Jak nazywa się firma, która przespała erę smartphone’ów i spóźniła się na tabletowy szał? Tak, to Microsoft. Mimo iż firma ta dwoi się i troi, straty do liderów rynku odrabia bardzo wolno. Nie powinno zatem dziwić, że Microsoft postanowił wejść do kolejnego wyścigu i rozpoczął prace nad smartwatchem, kolejnym gadżetem, który podobno ma być „next big thing”.
Mimo iż prace nad tym urządzeniem rozpoczęły się stosunkowo wcześnie, Microsoft będzie miał silną konkurencję w postaci Apple’a, Samsunga oraz TomToma, którzy również zapowiedzieli swoje zegarki (nie wspominając o kilku innych już działających produktach).
Plotki na temat Surface Watch (nazwa wymyślona na potrzeby tego tekstu) pojawiły się w internetowej wersji Wall Street Jurnal, który raczej nie publikuje niesprawdzonych informacji, więc coś jest na rzeczy. Według WSJ, Microsoft nauczony doświadczeniem, postanowił już zawczasu przygotować się na ewentualne zapotrzebowanie użytkowników. Jaki to będzie zegarek oraz czy będzie tak samo jak Windows Phone musiał walczyć o każdy procent udziału w rynku, pokaże czas. Jedno jest pewne – gigant z Redmond nauczył się reagować na zapotrzebowanie rynku (niezależnie od tego czy pochodzi ono od użytkowników, czy z korporacyjnych gabinetów).
Dodaj komentarz