Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA) to międzynarodowe porozumienie m.in. w sprawie Internetu, negocjowane potajemnie między USA, Meksykiem, Unią Europejską, Szwajcarią i kilkoma innymi krajami. Do sieci wyciekły kolejne informacje na temat zmian w prawie, do jakich mają się zobowiązać strony negocjacji.
Dokument, który wyciekł w zeszłym tygodniu zawiera wiele szczegółowych informacji na temat zmian, jakie wprowadzić ma ACTa. Należą do nich m.in,:
- Zakaz łamania zabezpieczeń typu DRM — koniec z odtwarzaniem DVD na Linuksie w nieautoryzowanych programach, jailbreakowaniem iPhone’a czy obchodzeniem jakichkolwiek sztucznych zabezpieczeń jakie zdecydował się wprowadzić w swoim sprzęcie producent.
- Wymagana prawnie polityka „takedown”, mówiąca o tym, że jeśli właściciel praw autorskich zażąda od właściciela serwisu internetowego, na którym hostowane są materiały objęte tym prawem, zdjęcia tych materiałów, właściciel będzie musiał to zrobić bez sprawdzania cz faktycznie ma taki prawny obowiązek. Przywrócić takie materiały będzie mógł tylko w przypadku, gdy osoba która wgrała je do serwisu, potwierdzi, że ma do tego prawo.
- Dostawcy łączy internetowych będą zwolnieni z odpowiedzialności za przesyłane dane, ale — uwaga — tylko w przypadku, gdy dołożą należytej staranności, aby osoby które nagminnie łamią prawo autorskie, nie mogły tego robić. To nie mniej nie więcej tylko przeformułowana zasada trzech ostrzeżeń przed odcięciem „piratów” od sieci.
- Rząd nie będzie miał możliwości zarządzenia odgórnego filtrowania sieci. Ten punkt jest nie do końca zrozumiały skoro pakiety filtrować będą musiały ISP w celu poszukiwania materiałów chronionych prawem autorskim. Może to jednak pokrzyżować plany rządu Tuska w sprawie cenzury sieci.
Mimo ostatniego pozytywnego punktu, całość uzgodnień, o ile okażą się prawdziwe, brzmi bardzo niepokojąco, tym bardziej, że wszystkie te zmiany w prawie negocjowane są za zamkniętymi drzwiami, bez możliwości wglądu w to na czyje polecenie takie a nie inne zapisy znajdują się w porozumieniu.
Większość uzgodnionych zapisów pochodzi bezpośrednio z amerykańskiej ustawy DMCA, co sugeruje, że rząd amerykański jest głównym dowodzącym światowej operacji ACTA.
Dodaj komentarz