy mlodych osob
      2) nie jest prawdziwe dla tego, do czego niektorzy sie
      przyzwyczaili.
      1) ludzie nie wierza, ze to legalne…

      "moze zamiast meczyc sie z tym, przesiadz sie na Linuxa — ja
      uzywam i jestem zadowolony"
      "nie, wole legalny system".
      porazka. tak, najgorsza jest niewiedza.

  7. Awatar yaotzin
    yaotzin

    Ja czekam na amarok'a pod windows 🙂 wówczas zacznie się palić dupa Winamp'owi. Osobiście używam głównie linuxa w gierki grywam pod Windows. Jestem jak najbardziej za portowaniem aplikacji z Linux na Windows i odwrotnie, ale jednego się boję że te aplikacje okażą się na tyle dobre że przejdą transformację i staną się komercyjne i zostanie zamknięta jego część kodu :/

    P.S. jestem gotów zapłacić za amaroka i za linux pod warunkiem że będzie miał otwarty kod źródłowy, jestem gotów wtedy nawet zapłacić za Windows :), bo wówczas będę wiedział, że mój system będzie nadal rozwijany i nie zaskoczę się akcją typu twój system nie ma directX 10 bo jest stary, ale jak zapłacisz xxx pln to dostaniesz nowy wypasiony system na którym uruchomisz wszystko pod DX10, ale pamiętaj że gierki czy programy ze starego softu niekoniecznie muszą się pod nowym uruchomić… i legalność softu trafił szlag (przykład mój ziom który kupił sprzęt z Vistą a ma zainstalowany tylko XP i to piracki)

    1. Awatar Thar
      Thar

      Amaroka, Winampowi, Linuksa.

      Czekam na minusy…

      1. Awatar nat
        nat

        ————————
        (najwiecej za Amarok ; )

    2. Awatar incal
      incal

      i po to jest licencja GPL, która broni wolności kodu, i dlatego jest lepsza od BSD, że nie możesz sobie ot tak zamknąć programu i zacząć go sprzedawać.

      1. Awatar mby7930
        mby7930

        O to właśnie chodzi, w przypadku licencji GPL standardowy ostatnio straszak, czyli "wezmą sobie kod i go zamkną", jest zwyczajnie przykładem kompletnego nieporozumienia.
        Jest to po prostu niemożliwe! I na tym polega m.in. siła GNU.

      2. Awatar Rsh
        Rsh

        Oczywiście, że możesz zamknąć kod na GPLu i go zacząć sprzedawać – jeśli jesteś jego autorem. Jednak konkretny kod wydany na danej licencji takim pozostanie – według zasady Lex retro non agit. W BSD także. Różnica jest tylko taka, że BSD prawo do zamknięcia kodu przekazuje dalej, a GPL nie.

        Osobiście to uważam, że obie licencje mają swoje zastosowania, a główna różnica to inne wyważenie praw między autorem, a odbiorcami. Jakbym brał udział w walce rynkowej to GPL byłby dość dobrym rozwiązaniem (patrz Trolltech Nokia). W przypadku gdy wydaję coś typowo od siebie dla innych to wolę otrzymać po prostu uznanie autorstwa albo wręcz wzorem średniowiecznych twórców i twórców SQLite – Public Domain.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *